Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Marco Huck (39-3-1, 27 KO) po niedawanym zwycięstwie nad Olą Afolabim powrócił do gry o mistrzowskie pasy wagi junior ciężkiej. Wieloletni czempion WBO marzy o odzyskaniu swojego trofeum i rewanżowym pojedynku z Krzysztofem Głowackim (25-0, 16 KO), który znokautował go w sierpniu ubiegłego roku.

- Oczywiście, że chciałbym się zmierzyć z tym Polakiem. Nie wiem jednak, czy on weźmie taką walkę - stwierdził "Kapitan Hak" w rozmowie z magazynem "The Ring".

- On wie, że to iż zdobył pas to był tylko zbieg okoliczności i udało mu się tylko dlatego, że ja nie zaprezentowałem się w dniu walki tak, jak powinienem. Jeśli on nie będzie chciał się bić, poszukam innej opcji - dodał Huck.

Niemiecki ex-czempion po raz kolejny powtórzył, że próbował już nakłonić "Główkę" do rewanżu, ale Polak odmówił, mimo że proponowano mu gażę "większą niż pół miliona euro". Warto jednak przypomnieć, że wygłaszane w podobnym tonie opowieści Hucka dementował już wcześniej współpromotor Głowackiego Tomasz Babiloński.

-  Huck słynie z tego, że jest bardzo skąpy. Dlatego rozstał się z poprzednim promotorem Sauerlandem, dzięki któremu doszedł na szczyt. To, co mówi teraz, to kłamstwo - stwierdził niedawno Babiloński, odnosząc się do wypowiedzi Niemca zapewniającego, że oferował Głowackiemu za drugie starcie "torbę pieniędzy".

Tymczasem Krzysztof Głowacki szykuje się do pierwszej obrony pasa WBO, w której zmierzy się z Amerykaninem Stevem Cunninghamem (28-7-1, 13 KO). Pojedynek odbędzie się 16 kwietnia w Nowym Jorku.

Kup bilet na galę w Barclays Center, zobacz na żywo walkę Głowacki - Cunningham >>