Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Palacios Włodarczyk- Mam misję, muszę spełnić wreszcie  obietnicę daną nad grobem brata. Zresztą po tym jak Diablo Włodarczyk ze mną przegra, Polacy  i tak będą mieli swojego mistrza świata. Na walki w obronie tytułu będę wychodził z dwoma flagami - Portoryko i Polski. Nie przez przypadek wychodziłem do pierwszej w Bydgoszczy ze zdjęciem Jana Pawła II. Polska to moja przybrana ojczyzna - mówi klasyfikowany na pierwszym miejscu rankingu WBC wagi junior ciężkiej Francisco Palacios (21-1, 13 KO), który  - jak wszystko wskazuje - 22 września we Wrocławiu walczyć będzie rewanżowy pojedynek z mistrzem świata World Boxing Council, Krzysztofem Włodarczykiem  (46-2, 33 KO).

- Masz więcej kibiców w USA czy w Polsce?
Francisco Palacios:
Zapomnij o USA. Ja mam więcej kibiców w Polsce niż w rodzinnym Portoryko.    

- Lubisz Krzyśka "Diablo" Włodarczyka?
Szanuję go jako pięściarza bo jest mistrzem świata. Nic więcej.

- Dlaczego?
Bo nie dotrzymał słowa. Po walce obiecał mi szybki rewanż, a skończyło się na 16 miesiącach. Dlatego.

- Gdybym ci powiedział, że wasze pozaringowe życie jest szokująco podobne i podobnie wyboiste, to jakbyś zareagował?
Odpowiedziałbym, że Krzysiek to mój bliźniak. Ja wiem, to się w głowie nie mieści.

-  Potrzebujesz dodatkowej motywacji, żeby dać z siebie wszystko na ringu?
Zupełnie tak nie jest. Nigdy nie miałem niechęci do żadnego z moich rywali.

- ... z wyjątkiem Diablo?
Nie mam do niego, tylko całej tej sytuacji z rewanżem.

- Był moment, że myślałeś, że nigdy do rewanżu nie dojdzie?
Tak. Krótko po walce, kiedy obóz Diablo robił wszystko, żeby tego tematu nie było  i kilka miesięcy temu, kiedy czytałem o tych wszystkich innych rywalach dla Włodarczyka niż Palacios.

- Dajesz gwarancję, że walka rewanżowa będzie lepsza niż ta pierwsza?
Daję gwarancję, bo mam na utrzymaniu rodzinę. Muszę wygrać walkę z Włodarczykiem, żeby zarobić wreszcie większe pieniądze. To może być ostatnia szansa.

- Musisz przez nokaut?
Chcę przez nokaut, żeby zamknąć usta tym wszystkim, którzy nie widzieli, że w pierwszej Diablo dostał prezent.

- On mówi dokładnie to samo.
No i dobrze. Zobaczymy tylko, czy tak samo jak mówi będzie walczył. Wątpię, ale ja go i tak strasznie obiję.

-  Miałeś po pierwszej walce  w Bydgoszczy wielkie pretensje do sędziów. Będziesz miał i teraz, jak po 12 rundach tytuł WBC zostanie w Polsce?
Jaki sposobem sędziowie będą mogli dać mu zwycięstwo jak wygram wszystkie rundy?

- Swoją pewność wygranej opierasz na tym, że...
... jestem we wszystkim lepszy niż Włodarczyk. Po drugie nie jestem nadmuchanym ciężkim jak Danny Green, a po trzecie na pewno nagle się nie zmęczę. Koniec, kropka.

- Czego jeszcze boisz się przyjeżdżając do Polski?
Niczego na ringu.

- To znaczy?
Na ringu wszystko  będę kontrolował, więc nawet nie chodzi o sędziów. Poza nim już nie.

- Skończył się miły dla wszystkich Czarodziej?
Skończył się. Kocham polskich kibiców ale dla reszty będę niedostępny, bo mam misję, muszę spełnić wreszcie  obietnicę daną nad grobem brata. Zresztą po tym jak Włodarczyk przegra, Polacy  i tak będą mieli swojego mistrza świata.

-  Jakim sposobem?
Bo ja na walki w obronie tytułu będę wychodził z dwoma flagami - Portoryko i Polski. Nie przez przypadek wychodziłem do pierwszej walki  w Bydgoszczy ze zdjęciem Jana Pawła II. Polska to moja przybrana ojczyzna.

Rozmawiał: Przemek Garczarczyk{jcomments on}