Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Danny Green- Czuję się jak prawdziwy junior ciężki, udowodnię "Diablo", że należę do czołówki tej kategorii - mówi Danny Green (31-4, 27 KO) na sześć dni przed walką z Krzysztofem Włodarczykiem (45-2-1, 32 KO). W środę podczas gali w Perth Australijczyk będzie próbował odebrać Polakowi pas mistrzowski federacji WBC wagi junior ciężkiej.

- Ważę obecnie 89-90 kilogramów, nie zrzucam wagi, ale nie tracę swojej naturalnej szybkości i zwiększam siłę ciosu. "Diablo" przekona się, że siła nie będzie jego atutem, choć z pewnością jego historia nokautów mówi sama za siebie - uważa Australijczyk, najlepiej zarabiający pięściarz swojego kraju.

- "Diablo" mnie trochę lekceważy mówiąc, że jestem tylko przeszkodą na jego drodze do wagi ciężkiej i unifikacji tytułów. Ja jednak go nie zlekceważyłem. Trenowałem bardzo ciężko, jak do walki z najlepszym pięściarzem na świecie i pokażę mu w ringu, że potraktowałem ten pojedynek naprawdę poważnie. Będzie trudno, wiem o tym, ale całe życie walczę z przeciwnościami i wygrywam - przekonuje Green, który nie myśli już o lipcowej porażce z rąk Antonio Tarvera.

- Długo nie mogłem się zebrać, aby obejrzeć ten pojedynek, ale w końcu zobaczyłem to na video. W zasadzie nie było tam, co analizować, bo tego dnia nie byłem sobą. W czasie przygotowań zajmowałem się wieloma innymi sprawami, teraz to porzuciłem. Skupiłem się w stu procentach na walce i to powinno dać znakomity efekt - uważa były posiadacz mistrzowskich pasów wagi super średniej oraz półciężkiej.