Floyd Mayweather przygotowuje się do prawdopodobnie ostatniej walki w swojej karierze przeciwko Conorowi McGregorowi gwieździe MMA, ale w wolnym czasie myśli już, na co spożytkuje kolejne zarobione miliony dolarów. Coraz bliżej realizacji jest jego odwieczne marzenie o posiadaniu na własność klubu NBA.

- Chce w przyszłości wejść w posiadanie klubu NBA. Nie mam pojęcia, który to mógłby być klub, z jakiej części Ameryki, ale z pewnością jakiś kiedyś będzie mój - powiedział pięściarz, który bardzo często jest widywany w pierwszych rzędach trybun, na meczach najlepszej ligi świata. Dla tego celu może ponoć nawet przestać brać udział w zakładach bukmacherskich i grach hazardowych, które uwielbia.

Według specjalistycznego magazynu Forbes majątek boksera może już w tym roku sięgnąć miliarda dolarów, zwłaszcza że zapowiada się na ogromne wpływy z walki przeciwko McGregorowi. Jednak nawet taka kwota może nie wystarczyć, by samodzielny władać klubem NBA.

Ostatni przypadek sprzedaży klubu w NBA miał miejsce w 2015 roku, właścicieli zmieniła wtedy Atlanta Hawks, którą sprzedano za 850 milionów dolarów.

Pełna treść artykułu na Eurosport.onet.pl >>

Były mistrz świata pięciu kategoriach wagowych Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) stwierdził, że nie robią na nim wrażenia prowokacje ze strony Conora McGregora. Amerykanin oznajmił, że w przeszłości mierzył się już z większą presją przed swoimi pojedynkami.

- Wszyscy moi rywale są pewni siebie, ale to wszystko kończy się, kiedy wychodzą ze mną do ringu.To dla mnie nic nowego, brałem udział w największych walkach w historii boksu. McGregor może mówić ile chce, ale to nie będzie miało wpływu na przebieg walki - przekonuje Mayweather.

- On jest ode mnie większy i młodszy. Wielu myśli, że jest także silniejszy. Po mojej stronie jest jednak inteligencja i doświadczenie. Ta młodość i siła nie przydadzą mu się na wiele, jeśli nie będzie mógł ich wykorzystać - twierdzi Amerykanin.

Pojedynek Mayweather - McGregor odbędzie się 26 sierpnia w Las Vegas. Polscy kibice obejrzą go za pośrednictwem usługi Pay-Per-View Cyfrowego Polsatu.

Czempion UFC Conor McGregor nie ma żadnych wątpliwości, że mimo braku doświadczenia na bokserskich ringach 26 sierpnia pokona mistrza świata pięciu kategorii wagowych Floyda Mayweathera Jr. 

- Sam nie wiem, ile razy już szokowałem świat i zamierzam to zrobić ponownie. Ta walka nie skończy się dobrze dla Floyda i ludzi, którzy we mnie wątpią! - deklaruje irlandzki zawodnik MMA. 

- Ja ten pojedynek miałem na swoim celowniku od chwili, gdy Mayweather po raz pierwszy otworzył usta. Ja w jego oczach widzę zbitego faceta, widzę to w języku jego ciała, we wszystkim, co on robi. Ciężko go znokautuję, on jest dla mnie za mały. Wiem, że jest szybki, że ma dobry refleks, że jest doświadczony, ale to nie jest ważne. Jak go trafię, to padnie na deski i tyle. Będzie nieprzytomny! - odgraża się McGregor.

Starcie Floyda Mayweathera Jr z Conorem McGregorem zostanie rozegrane na zasadach boksu zawodowego w kategorii 154 funtów. Irlandczyk w UFC rywalizował ważąc nawet 170 funtów, a aktualnie dzierży mistrzowski pas w dywizji do 155 funtów.

W ubiegłym tygodniu Floyd Mayweather Jr i Conor McGregor wzięli udział w otwartych treningach przed zaplanowaną na 26 sierpnia walką z Las Vegas. Dla Amerykanina będzie to powrót na ring po dwuletniej przerwie, a dla Irlandczyka debiut w zawodowym boksie.

Owen Roddy, trener od technik uderzanych Conora McGregora, mocno wierzy w zwycięstwo swojego podopiecznego w zaplanowanej na 26 sierpnia bokserskiej walce z Floydem Mayweatherem Jr. Co więcej, szkoleniowiec irlandzkiego czempiona MMA twierdzi, że "Notoroius" poradziłby sobie nawet z dużo młodszym "Money" Floydem.

- Mayweather to jeden z najlepszych pięściarzy w dziejach, ale to co pokaże Floyd jest bez znaczenia - powiedział Roddy w wywiadzie dla MMAjunkie. - To nieważne, czy to byłby dzisiejszy Floyd czy ten sprzed 10 lat. Conor po prostu jest za dobry!

- Conor z każdym obozem robi postępy. Teraz mamy obóz bokserski i jest tak samo. Rozwija się tak szybko, że każdego dnia jest dwa razy lepszy - zapewnia szkoleniowiec Irlandczyka i dodaje, że nie był pod wrażeniem niedawnego treningu pokazowego Mayweathera: - Dla mnie to był jakiś chaos, nie zrobił zbyt wiele. Parę razy uderzył w worek, zrobił kilka pompek, trochę pogadał. Nie było w tym żadnego pomysłu. Tak czy siak my już wcześniej zobaczyliśmy wszystko, co chcieliśmy zobaczyć na temat Mayweathera. Przejrzeliśmy setki taśm i mamy to, co potrzeba!

Amerykańscy przedsiębiorcy bracia Gavin i Joe Maloof zdradzili, że to oni wykupili w Las Vegas zakład na 880 tys. dolarów na wygraną Floyda Mayweathera Jr w pojedynku z Conorem McGregorem. 

Maloofowie zadeklarowali jednocześnie, że w przypadku zwycięstwa "Money" Floyda całość profitów z bukmacherskiej inwestycji, czyli około 160 tysięcy dolarów, przeznaczą na cele charytatywne.

Faworytem bukmacherów zwycięstwa w zaplanowanym na 26 sierpnia szlagierze niezmiennie pozostaje Mayweather (kursy wnoszą odpowiednio 1,2 i 4,5), jednak zdecydowana większość graczy swoje pieniądze stawia na McGregora.

W Stanach Zjednoczonych trwa szaleństwo związane z walką Floyda Myaweathera Jr z Conorem McGregorem. W punktach bukmacherskich właściciele mogą zaobserwować wzmożony ruch.

Według statystyk ujawnionych przez niektóre firmy, większość osób stawia pieniądze na zwycięstwo Irlandczyka, jednak nie są to duże kwoty. Mniej zakładów, ale za to za większe sumy, przyjmowane są z kolei na wygraną Amerykanina.

Faworytem bukmacherów jest oczywiście Mayweather, który w swojej karierze zdobywał mistrzowskie pasy w pięciu kategoriach wagowych. Dla McGregora będzie to debiut na bokserskim ringu.

Pojedynek Mayweather - McGregor odbędzie się 26 sierpnia w Las Vegas. W wielu krajach, w tym w Polsce, walka będzie pokazywana za pośrednictwem usługi Pay-Per-View.

Były mistrz świata Paul Malignaggi skrytykował Danę White'a za publikację kilkusekundowych migawek z jego sparingów z Conorem McGregorem zmontowanych w taki sposób, by stworzyć wrażenie, że irlandzki czempion MMA dominował w ringu nad "Magic Manem".

- Dana White, ty dupku! Byłeś tam i widziałeś pełne dwanaście rund. Ty łysy oszuście! Po dwunastu rundach sparingu całowałeś mnie po tyłku! - powiedział Malignaggi w rozmowie z MMA Hour, dodając, że zanim opuścił obóz McGregora, był oburzony sposobem, w jaki Irlandczyk traktuje innych ludzi.

- Teraz po tym wszystkim mam wątpliwości, czy on faktycznie miał w życiu tak ciężko, jak to starają się przedstawić. Gdyby ktoś miał za sobą trudne chwile zaledwie kilka lat temu, to nie traktowałby tak źle tych, którzy nie mieli w życiu tyle szczęścia co on - ocenił były pięściarz.

Sparingi z Paulem Malignaggim były dla Conora McGregora częścią cyklu przygotowawczego do zakontraktowanego na 26 sierpnia bokserskiego pojedynku z Floydem Mayweatherem Jr.

Conor McGregor jest przekonany, że to on jest "głównym rozgrywającym" w trakcie promocji swojej super-walki z Floydem Mayweatherem Jr. Irlandzki mistrz UFC zaznacza jednak, że mocno reklamując zbliżającą się potyczkę działa w pełni świadomie i liczy na ogromne zyski po podsumowaniu przychodów ze szlagierowego starcia.

- To ja to wszystko ciągnę - mówi "Notorious". - To o mnie mówiło się podczas całej trasy promocyjnej, o moim garniturze z napisami "Fuck You", o moim futrze z norek, nawet gdy on próbował obrzucić mnie pieniędzmi, to pozostał obraz banknotów spadających na mnie niczym deszcz.

- Wszystko tu kręci się wokół mnie, a ja zamierzam zebrać każdy okruszek, ze wszystkiego, ze sprzedaży jedzenia, napojów, biletów, PPV, całą swoją dolę. Gdy walka się skończy, usiądę i przeliczę swoją kasę i myślę, że doliczę się 100 milionów dolarów, wezmę to, co mi się należy. Potem zobaczymy, co będzie dalej - dodaje Conor McGregor.

Pojedynek, na zasadach boksu, pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr i Conorem McGregorem odbędzie się 26 sierpnia w Las Vegas. Dla "Money" Floyda będzie to powrót na ring po ponad dwuletniej przerwie. Rywal czempiona pięciu kategorii wagowych zadebiutuje na pięściarskim ringu.  

- Zmiażdżę Mayweathera fizycznie. On nie ma ze mną żadnych szans - mówi  Conor McGregor, który 26 sierpnia na gali w Las Vegas zmierzy się z Floydem Mayweathrerem Jr (49-0, 26 KO).

- On jest dla mnie za mały,  nie przegram z kimś, kto musi się objadać, żeby zrobić wagę. Mayweather nigdy ze mną nie wygra ze swoimi małymi rączkami - mówi McGregor.

- Oczywiście, że zrobię wagę, ale w dniu walki będę ważył blisko 80 kilogramów. Mayweather jest dla mnie za mały, on nie ma ze mną szans - powiedział Irlandczyk.

Pojedynek Mayweather - McGregor ma być najbardziej dochodowym wydarzeniem w historii zawodowego boksu. Przychód ze sprzedaży biletów wyniósł już ponad 60 mln dolarów.