Nie wcześniej niż w kwietniu kolejną zawodową walkę stoczy Maciej Sulęcki (19-0, 4 KO), który ubiegły rok zakończył największym sukcesem w karierze, nokautując dwukrotnego mistrza Europy wagi średniej Grzegorza Proksę. Pięściarz z Warszawy wyleczył już kontuzję prawej dłoni i rozpoczyna treningi na najwyższych obrotach.
Obóz Sulęckiego aktualnie prowadzi rozmowy w sprawie możliwych walk na terenie Stanów Zjednoczonych, Australii oraz Japonii, co w tym momencie wydaje się najbardziej prawdopodobnym wyborem. Nazwisko potencjalnego japońskiego przeciwnika dla 25-letniego "Stricza" nie zostało ujawnione, jednak z pewnością nie będzie to złoty medalista olimpijski Ryota Murata.
Nie można również wykluczyć, że Sulęcki pierwszy tegoroczny pojedynek stoczy w Polsce. Pewne jest, że jeden z najbardziej obiecujących pięściarzy młodego pokolenia cały czas będzie trenował pod skrzydłami Andrzeja Gmitruka.