Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Rafał Jackiewicz

Już w najbliższą sobotę Rafał Jackiewicz (38-9-1, 19 KO) zmierzy się na bokserskiej gali w Sheffieled z niepokonanym faworytem miejscowej publiczności Kellem Brookiem (24-0, 16 KO). Zwycięzca walki zostanie oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi półśredniej federacji WBA. Polski "Wojownik" znakomicie zdaje sobie sprawę, że od wyniku potyczki z Brookiem mogą zależeć losy jego dalszej kariery.

- Podchodzę do tej walki tak samo jak do tej na Słowenii o pas IBF z Dejanem Zaveckiem - albo wygram i walczę o mistrzostwo albo... nie wiem, co dalej. O porażce jednak nie myślę, tym razem również jadę po wygraną - przekonuje Jackiewicz, wspominając przy okazji nieudaną zeszłoroczną wyprawę do Ljubljany.

- Przed starciem z Zaveckiem zabił mnie spokój. Wszystko, co budowałem w sobie przed walką, tę całą energię, straciłem siedząc prawie bezczynnie przez tydzień na Słowenii. Tym razem spokój mnie nie zabije. Lecimy do Sheffield w czwartek,  w piątek jest waga i w sobotę wchodzę do ringu pobić Brooka. Chłopak jest niepokonany, ale jeszcze nie walczył z kimś takim jak ja! - przekonuje "Wojownik" z Mińska Mazowieckiego, mający w swoim dorobku, jako jeden z pięciu pięściarzy w historii polskiego boksu, tytuł mistrza Europy.