Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Wygląda na to, że planowana na kwiecień, niedoszła do skutku walka byłego mistrza Europy wagi półśredniej Rafała Jackiewicza (46-12-2, 21 KO) z Kamilem Szeremetą (8-0, 1 KO) już niedługo znajdzie swój finał w ringu. Obaj pięściarze palą się do bezpośredniej konfrontacji, nie szczędząc sobie ostrych słów.

- Może i dużo gadam,ale robię to, co mówię i udowodniłem to w niejednej walce, których stoczyłem już 60. Szeremeta nie zrobił tego ani razu. Nie zachwyciła go moja postawa z Branco, ale żeby móc wydawać takie osądy, to najpierw warto tę postawę zobaczyć, dopiero później ocenić. Postawa Szeremety zachwyca tylko jego samego - mówi poirytowany ostatnimi wypowiedziami białostoczanina były pretendent do tytułu mistrza świata.

- Trzeba być idiotą, żeby stwierdzić, że walka o pas mistrza Europy "to walka pokazowa, taka bez sensu". Szeremeta do takiej walki nigdy się nawet nie zbliży. Z resztą z kim  ten półgłówek Szeremeta chce walczyć? Właśnie ze starym, wypalonym weteranem, czyli ze mną. Czyli to będzie walka pokazowa bez sensu, ale ten weteran wytrze nim ring - odgraża się Jackiewicz, który dwa tygodnie temu przez kontuzję kolana przegrał w doświadczonym Włochem Gianlucą Branco.

- Powiem coś Szeremecie: Zajmij się kur** ciulu boksowaniem, bo na razie idzie ci to słabo, a twoja głupota przewyższa twoje umiejętności. Wysłałem już ofertę, wcale nie wygórowaną, do twojego promotora. Kamil to taki Wrozbita Maciej polskiego boksu. Wydaje mu się, że wszystko wie. Dziecka to mu nie zrobię ale chętnie podłączę, w ringu rzecz jasna - kończy Jackiewicz, który w ostatnim  czasie próbował także swoich sił w mieszanych sztukach walki, występując na gali KSW w Szczecinie.

http://www.youtube.com/watch?v=rSnVbrUXNko