Patronat medialny


 


Danell Nicholson (42-5, 32 KO), rywal Andrzeja Gołoty (41-9-1, 33 KO) w ostatnim pojedynku polskiego boksera, do którego dojdzie 25 października w Częstochowie, jest już w Polsce. W 1996 roku Nicholson miał już okazję zmierzyć się w ringu z Gołotą, ale po ósmej rundzie zrezygnował z dalszej walki. Dwa lata wcześniej, pokonawszy Johna Ruiza, znalazł się w posiadaniu pasa federacji IBO. W roli jego trenera do Polski przyleciał były mistrz świata wagi ciężkiej Oliver McCall.

– Oliver pomaga mi w przygotowaniach do walki z Gołotą. Słyszałem, że Andrew jest formie. To dobrze, bo ja też czuję się coraz lepiej. Damy pokaz boksu. Żartów w ringu nie będzie – zapowiada Nicholson.

Po obu Amerykanów przyjechał z Częstochowy Marcin Najman, organizator gali Fight Night 9: Gołota vs. Nicholson – Pożegnanie. Ostatnio miał okazję sparować z głównym bohaterem imprezy.

– Andrzej ma czterech sparingpartnerów. Byłem przez chwilę jednym z nich. Miałem przyjemność, a właściwie nieprzyjemność, poczuć siłę jego ciosu. To były potężne uderzenia. Myślę, że Andrzej obecnie poradziłby sobie z oboma amerykańskimi mistrzami świata jednego wieczoru, zarówno z McCallem, jak i Nicholsonem – mówi Najman.

To on wpadł na pomysł, by zorganizować pożegnalną walkę jednemu z najlepszych na świecie bokserów lat 90. Gołota od razu wyraził zgodę. Namówiono też Nicholsona. Przez najbliższy tydzień będą trenować wspólnie. – Nie mamy przed sobą tajemnic. W końcu to pokazowa walka – śmieje się Nicholson. – Na pewno jednak nie będzie lekkich ciosów. Pokażę dobrą starą amerykańską szkołę boksu. Umówiliśmy się na cztery rundy. Tyle z pewnością wytrzymamy – mówi.

Podobne podejście do walki, którą ostatecznie zakończy karierę, ma Gołota. – Nie ma lipy. Ciężko trenuję i niczego nie będę w ringu robić na niby. Nicholson poczuje moją siłę – podkreśla polski pięściarz.

O boksie przeczytasz także w "Przeglądzie Sportowym" >>

Add a comment

- Wygląda na to, że obaj cieszą się świetnym zdrowiem, bo w przeciwnym razie nie byliby w stanie wyjść na ring - mówi Władimir Kliczko o październikowej walce pokazowej Andrzeja Gołoty z Danellem Nicholsonem.

http://www.youtube.com/watch?v=YggeJ3LTLdY

Add a comment

Ćwierć wieku temu Tadeusz Romański jako jedyny Polak pokonał przed czasem w rozgrywkach ligowych Andrzeja Gołotą. Teraz Romański trenuje "Andrew" przed zaplanowaną na 25 października w Częstochowie pokazową walką z Danellem Nicholsonem. - Andrzej kopie jak koń, chce wygrać w dobrym stylu - mówi w wywiadzie dla ringpolska.pl obecny trener czterokrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.

http://www.youtube.com/watch?v=k2unHT6P3Kw

Add a comment

25 października w Częstochowie pokazową walkę z Danellem Nicholsonem stoczyć ma Andrzej Gołota. - Teraz jest czas, by Andrzej podziękował kibicom, że byli z nim, że stali za nim. To by było dosyć ładne zakończenie kariery, jeśli i Andrzej i Doc byliby tak przygotowani, że inni mogliby powiedzieć, że jeszcze chłopaki mają coś w sobie - mówi o zbliżającym się występie czterokrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej jego żona Mariola Gołota.

http://www.youtube.com/watch?v=3y1OQY6FkNc

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Marcinem Najmanem, w którym szef grupy NG Promotions mówi o organizowanej przez siebie gali w Częstochowie z udziałem Andrzeja Gołoty Danella Nicholsona. "El Testosteron" w rozmowie z ringpolska.pl potwierdza również, że otrzymywał w tym roku propozycje skrzyżowania rękawic z Albertem Sosnowskim (48-7-2, 29 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=RrGK3_m3amU

Add a comment

25 października w Częstochowie pożegnalną walkę pokazową z Danellem Nicholsonem stoczy Andrzej Gołota. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z czterokrotnym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.

http://www.youtube.com/watch?v=PPb6295HzU0

Add a comment

- Żarty się skończyły - rzucił Andrzej Gołota (41-9-1, 33 KO)) i wziął się do pracy. Słynny bokser trenuje przed pożegnalną walką. 25 października w Częstochowie po raz ostatni wyjdzie do ringu, by zmierzyć się w pokazowym pojedynku z Danellem Nicholsonem (42-5, 32 KO).

Historia zatoczyła koło, w 1996 roku Gołota zwyciężając Nicholsona przed czasem otworzył sobie drzwi do wielkiej kariery. Teraz ją kończy. Wprawdzie walka z Amerykaninem nie będzie punktowana, ale polski bokser poważnie podchodzi do sprawy. - Przecież nie będę go głaskał - śmieje się.

Gołota od kilku dni jest w Częstochowie. W niedzielę wraz z małżonką Mariolą wziął udział w mszy na Jasnej Górze z okazji 24. rocznicy ich ślubu, potem była uroczysta kolacja, a wczoraj zaczął harówkę. Do gali organizowanej przez Marcina Najmana pozostało niewiele czasu, więc Andrzej postanowił ostro wziąć się do galopu. Wcześnie rano biegał, a przed obiadem wreszcie założył rękawice. W klubie Taurus ćwiczył walkę z cieniem i tarczowanie z Tadeuszem Romańskim, któremu pomagał Andrzej Krzywicki.

- W klubie Taurus Andrzej ma wszystko, czego zapragnie. Tutaj będzie trenować aż do pojedynku z Nicholsonem - powiedział Najman. Widać było, że Gołota czerpie dużo radości z tego, co robi. Dobrze pracuje mu się z Różańskim. Zadowolony był też trener.

- Pamiętam jak w 1990 roku wygrałem z Andrzejem w lidze, ale tylko dlatego, bo go zdyskwalifikowali za trzymanie. Rok wcześniej on mnie pokonał - przypomina Różański. - Niby to będzie pokazowa walka, ale lepiej żeby Andrzej był w formie. Niech efektownie zakończy karierę. A Gołota po godzinnych zajęciach rzucił z uśmiechem: - to dopiero początek, jeszcze będzie bajer.

Add a comment

25 października na gali w Częstochowie były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Andrzej Gołota (41-9-1, 33 KO) ostatecznie pożegna się z ringiem walką z pokazową z Danellem Nicholsonem (42-5, 32 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=wUmTAgJWQH8

Add a comment

Dzisiaj wczesnym popołudniem do Polski przyleciał czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Andrzej Gołota (41-9-1, 33 KO), który 25 października na gali w Częstochowie stoczy pożegnalną walkę z Danellem Nicholsonem (42-5, 32 KO). Pięściarze zmierzą się na dystansie sześciu rund, a pojedynek będzie miał charakter pokazowy i nie zakończy się oficjalnym werdyktem.

- Będę trenował z pięściarzem, który kiedyś mnie pokonał - zdradził po przylocie do Warszawy Gołota, który najbliższe tygodnie spędzi w Częstochowie. To właśnie tam będzie trenował pod okiem Tadeusza Romańskiego. Pięściarze dwukrotnie spotykali się w ringu za czasów amatorskich, obaj wygrali po jednej bezpośredniej walce.

- Andrzej wkrótce spotka się z Tadeuszem i ustali plan przygotowań. Mamy już przygotowaną listę sparingpartnerów, ale nie chcemy zdradzać ich nazwisk. W weekendy będziemy organizować spotkania z kibicami. W tym całym przedsięwzięciu chodzi przede wszystkim o to, aby Andrzej mógł spotkać się i pożegnać z jak największą liczbą kibiców. Planujemy spotkania z kibicami w kilku miastach - mówi Marcin Najman, główny organizator częstochowskiej imprezy.

Pożegnanie z ringiem Andrzeja Gołoty będzie mogło na żywo obejrzeć blisko osiem tysięcy kibiców. Na razie sprzedano dwa tysiące biletów. Przeciwnik Polaka nad Wisłę przyleci dwa tygodnie przed walką. Pełna karta walk gali w Częstochowie ma zostać podana we wtorek podczas konferencji prasowej.

Add a comment