Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mateusz Masternak (38-4, 26 KO) będzie jednym z bohaterów gali Polsat Boxing Night 7 w Ergo Arenie. "Master" znajduje się już na ostatnim etapie przygotowań do walki z Ismaiłem Siłłachem (25-3, 19 KO), a w studiu Punchera opowiedział, w jaki sposób dobierał sparingpartnerów, aby być w optymalnej dyspozycji przed rosłym Ukraińcem.

- Przede mną ostatni zakręt, ostatni tydzień sparingowy - relacjonował były mistrz Europy wagi junior ciężkiej. - To jest bardzo ważny etap przygotowań, bo w wypadku jakiegoś przemęczenia czy kontuzji nie ma już czasu na odpoczynek, ani rehabilitację. Trzeba skrupulatnie i z dużym wyczuciem trzeba dozować obciążenia treningowe, w czym pomaga mi świetny fachowiec, trener Gmitruk. Nie ma już miejsca na błędy.

30-letni "Master" musiał znaleźć sposób, aby zniwelować świetne warunki fizyczne Siłłacha. W tym celu ściągnął do Polski rywali o zbliżonych "wymiarach".

-Dzisiaj dojechał sparingpartner, który ma 1,93m wzrostu i waży 93kg, więc idealnie przygotuję się na gabaryty Siłłacha. Uczę się też nie frustrować chybionymi ciosami, bowiem moi czarnoskórzy sparingpartnerzy z Anglii prezentują styl nieeuropejski. Starają się balansować, unikają tych uderzeń. W tym pojedynku zamierzam boksować agresywnie, a Ukrainiec ma dobry balans i unika ciosów - tutaj potrzebna będzie cierpliwość. A gdy jedno z uderzeń dojdzie ciosu - będzie dobrze - powiedział Mateusz Masternak.

Cała rozmowa z Mateuszem Masternakiem na polsatsport.pl >>