Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Jeszcze do niedawna nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw. Rok 2014 był bolesny dla niemal wszystkich liczących się polskich pięściarzy. Jedyny wówczas polski mistrz świata – Krzysztof Włodarczyk – stracił pas federacji WBC wagi junior ciężkiej w Moskwie przegrywając z Grigorijem Drozdem. Rozpędzony "Szpila" odbił się w styczniu od Bryanta Jenningsa, a marzącego o mistrzowskiej walce Tomasza Adamka zatrzymał Wiaczesław Głazkow. Starcia o pas przegrywali także Paweł Kołodziej i Mateusz Masternak.

W maju 2014 roku mistrzowski pojedynek przegrał także Andrzej Fonfara, ale w trakcie kolejnych dwunastu miesięcy jego akcje poszły w górę. W kwietniu w Kalifornii Polak zadał pierwszą porażkę przed czasem słynnemu Julio Cesarowi Chavezowi juniorowi, byłemu mistrzowi świata wagi średniej.

W październiku "Polski Książę" poszedł za ciosem i po niezapomnianej ringowej wojnie w październiku pokonał na punkty Nathana Cleverly'ego. W trakcie krwawych dwunastu rund obaj wyprowadzili łącznie 2524 ciosów – to najlepszy wynik w historii kategorii półciężkiej.

Jeszcze większy przełom zdarzył się w karierze Krzysztofa Głowackiego. Niedoceniany pięściarz z Wałcza wreszcie doczekał się mistrzowskiej szansy. W sierpniu po dramatycznym pojedynku Polak znokautował urzędującego od 2009 roku mistrza WBO wagi junior ciężkiej Marco Hucka.

W szóstej rundzie potężny lewy sierpowy Niemca powalił pretendenta na deski. Głowacki z trudem wstał, ale zdołał dotrwać do końca starcia. W jedenastej rundzie role się odwróciły, jednak "Główka" zdołał dokończyć dzieła i sędzia musiał przerwać pojedynek.

Ostatni rok przyniósł także rewolucję w życiu Artura Szpilki. Po pokonaniu Adamka młody pięściarz na stałe przeniósł się do USA, gdzie pod okiem nowego trenera Ronniego Shieldsa odniósł trzy zwycięstwa przed czasem.

Żaden z tych pojedynków nie trwał więcej niż cztery rundy, więc jaki naprawdę jest nowy styl Polaka dowiemy się... w walce o mistrzostwo świata z Deontayem Wilderem. Pochodzący z Wieliczki pięściarz 16 stycznia będzie mógł zrobić to, co nie udało się wcześniej nikomu i zostać pierwszym polskim czempionem wagi ciężkiej.

Pełna treść artykułu na Sport.tvp.pl >>