Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Maciej Sulęcki (20-0, 5 KO) szlifuje obecnie formę przed piątkowym pojedynkiem w Newark, gdzie zmierzy się z Eduardo Tercero (9-6-1, 7 KO). "Striczu" zasili polską galę boksu, gdzie oprócz niego wystąpi Krzysztof Głowacki, Artur Szpilka, czy Kamil Łaszczyk. Sulęcki w rozmowie z wringu.net opowiedział o treningach w USA, zamiarach na przyszłość i o potencjalnym pojedynku z Danielem Jacobsem, mistrzem WBA wagi średniej. 

wRINGu.net: Opowiedz nam trochę, jak wygląda Twój dzień w USA. Wiadomo, wstajesz, odżywki, treningi, co potem?
Maciej Sulęcki: Wstaję o godzinie 6:00, robię bieg, później śniadanko, spanie, później wstaje ok. 11 i jem drugie śniadanie, odpoczynek, obiad, trening, kolacja, spać.

Jakie są różnice w warsztacie Pawła Kłaka, a Chico Rivasa? Co powiesz o Chico jako trenerze i jakie nowe elementy wprowadza do Twojego boksu
Ogólnie Chico nie wprowadził żadnych nowych elementów, jeżeli chodzi o sam charakter treningów. Nie robię nic poza tym, co robiłem w Polsce, przez co czuję lekki niedosyt. Stara się on ustawić mnie delikatnie na styl amerykański - czyli, żebym węziej i delikatnie niżej stał na nogach, być bardziej ruchliwym i bić ciosy z większą swobodą. Paweł Klak będzie obecny podczas walki w Newark. Nie było go podczas przygotowań (przed piątkową galą - przyp. red.).

Czy zależy Ci na szybkim zakontraktowaniu walki z zawodnikiem posiadającym tytuł? Sam niedawno mówiłeś, że do Stanów lecisz, żeby dostać poważne walki, zamiast obijać bumów.
Chcę boksować z coraz lepszymi zawodnikami, żeby ta poprzeczka była mi ustawiana coraz wyżej. Chciałbym dostać szybko walkę o tytuł, marzę o tym, ale sądzę, że na to potrzeba jeszcze 3-4 walk. Pozostawiam tą kwestię w rękach moich promotorów.

Jak widzisz siebie w rywalizacji z Danielem Jacobsem?
Wszyscy mają dwie ręce dwie nogi i jedną głowę, wiec wszyscy są do pokonania. Na Jacobsa będę gotowy w przeciągu roku. Musze obyć się z Amerykańskim ringiem, stylem boksowania tych pięściarzy. Ale jeżeli już dzisiaj przyszłaby propozycja takiej walki, bez wątpienia bym ją przyjął. Oczywiście za darmo z takim pięściarzem bym nie walczył.

Niedawno Caleb Troux walczył z Jacobsem, przegrał. Troux mówił wprost, że chce konfrontacji z Tobą, jest chyba coś na rzeczy?
Ja bym z chęcią się z nim zmierzył, bo jest to zawodnik absolutnie do pokonania już dzisiaj. Z tego co wiem, Traux ma już zaklepaną walkę na jesień, więc taki pojedynek w tym roku odpada. Nie ma co płakać, będziemy szukać innego wyzwania.

Czytaj cały wywiad z Maciejem Sulęckim >>