Były mistrz świata wagi półśredniej Yuri Foreman (31-2, 8 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Jamaala Davisa (14-10-1, 6 KO) podczas gali w Nowym Jorku. Pięściarz reprezentujący Izrael wygrał zdaniem sędziów wszystkie z ośmiu rozegranych rund.
Dla Foremana była to trzecia wygrana od czas powrotu na ring po blisko dwuletniej przerwie.Kolejne zawodowe zwycięstwa podczas tej samej gali zanotowali także m.in. Travis Peterkin (8-0, 4 KO) oraz Louis Rose (8-1, 2 KO).
> Add a comment>
Tomasz Adamek (48-2, 29 KO) osiem lat temu wyjechał do USA po sławę, pieniądze i tytuły mistrza świata. Amerykański sen górala z Żywca trwa. Bokserska ziemia obiecana jest cały czas przed nim. 3 sierpnia Polak będzie bił się w 17. pojedynku za oceanem. Jego rywalem został właśnie Dominick Guinn, który w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego Tony'ego Grano.
Bokserowi wagi ciężkiej w Stanach Zjednoczonych nie żyje się lekko. Amerykanie nie mają ostatnio dobrych pięściarzy w tej kategorii i dlatego zainteresowanie nią spada. Tomasz Adamek walczy więc na trudnym rynku, a swoją popularność opiera głównie na Polonii (w USA jest najliczniejsza na świecie, według spisu powszechnego z 2010 r. liczy 9,96 mln).
"Góral" dzięki rodakom nieźle zarabia. Promocja naszego zawodnika w USA odbywa się najczęściej wśród Polaków mieszkających w New Jersey i okolicach (żyje ich tam 565 484, co stanowi 6,9 procent populacji stanu). Okazją do spotkań z zawodnikiem są polonijne pikniki, koncerty charytatywne. - Tomek jest wszędzie, chodzi na każdą imprezę, pracuje. Jeśli na spotkaniu było 300 osób, to z większością pogada. Później 150 osób zostaje jego kibicami i przychodzi na walkę. Tak to działa - mówi Ziggy Rozalski, menedżer pięściarza od 2005 roku, wcześniej opiekujący się Andrzejem Gołotą.
W szczycie popularności Adamka do zakupu biletów na jego pojedynki zachęcali nawet... księża po mszach. Nasz bokser był wszędzie, a gale z jego udziałem stały się małym świętem dla Polonii. Adamek bił się dla nich. "Tomeczku kochany, wygrałeś!? Powiedz, że wygrałeś!" - krzyczał do boksera w szpitalu w Newark zakrwawiony Polak, podpięty pod kroplówkę. "Góral" zjawił się tam po pojedynku z Michaelem Grantem z rozcięciami na twarzy. Jego fan trafił tam po swojej walce na ulicy. Cały tekst czytaj w "Tygodniku Przeglądu Sportowego"
http://www.youtube.com/watch?v=UzdjLt6Mdrs
> Add a comment>
Krzysztof Zimnoch (15-0-1, 11 KO), który w Białymstoku szykuje się do zaplanowanej na 18 sierpnia w Międzyzdrojach walki z Mateuszem Malujdą (4-1, 1 KO), przyznaje, że coraz częściej zaczyna w myślach oceniać swoje szanse w potencjalnych potyczkach z zawodnikami szerokiej światowej czołówki. - Ciekawa byłaby walka z Pianetą - stwierdził w rozmowie z ringpolska.pl Zimnoch.
http://www.youtube.com/watch?v=E7ELtjvhzwc
Cały wywiad z Krzysztofem Zimnochem wkrótce na ringpolska.pl
>
Złoty medalista olimpijski z Londynu w kategorii super ciężkiej Anthony Joshua oficjalnie podpisał 4-letni zawodowy kontrakt z grupą Matchroom. 23-letni Anglik namawiany był w ostatnich miesiącach do rozpoczęcia przygody z profesjonalnymi ringami przez byłego mistrza świata wagi ciężkiej Lennoxa Lewisa.
Jesienią ubiegłego roku Joshua przymierzał się do także do startów w ramach ligi World Series of Boxing. Joshua zadebiutuje w gronie zawodowców 5 października.
> Add a comment>
Koki Kameda (31-1, 17 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Johna Marka Apolinario (17-3-3, 4 KO) podczas gali w Tokio i obronił tytuł mistrza świata WBA wagi koguciej. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 117-109, 118-108 i 119-107 dla Japończyka, który w trakcie pojedynku dwukrotnie rzucał rywala na deski.
http://www.youtube.com/watch?v=ac2jnoJRDMo
>
Lucas Browne (16-0, 14 KO) okazał się cięższy od Travisa Walkera (39-10-1, 31 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed jutrzejszą galą w Victorii.
Australijczyk wniósł na wagę 120,5 kg, zaś Amerykanin 116,5 kg. Walker w ubiegłorocznej walce z Tomaszem Adamkiem ważył dokładnie 10 kilogramów mniej. Walker w ostatniej chwili zmuszony był zastąpić w roli rywala Browne'a Richarda Towersa, który miał kłopoty z otrzymaniem wizy australijskiej.
>
Ruszył oficjalny fanpage Krzysztofa Głowackiego (19-0, 12 KO). Fanpage będzie na bieżąco uaktualniany.
Na stronie facebook.com/KrzysztofGlowaGlowacki znajda się informacje dotyczące "Głowy", jego najbliższych planów, startów, a także historia kariery amatorskiej. Zapraszamy wszystkich na profil i do polubienia strony jednego z najlepszych junior ciężkich nad Wisłą.
Niepokonany na zawodowych ringach Krzysztof Głowacki jest posiadaczem pasa WBO Inter-Continental. Pięściarza z Wałcza klasyfikują w swoich rankingach najważniejsze światowe federacje - #6 WBO, #14 IBF, #17 WBC.
>
Młodzieżowy mistrz świata amatorów Joey Dawejko (7-2-2, 3 KO) w sobotę podczas gali w Saratoga Springs zmierzy się z Kimdo Boykinem (6-1, 5 KO). Dla występującego w kategorii ciężkiej pięściarza o polskich korzeniach będzie to trzeci tegoroczny występ.
Dawejko w trzech ostatnich profesjonalnych pojedynkach zanotował dwie porażki i jeden remis. Ostatnie zwycięstwo 23-latek odniósł w czerwcu ubiegłego roku.
>
We wtorek w Nowym Jorku odbyła się oficjalna konferencja prasowa zapowiadająca nowy poniedziałkowy cykl gal grupy Golden Boy Promotions na terenie Stanów Zjednoczonych. Główną atrakcją pierwszej takiej imprezy będzie zaplanowany na 19 sierpnia pojedynek w kategorii średniej pomiędzy Danielem Jacobsem (25-1, 22 KO) i Giovannim Lorenzo (32-5, 24 KO)
http://www.youtube.com/watch?v=lwKs18la7II
>
Przebywający od kilkunastu miesięcy na bokserskiej emeryturze Paweł Wolak (29-2-1, 19 KO) będzie jednym ze sparingpartnerów, którzy pomogą Delvinowi Rodriguezowi (28-6-3, 16 KO) w budowaniu formy przed zaplanowaną na 5 października walką z Miguelem Cotto (37-4, 30 KO). W 2011 roku Polak stoczył z Rodriguezem dwie ringowe wojny, po których postanowił zakończyć swoją przygodę z profesjonalnym boksem.
- Jeśli będę sparował bez butów, to będę wzrostu Cotto. Ciekawe jak to potoczy się w naszej rundzie numer dwadzieścia jeden - mówi Wolak, który w październiku zamierza zadebiutować w mieszanych sztukach walki.
>
Dan Goossen, promotor Malika Scotta (35-1-1, 12 KO) złożył oficjalny protest w sprawie zastopowania sobotniego pojedynku jego pięściarza z Dereckiem Chisorą (17-4, 11 KO). Amerykanin został wyliczony do dziesięciu podczas gali w Londynie, ponosząc pierwszą zawodową wygraną.
- Malik wstał w momencie doliczenia do dziewięciu, będę starał się, żeby wynik walki został anulowany, a pojedynek został uznany za nierozegrany. To niedopuszczalne, aby w ten sposób traktować pięściarzy, Malik byl przytomny i mógł kontynuować walkę - powiedział w rozmowie z telewizją ESPN Goossen.
Dla Chisory była to druga wygrana od czasu zeszłorocznej porażki z Davidem Haye'm.
>
W sobotę przy okazji drugiego zawodowego występu Zou Shiminga podczas gali w Makau rozpocznie się promocja walki Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) z Brandonem Riosem (31-1-1, 23 KO). W tym samym miejscu pięściarze skrzyżują rękawice 23 listopada.
Kolejne konferencje prasowe odbędą się w przyszłym tygodniu w Pekinie, Szanghaju, Singapurze, Nowym Jorku i Los Angeles. Promując swój pojedynek pięściarze przemierzą w ciągu kilku dni ponad 37 tysięcy kilometrów. Dla Filipińczyka będzie to powrót na ring po zeszłorocznej porażce przez nokaut z rąk Juana Manuela Marqueza.
>
Od wtorkowej konferencji prasowej w Orlando rozpoczęła się akcja promocyjna zaplanowanej na 5 października walki w wadze junior średniej pomiędzy byłym mistrzem świata trzech kategorii wagowych Miguelem Cotto (37-4, 30 KO) i znakomicie znanym polskim kibicom Delvinem Rodriguezem (28-6-3, 16 KO).
- Brakowało mi boksu, czas mi się dłużył od grudnia i wróciłem. Świetnie jest znów czuć tę energię - mówił Cotto, który w swoim ostatnim występie przegrał na punkty z Austinem Troutem.
- Dla mnie to walka z cyklu "teraz albo nigdy". Dwa razy bez powodzenia biłem się o tytuł, ale ten pojedynek szczególnie mnie motywuje. Jestem zmotywowany bardziej niż kiedykolwiek, bo walczę z Miguelem Cotto, który mierzył się z najlepszymi, to prawdziwy wojownik i prawdziwy mistrz - oświadczył Rodriguez.
Pojedynek Miguela Cotto z Delvinem Rodriguezem został zakontraktowany na dwanaście rund. W USA pokaże go telewizja HBO.
>
14 września w Las Vegas dojdzie do jednej z najciekawiej zapowiadających się konfrontacji we współczesnym boksie - król rankingów P4P Floyd MayweatherJr (44-0, 26 KO) skrzyżuje rękawice z niepokonanym Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO). Stawką pojedynku będą pasy mistrzowskie federacji WBA i WBC wagi junior średniej.
http://www.youtube.com/watch?v=GixdqpHqUfs
>
2 lipca w programie "Mancow's Morning Madhouse" Artur Szpilka (15-0, 11 KO) po raz kolejny stanął twarzą w twarz ze swoim sierpniowym rywalem Mikem Mollo (20-4-1, 13 KO). Nie było to klasyczne "face off", ale emocji nie zabrakło. Rewanżowa walka Szpilka - Mollo 16 sieprnia w Chicago...
http://www.youtube.com/watch?v=XaGYpQWpKR0
Informacja o biletach: Starting at $32, tickets are on sale through Ticketmaster by calling (800) 745-3000 or online ticketmaster.com. Tickets can also be purchased through the U.S. Cellular Field Box Office and through 8 Count Productions, (312) 226-5800.
> Add a comment>
Tej walki nie trzeba specjalnie promować, bo tak ogromne wydarzenia wyręczają z pracy specjalistów od reklamy. 14 września Floyd Mayweather Junior (44-0, 26 KO) spotka się w ringu z Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO) podczas gali w MGM Grand. Pojedynek na żywo pokaże stacja Orange Sport.
Po niższym od oczekiwanego wyniku PPV walki "Moneya" z Robertem Guarrero, tym razem wytoczono najcięższa działa. 36-letni Mayweather, niepokonany w 44 zawodowych walkach, już w swoim drugim występie na antenie Showtime zmierzy się z wielką gwiazdą meksykańskiego boksu, Saulem Alvarezem. Gwiazdą ludzi, ale ciągle niesprawdzoną na tyle, by nazwać ją gwiazdą sportu.
Mayweathera nie trzeba nikomu przedstawiać. Wielokrotny mistrz świata, pogromca takich zawodników jak Miguel Cotto, Juan Manuel Marquez, Oscar De La Hoya czy Arturo Gatti. Do niedawna uznawany za jednego z dwóch najlepszych bokserów bez podziału na kategorie wagowe. Po niedawnej wpadce Manny'ego Pacquaio, uznawany już za jednego jedynego, najlepszego z najlepszych. Z dużą przewagą nad goniącym peletonem.
Alvarez, o 13 lat młodszy od Amerykanina, ale mający tylko o jedną zawodową walkę mniej w dorobku, jest już niezwykle popularny w Meksyku. Wielu zarzuca mu jednak, że rywali dobierał sobie z niższych kategorii wagowych (Josesito Lopez), leciwych lub rozbitych (Shane Mosley, Kermit Cintron) albo spoza światowej czołówki (Ryan Rhodes, Matthew Hatton, Alfonso Gomez). Dopiero ostatni przeciwnik "Canelo" nie budził sportowych zastrzeżeń. Walka z Austinem Troutem była jednak bardzo wyrównana. Niektórzy twierdzą, że nawet za bardzo.
Wyraźnym faworytem ekspertów jest Mayweather, ale kibice są podzieleni. Na pewno Floyd jest szybszy, ma lepszą defensywę i większe doświadczenie. Z drugiej jednak strony - Alvarez bije mocniej i jest silniejszy fizycznie. Bukmacherzy wyżej cenią Mayweathera, ale też nie na tyle wysoko, by na jego zwycięstwie nie dało się zarobić.
http://www.youtube.com/watch?v=CB6O1CmKjPA
> Add a comment>
W związku z decyzją WBC i brakiem dużo bardziej opłacalnych ofert Krzysztof Włodarczyk (48-2-1, 29 KO) już po raz trzeci będzie musiał skrzyżować rękawice z Giacobbe Fragomenim (30-3-2, 12 KO).
Spektakularne zwycięstwo nad Rachimem Czakijewem w Moskwie rozbudziło apetyty kibiców Krzysztofa Włodarczyka na kolejne intrygujące potyczki. Wiele wskazuje jednak na to, że będziemy musieli zadowolić się odgrzewanym daniem. Dzięki ubiegłorocznej wygranej z Silvio Branco oraz skutecznym zabiegom promotorów, pozycję obowiązkowego pretendenta WBC zdobył Giacobbe Fragomeni. Jako że Włoch niebawem skończy 44 lata, z Włodarczykiem mierzył się już dwukrotnie, a w rewanżu "Diablo" nie dał mu żadnych szans, wokół trzeciego pojedynku trudno będzie stworzyć odpowiednią, mającą wpływ na zyski, atmosferę. Przynajmniej w Polsce.
- Jeżeli otrzymamy ciekawą ofertę, jesteśmy absolutnie gotowi, aby jechać do Włoch. Problem w tym, że obecnie takiej oferty nie ma - przyznaje Andrzej Wasilewski, promotor mistrza świata WBC w wadze junior ciężkiej. Czy wobec tego polska strona będzie dążyła do organizacji potyczki w naszym kraju? - Odpowiem przewrotnie: jest duża szansa na to, że uzyskamy prawa organizatorów, a potem zdecydujemy, gdzie pojedynek się odbędzie - mówi promotor, nie wykluczając, że Włodarczyk i Fragomeni będą rywalizować na jednej z zagranicznych gal. Do przetargu mogłoby dojść 2 sierpnia, ale możliwe, że termin zostanie przesunięty bądź strony wcześniej osiągną porozumienie.
Niezależnie od lokalizacji pojedynku, wysokość gaży polskiego boksera raczej nie zbliży się do tej, którą otrzymał za rekordowe pod tym względem starcie z Czakijewem. Na łamach "PS" Wasilewski mówił, że brutto była to kwota znacznie przekraczająca 200 tysięcy euro. Dużo lepiej "Diablo" zarobiłby na pojedynku z Braimahem Kamoko, którego promotorzy niedawno zwrócili się do Polaków ze wstępną propozycją organizacji walki na stadionie w Akrze. Na łączach zapadła jednak cisza.
> Add a comment>
Ludwik Buczyński będzie tymczasowo pełnił funkcję trenera męskiej kadry bokserskiej - poinformowała Polska Agencja Prasowa. Buczyński już w przeszłości, z sukcesami na międzynarodowej arenie, trenował najlepszych polskich pięściarzy, w latach 2001-2008.
Tydzień temu z posadą szkoleniowca pożegnać się musiał Hubert Migaczew po tym jak Polacy nie zdobyli żadnego medalu na mistrzostwach Europy.
Docelowo pierwszym trenerem kadry mianowany ma zostać szkoleniowiec zza wschodniej granicy, ale póki co nie są znane w tej sprawie żadne konkrety.
http://www.youtube.com/watch?v=vjbhqHK3W-Y
> Add a comment>
Po dwóch udanych występach w USA, Patryk Szymański (7-0, 2 KO) stanie 18 sierpnia przed kolejną okazją do zaprezentowania swych umiejętności w Polsce. Podopieczny Global Boxing Promotion podczas gali w Międzyzdrojach skrzyżuje rękawice z niepokonanym Mate Hornyakiem (9-0-1, 3 KO)
Kamil Kierzkowski: Wierząc statystykom - będzie to najtrudniejsze wyzwanie w twojej karierze. Co wiesz o Węgrze? Czego się po nim spodziewasz?
Patryk Szymański: Hornyak jest nieco wyższy ode mnie, co w mojej kategorii wagowej jest spotykane dość rzadko. Trudno dotrzeć do jakichkolwiek nagrań z jego walk, niewiele więc mogę o nim powiedzieć. Pojedynek z nim będzie więc swego rodzaju niewiadomą. Spodziewam się jednak zaciętego pojedynku i nastawiam się na twardą walkę.
- Czy przy tego rodzaju niewiadomej będziecie próbowali dobrać pod niego konkretną taktykę?
Na pewno weźmiemy pod uwagę jego wzrost. Pod tym kątem zapewne więc będziemy opracowywać plan na tę walkę. Wierzę, że wraz z trenerem znajdziemy odpowiednie rozwiązanie.
- Jak idą przygotowania do walki?
Przygotowuję się obecnie pod okiem Piotra Wilczewskiego w Dzierżoniowie. Na początku przygotowań skupialiśmy się głównie na poprawie siły, wytrzymałości i techniki. Niedawno rozpoczęliśmy etap sparingowy. Jestem bardzo zadowolony - podczas sparingów wyraźnie czuję efekty wcześniejszych przygotowań siłowo-wytrzymałościowych.
- Popularny "Wilku" stanie również w twoim narożniku?
Tak, dokładnie.
- Wielu młodych pięściarzy z pewnością zazdrości Ci tempa kariery: zadebiutowałeś w czerwcu ubiegłego roku, teraz przed Tobą pojedynek o pas młodzieżowego mistrza WBO kategorii półśredniej. Nie miałeś nigdy myśli, że to wszystko dzieje się zbyt szybko? Podczas pierwszej walki z Louisem Ortizem miałeś gdzieś nadzieję, że za rok przyjdzie Ci się mierzyć o taki tytuł?
Nie miałem i nie mam takich myśli. Wiem, czego chcę i stawiam przed sobą jasne cele. Uważam, że jeśli chce się coś robić, to albo najlepiej - albo wcale. Taką zasadę wyznaję od dawna i zamierzam się jej trzymać w dalszym ciągu. Pomaga mi w tym mój promotor Mariusz Kołodziej, który dobiera dla mnie coraz bardziej wymagających rywali. W ostatnich walkach może nie zachwycałem, ale był to jeden z trudniejszych okresów w mojej karierze. Mam nadzieję, że kryzys mam już za sobą i że w każdej kolejnej walce będę prezentował się lepiej.
- Czym jest dla Ciebie możliwość walki o ten tytuł? Z tym pasem powinny zacząć się powoli otwierać drzwi do naprawdę poważnych walk…
Ta walka jest dla mnie oczywiście szczególnie ważna. Po raz pierwszy stanę do pojedynku o pas mistrzowski. Jest to dla mnie kolejna poprzeczka do pokonania, kolejny krok do spełnienia moich marzeń.
- Będzie to twój pierwszy tegoroczny występ w Polsce. Ma to dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie czy walczysz w USA, czy nad Wisłą?
Na początku mojej kariery zawodowej – owszem, miało to dla mnie duże znaczenie. W USA czułem się nieswojo i minęło kilka ładnych miesięcy, zanim się zaaklimatyzowałem. Teraz Amerykę traktuję już jako drugi dom. Lubię walczyć przed tamtejszą Polonią, ale mimo wszystko cieszę się z każdej okazji zaprezentowania się przed Polakami w kraju.
>
Jest już pewne, że zimą tego roku dojdzie do świetnie zapowiadającej się wewnątrzbrytyjskiej walki o pasy IBF i WBA wagi super średniej pomiędzy obecnym czempionem Carlem Frochem (31-2, 22 KO) i oficjalnym pretendentem do tytułu International Boxing Federation Georgem Grovesem (19-0, 15 KO). Miejsce i data pojedynku nie są jeszcze znane, ale mówi się o przełomie listopada i grudnia.
- Jestem podekscytowany pierwszą obroną moich dwóch pasów w walce z rodakiem. Jestem prawdziwym wojownikiem i prawdziwym mistrzem, zawsze stanę do obowiązkowej obrony zamiast wakować tytuł - mówi Froch, który w maju w starciu unifikacyjnym pokonał Mikkela Kesslera.
>