Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już w najbliższy piątek, jeden z najbardziej utalentowanych polskich bokserów, obecny mistrz Unii Europejskiej w kat. średniej, Grzegorz Proksa (23-0, 16 KO) uda się do Hiszpanii, by tam stoczyć swój dwudziesty czwarty zawodowy pojedynek. Rywalem Polaka będzie faworyt miejscowej publiczności, Pablo Navascues (25-1-1, 16 KO), który na początku zeszłego roku, mając już zagwarantowaną walkę z Sebastianem Sylvestrem o mistrzostwo świata federacji IBF, został przyłapany na stosowaniu nielegalnych środków dopingujących i zniweczył tym samym swoje szanse na wywalczenie prestiżowego tytułu.

- Jestem dobrze przygotowany, czuję się silny i gotowy do piątkowej walki. Wiem, że zwycięstwo nad Polakiem, może mi pomóc zrealizować moje największe marzenie - przybliży mnie do pojedynku o mistrzowski pas. W tym momencie mój świat zaczyna się i kończy na Grzegorzu Proksie - stwierdził najbliższy rywal popularnego "Super G".

Hiszpański pięściarz liczy także mocno, na gorący doping ze strony miejscowych kibiców.

- Dam z siebie wszystko w ringu, wierzę w to, iż moi fani będą dla mnie olbrzymim wsparciem. Polak będzie musiał pokonać w ringu nie tylko moją osobę, ale także tysiące gardeł, które będą mnie dopingować - zapowiedział Navascues.