Maciej Sulęcki (20-0, 5 KO) zakończył na Florydzie sesje sparingowe przed piątkową galą w Newark, na której skrzyżuje rękawice z Meksykaninem Eduardo Tercero (9-6-1, 7 KO).

- Przygotowania przebiegły bez zarzutów - relacjonuje na Facebooku "Striczu". - Oprócz dzisiejszego dnia, gdzie zostałem potraktowany na sparingu z "bańki" i delikatnie pękła mi skóra na nosie. Kontuzja jest jednak niegroźna i mój start w żadnym przypadku nie jest zagrożon. Chłopaki nie dają rady rękoma, to muszą sięgać po kolo ratunkowe w postaci główki.

- Teraz do walki delikatne treningi, nabieranie świeżości a 14 ogień! Trzymajcie kciuki, a ja was nie zawiodę! - dodaje niepokonany na zawodowych ringach Sulęcki.