Choć na polskim bokserskim rynku nikt nie wątpił w sportowy potencjał Grzegorza Proksy (26-0, 19 KO), brak walk z liczącymi się rywalami w rekordzie sprawiał, że nazwiska zawodnika z Węgierskiej Górki próżno było szukać w większości prestiżowych rankingów.

Sytuacja ta zapewne zmieni się po wczorajszym laniu, jakie "Super G" zafundował byłemu mistrzowi świata Sebastianowi Sylvestrowi, którego notowania rankingowe jeszcze do soboty przedstawiały się następująco: IBF - 11, WBO 10, ranking "The Ring" - 5, ranking Dana Rafaela - 6.

Proksa jak dotąd znajdował uznanie wyłącznie w oczach rankingowej komisji federacji WBC, na liście której okupował 12. pozycję.