Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

PalaciosO walce Adamek - Walker: "Nie wiem, czy do końca wszyscy w obozie Adamka przemyśleli co robią, biorąc Walkera. Pewnie, że Adamek jest szybszy, lepszy technicznie, itp, itd, ale  Travis to walczak, który lubi się napier..., ma to we krwi"; O walce Gołowkin - Proksa: "Ciekawe jak Proksa jest przygotowany kondycyjnie, fizycznie na Gołowkina, bo tutaj ten, który się pierwszy  zmęczy i zacznie robić błędy, będzie znokautowany.  I to mocno. Pewnie Łapin, którego bardzo szanuję jako trenera, bo on wie o co w tym wszystkim chodzi, powiedział Proksie to samo - że musi walczyć na granicy ryzyka, ale pod kontrolą" - mówi oceniając szansę dwóch polskich pięściarzy Francisco "Wizard" Palacios (21-1, 13 KO), który już 22 września we Wrocławiu będzie chciał odebrać tytuł mistrza  świata WBC wagi junior ciężkiej, Krzysztofowi "Diablo" Włodarczykowi (46-2, 33 KO).  Tym razem Czarodziej jest oszczędny - i trochę ironiczny -w ocenie polskiego rywala. "Widziałem zdjęcie Włodarczyka na 30 dni przed walką. Wygląda ślicznie" - mówi Palacios.

- Francisco, zaczynamy od początku - czyli walki Gołowkin - Proksa.
Francisco Palacios. Zaczynamy dobrze, bo miałem być sparingpartnerem Gołowkina w kalifornijskim Big Bear. Potrzebowali kogoś takiego jak ja, lekko nieobliczalnego, dobrze się poruszającego. Nie pojechałem bo co dałyby mi sparingi z Gołowkinem przed walką z Włodarczykiem?  Ale pooglądałem trochę taśm i to ja mam pytanie do ciebie - jaką mentalność ma Proksa?

- Mówiąc brutalnie, Proksie wszystko zwisa, jest na luzie i ma mentalność rewolwerowca ze starego westernu.
To ma połowę walki wygranej, bo tu zadecyduje psychika. Jeden i drugi nigdy nie walczył w Stanach, nie bił się na HBO, więc ktoś pęknie, jak zda sobie sprawę o co tutaj chodzi. Proksa musi w tej walce  atakować i to z płaszczyzn, które nie pozwolą Gołowkinowi na ustawienie się do jego prawej ręki. To nie są wymysły o sile ciosu Gołowkina. Rozmawiałem z kilkoma kumplami, co z nim sparowali w Big Bear - on wali jak półciężki, albo mocniej.  To wcale nie jest paradoks, że na takiego pięściarza musisz iść do przodu - to jedyny sposób. Bo jak Gołowkin - tak jak robił na treningach -  ciebie spokojnie ustawi, to masz walkę z głowy. Ciekawe jak Proksa jest przygotowany kondycyjnie, fizycznie, bo tutaj ten, który się pierwszy  zmęczy i zacznie robić błędy, będzie znokautowany.  I to mocno. Pewnie Łapin, którego bardzo szanuję jako trenera, bo on wie o co w tym wszystkim chodzi, powiedział Proksie to samo - że musi walczyć na granicy ryzyka, ale pod kontrolą.

- Tydzień później, walka Adamek - Walker. Tu też masz niezłe dojścia.
Travis Walker to mój kumpel. Razem mieszkaliśmy podczas mistrzostw USA w 2001 roku, znam go dobrze.  Wygraną w walce z Crisem Arreolą miał w kieszeni, tylko stracił pewność siebie, kiedy po nokdaunie, Arreola się podniósł i parę razy go trafił. To był zawsze największy problem Travisa - wiara  w siebie, kiedy coś nie idzie pojego myśli. Odpuszczał, przestawał walczyć. Ale to przeszłość, walka z Meehanem we Australii go zmieniła. Nie wiem czy do końca wszyscy w obozie Adamka przemyśleli co robią biorąc Walkera. Pewnie, że Adamek jest szybszy, lepszy technicznie, itp, itd, ale  Travis to walczak, który lubi się napier..., ma to we krwi. Adamek musi zrobić to, co Proksa - atakować, ale uważnie bo naprawdę, jeśli nie zgaśnie mu światło po pierwszym prawym, to po drugim Walkera na pewno. Adamek nie może z niego na sekundę spuścić oka, bo to się dla niego źle skończy. Jak się poczuje zbyt pewnie, a on czasami tak się zachowuje na ringu, to Travis wygra przed czasem. Równa walka, kolejna, której nie mogę się doczekać.

- Trzeciej w telewizji nie będziesz oglądał, bo będziesz na ringu we Wrocławiu. "Diablo" Włodarczyk...
Nawet nie wiem, co się u niego dzieje. Przed pierwszą walką w 2011 roku miałem obsesję czytania wszystkiego w polskiej prasie, co się u Diablo dzieje, co powiedział, jak wygląda. Tłumaczyłem na Google, takie głupoty. Teraz już mnie to nie obchodzi. Widziałem zdjęcie Włodarczyka na 30 dni przed walką, wygląda ślicznie. Wiem, że będzie bardzo dobrze przygotowany, bo już słyszałeś, co myślę o Łapinie. Ja też będę - sparuję z pięściarzami, którzy walczyli o tytuły mistrza świata, ale nie powiem z kim. Powiem tylko, że obóz jest zupełnie inny niż ten przed pierwszą walką z Włodarczykiem, kiedy mój układ ze sparingpartnerami polegał na tym, że ja im płacę, a oni przychodzą na salę. Teraz wszyscy jesteśmy kumplami, jest robota ale i relaks. Czternastego września przylecę do Polski bez pasa WBC. 23 września wylecę z pasem.