Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

22 kwietnia na gali w Legionowie Krzysztof Zimnoch (21-1-1, 14 KO) zmierzy się z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Michaelem Grantem (48-6, 36 KO). Amerykański olbrzym, który pokonał m.in. Andrzeja Gołotę, najlepsze lata ma co prawda już za sobą, jednak wracający na ring po zwycięskim rewanżu z Mikem Mollo Zimnoch zapewnia, że za 10 dni między linami da z siebie wszystko.

- Jeżeli mam zamiar iść dalej, to muszę tę walkę wygrać. Ja zawsze twierdziłem, że każda walka wygrana podnosi do góry, a przegrana zrzuca w dół. Trzeba wygrywać. Nie chcę opowiadać, czego spodziewam się po Grancie. Po prostu wychodzę i boksuję. Obojętnie, co Grant wniesie do ringu, ja będę z nim walczył - zapowiada białostoczanin. 

Zimnoch, przymierzany od jakiegoś czasu do starcia z Arturem Szpilką, na razie nie zamierza wybiegać myślami poza Legionowo. - W tej chwili koncentruję się na Grancie i tyle. Trzeba po prostu wygrać tę walkę, a potem będziemy rozmawiać z Tomkiem [Babilońskim], co dalej. Może Andrzej Wasilewski ma jakiś pomysł i razem stworzymy coś ciekawego - mówi Zimnoch.

W Legionowie kibice obejrzą także ciekawie zapowiadającą się konfrontację w wadze półciężkiej pomiędzy Dariuszem Sękiem (26-2-2, 8 KO) i Wiktorem Poljakowem (11-1-1, 6 KO). Zaplanowano także walki Kamila Szeremety (15-0, 2 KO) z Sebastianem Skrzypczyńskim (12-14-2, 5 KO i Michała Syrowatki (17-1, 6 KO) z Krzysztofem Szotem (20-20-2, 5 KO).

Kup bilet na galę w Legionowie. Zobacz walkę Zimnoch - Grant! >