W nocy z soboty na niedzielę TVP Sport i sport.tvp.pl pokażą galę bokserską z Birmingham w USA. Walką wieczoru będzie pojedynek Deontaya Wildera z Ericiem Moliną o pas mistrza świata federacji WBC.

Telewizja Polska nabyła prawa do 14 gal zawodowych, które będą rozgrywane w Kanadzie i USA. Walkami wieczoru podczas nich mają być pojedynki o pas mistrzostw świata najbardziej prestiżowych federacji. Pierwsza z nich odbędzie się już w ten weekend - w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Birmingham, w stanie Alabama.

Walką wieczoru będzie pojedynek wagi ciężkiej o mistrzostwo świata federacji WBC. Tytułu będzie bronił 30-letni Deontay Wilder. Blisko dwumetrowy Amerykanin jest na razie nie pokonany w zawodowym ringu - 33 zwycięstwa, 32 przez nokaut. Mówi się, że to właśnie on może w przyszłości zagrozić hegemonowi najcięższej wagi - Władymirowi Kliczce, mistrzowi federacji IBF, WBA i WBO. Na razie jednak Wilder musi pokonać Erica Molinę (23 zwycięstwa, 2 porażki).

Przed walką wieczoru TVP Sport pokaże jeszcze dwa inne pojedynki (wszystkie zakontraktowane na 12 rund): Jose Pedraza - Andriej Klimow (o pas mistrza świata federacji IBF wagi super piórkowej) oraz Ivan Redkach - Dejan Zlaticanin (waga lekka).

Galę pokażą: TVP Sport i sport.tvp.pl. Skomentują ją: Sebastian Szczęsny i Albert Sosnowski - bokser, który m.in. walczył o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC z Witalijem Kliczko.

Plan transmisji - Gala w Birmingham
13/14 czerwca TVP Sport, sport.tvp.pl godz. 2:00 na żywo
14 czerwca TVP Sport godz. 10:15
15 czerwca TVP Sport godz. 20:00

Federacja WBC na swojej oficjalnej stronie internetowej poinformowała, że w październiku powinny rozpocząć się negocjacje w sprawie walki o mistrzowski pas wagi ciężkiej z udziałem oficjalnego pretendenta do tytułu Aleksandra Powietkina (29-1, 19 KO). 

Aktualnie mistrzem świata w królewskiej dywizji jest Deontay Wilder (33-0, 32 KO), który w styczniu odebrał trofeum Bermane'owi Stivernowi. Amerykanin już w najbliższą sobotę przystąpi do dobrowolnej obrony pasa, krzyżując rękawice z Erikiem Moliną (23-2, 19 KO).

Aleksander Powietkin status obowiązkowego challengera World Boxing Council zapewnił sobie w maju, nokautując już w pierwszej rundzie boju eliminacyjnego Mike'a Pereza.

Deontay Wilder (33-0, 32 KO) i Eric Molina (23-2, 19 KO) spotkali się na finałowej konferencji prasowej przed sobotnią galą telewizji Showtime w Birmingham. Stawką pojedynku będzie należący do Wildera tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Dla "Bronze Bombera" będzie to pierwsza obrona pasa wywalczonego w styczniu.

http://www.youtube.com/watch?v=90T0CDAUmdo

W sobotę na gali w Birmingham do pierwszej obrony tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej przystąpi Deontay Wilder (33-0, 32 KO). Charyzmatyczny Amerykanin na gali pokazywanej przez telewizję Showtime zmierzy się z Ericiem Moliną (23-2, 19 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=gL4FL3QbcbA

Już w najbliższą sobotę na gali w Alabamie Deontay Wilder (33-0, 32 KO) stanie do pierwszej obrony tytułu mistrza świata WBC kategorii ciężkiej, mierząc się z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO). Zdaniem Lennoxa Lewisa, byłego czempiona wszech wag, zdobycie mistrzowskiego trofeum przez Amerykanina może wpłynąć na ożywienie sytuacji w królewskiej dywizji.

- To dobrze dla wagi ciężkiej, że odbywają się tam ważne walki, do tej pory działo się to głównie w Europie - zauważa Lewis. - Deontay Wilder ma mój pas, gratulacje. Trudno jest go zdobyć, ale jeszcze trudniej utrzymać. Jeśli chodzi o młodych ciężkich, to zawsze jest wiele znaków zapytania - czy potrafią przyjąć mocny cios, czy radzą sobie w kryzysie, czy mają kondycję...

- Teraz królem ringu w ciężkiej jest Władimir Kliczko, ale on jest ograniczony w swoim boksie i wątpię, by Amerykanie chcieli oglądać ciągle lewy prosty albo kombinację lewy-prawy i klincz. Oni oczekują czegoś więcej, walki w półdystansie, ciosów na korpus. Ja biłem w znacznie bardziej urozmaicony sposób - przypomina Lennox Lewis.

13 czerwca, krzyżując rękawice z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO) pierwszą walkę w obronie tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej stoczy Deontay Wilder (33-0, 32 KO). "Bronze Bomber" zaboksuje tym razem w rodzinnej Alabamie.

http://www.youtube.com/watch?v=aofBUf6OMXo

13 lipca na gali w Alabamie mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (33-0, 32 KO) zmierzy się z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO). "Bronze Bomber", dla którego zbliżająca się walka będzie pierwszą obroną pasa zdobytego w styczniu na Bermanie Stivernie, zapewnia, że w jego karierze wielkie rzeczy dopiero się wydarzą.

- Floyd Mayweather już niedługo skończy ze sportem, a wtedy boks będzie mnie potrzebował, bym przejął schedę po Mayweatherze. Wierzę, że mogę być nową ekscytującą twarzą boksu - przekonuje niepokonany Amerykanin. 

- Nie ma lepszego paliwa dla boksu niż waga ciężka - zauważa dwumetrowiec z Tuscaloosy. - Kibice kochają wielkich facetów. To nasza kategoria wagowa pisała historię tego sportu, więc świetnie, że wreszcie wróciła do życia.

- Nadszedł też czas, by bezdyskusyjne mistrzostwo świata powróciło do Ameryki, tu gdzie jego miejsce - kończy Wilder, celujący w niedalekiej przyszłości w unifikacyjną konfrontację z czempionem WBA, WBO i IBF Władimirem Kliczką.

http://www.youtube.com/watch?v=EAoSQ7LAhJs

Styczniowa punktowa wygrana w starciu o pas WBC wagi ciężkiej z Bermanem Stivernem była dla Deontaya Wildera (33-0, 32 KO) pierwszą w zawodowej karierze walką na pełnym dystansie. Przed zaplanowanym na 13 czerwca pojedynkiem z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO) "Bronze Bomber" zapowiada, że zamierza rozpocząć nową serię efektownych "czasówek".

- To jest to, co przyciąga ludzi na walki Deontaya Wildera - mówi dwumetrowiec z Alabamy. - Chcę dawać nokauty!

- W ostatniej walce chodziło mi jednak o coś więcej niż nokaut, chciałem pokazać wszystkim, na co mnie stać - "tłumaczy się" ze zwycięskiego boju ze Stivernem Wilder i dodaje: - Teraz czas, by powrócić do nokautowania, bo fani tego ode mnie oczekują, właśnie to zamierzam zrobić, nadchodzę!

Znany rosyjski menadżer bokserski Władimir Hriunow jest przekonany, że obóz mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (33-0, 32 KO) będzie starał się jak najbardziej przesunąć w czasie obowiązkową obronę tytułu z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 19 KO). Rosjanin status oficjalnego challengera World Boxing Council zapewnił sobie, efektownie nokautując Mike'a Pereza.

- Wilder doskonale rozumie, że może podzielić los Pereza - powiedział Hriunow w rozmowie z portalem rsport.ru. - Obawia się tego, robi się nerwowy, bo widmo porażki jest coraz bliżej. 

- Jestem pewien, że negocjacje w sprawie tej walki będą bardzo trudne, może nawet trudniejsze niż przed pojedynkiem z Władimirem Kliczką. Jest mało realne, że ta walka dojdzie do skutku w tym roku, raczej odbędzie się w 2016, ekipa Wildera będzie robić wszystko, co w jej mocy, by walkę opóźnić.

Tymczasem Deontay Wilder już 13 czerwca na gali w rodzinnej Alabamie zmierzy się w dobrowolnej obronie tytułu z Erikiem Moliną.

13 czerwca, krzyżując rękawice z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO) na gali w rodzinnej Alabamie, pierwszą walkę w obronie tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej stoczy Deontay Wilder (33-0, 32 KO). Dwumetrowy Amerykanin, choć znajduje się w posiadaniu zaledwie jednego z czterech pasów królewskiej dywizji, nie uważa się za gorszego od czempiona WBA, IBF i WBO Władimira Kliczki (64-3, 53 KO).

- Z tego co mi wiadomo, to ja mam najbardziej znany, najcenniejszy i najpiękniejszy pas w boksie, coś co istnieje od dawna, koronę WBC, to jest coś, co chce mieć każdy - twierdzi "Bronze Bomber". 

Nie jest wykluczone, że w przyszłym roku Deontay Wilder będzie miał okazję spotkać się w ringu z Władimirem Kliczką. Wcześniej jednak prawdopodobnie spotkać będzie się musiał z Aleksandrem Powietkinem (oczywiście o ile w sobotę pokona Erica Molinę).

13 czerwca do pierwszej obrony tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej przystąpi Deontay Wilder (33-0, 32 KO). Telewizja Showtime w programie "All Access" zapowiada zbliżającą się walkę "Bronze Bombera" z Ericiem Moliną (23-2, 17 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=EAoSQ7LAhJs

13 czerwca w Birmingham w swojej rodzinnej Alabamie do pierwszej walki w obronie tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej przystąpi Deontay Wilder (33-0, 32 KO). Popularny "Bronze Bomber", który skrzyżuje rękawice z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO). W Stanach Zjednoczonych pojedynek pokaże stacja Showtime.

http://www.youtube.com/watch?v=VFzuV6eCmpY

Eric Molina (23-2, 17 KO) jest przekonany, że 13 czerwca może zszokować bokserski świat, odbierając pas WBC wagi ciężkiej faworyzowanemu Deontayowi Wilderowi (33-0, 32 KO).

- Oglądaliśmy wiele walk Wildera, spodziewamy się bardzo fizycznego pojedynku - mówi "Drummer Boy". - Myślę, że wiele osób nie docenia mojej siły. Wiedzą, że Wilder potrafi uderzyć, ale lekceważą siłę po mojej stronie. 

- Zdajemy sobie sprawę, że boksujemy na wrogim terytorium, na jego podwórku, ale to on jest mistrzem i korzysta z prawa do dobrowolnej obrony. Ja jestem pewien, że mogę zdobyć tytuł. Ludzie patrzą na mój rekord i myślą sobie różne rzeczy, ale nie sądzę, by rozumieli, z czym musiałem się zmagać w trakcie mojej kariery, przez co musiałem przejść - dodaje pretendent do pasa World Boxing Council.

Starcie z Erikiem Moliną będzie dla Deontaya Wildera pierwszą obroną trofeum wywalczonego w wygranym na punkty pojedynku z Bermanem Stivernem.

13 czerwca w Birmingham w swojej rodzinnej Alabamie do pierwszej walki w obronie tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej przystąpi Deontay Wilder (33-0, 32 KO). Popularny "Bronze Bomber", który skrzyżuje rękawice z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO), przyznaje, że lokalizacja pojedynku jest dla niego szczególną motywacją.

- U siebie jestem najgroźniejszy! - zapowiada Wilder. - Nie zamierzam rozczarować kibiców i nie pozwolę zabrać komuś tego, na co tyle pracowałem. On nie przedostanie się przez moje linie obronne i niczego mi nie odbierze. Chciałbym, żeby Molina pokazał się z jak najlepszej strony, by ludzie chcieli wrócić na kolejną walkę, by byli jej spragnieni. Chcemy w Alabamie zorganizować wiele pojedynków, to tylko początek.

- Każdą obroną chcę coś udowadniać. Jestem najbardziej pożądanym pięściarzem świata, mam coś, czego pragną wszyscy, koronę WBC, to najsłynniejsze bokserskie trofeum. Każdy chce zobaczyć na tym pasie swoje imię, a ja je tam mam. Każda walka, w której kładę na szali mój pas, jest dla mnie niebezpieczna, dlatego trenuję tak, jakby każdy mój rywal był mistrzem świata - mówi amerykański dwumetrowiec.

Niewykluczone, że konfrontacja z Moliną będzie jedyną dobrowolną obroną, jaką zdąży zaliczyć Wilder przed starciem z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO), który 22 maja, nokautując Mike'a Pereza, zapewnił sobie status obowiązkowego challengera WBC.

http://www.youtube.com/watch?v=jsTrpvqf-8k

Doskonale znany polskim kibicom były mistrz świata wagi ciężkiej Oliver McCall przygotowuje Erica Molinę (23-2, 17 KO) do walki aktualnym czempionem WBC w "królewskiej" dywizji Deontayem Wilderem (33-0, 32 KO). Pojedynek odbędzie się 13 czerwca w Alabamie.

50-letni McCall, który coraz częściej występuje w roli trenera, pracuje z Moliną przed ważnymi walkami już od kilku lat. Amerykanin w ostatnich latach trzykrotnie gościł w Polsce jeszcze jako aktywny pięściarz, tocząc dwa pojedynki z Marcinem Rekowskim i jeden z Krzysztofem Zimnochem.

Dla Wildera będzie to pierwsza obrona wywalczonego w styczniu pasa World Boxing Council.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (33-0, 32 KO) podejrzewa, że seria efektownych nokautów Aleksandra Powietkina (29-1, 21 KO) może być konsekwencją stosowania przez Rosjanina środków dopingujących. Rosjanin tydzień temu zapewnił sobie mistrzowską walkę z "Bronze Bomberem", nokautując w 91 sekund Mike'a Pereza.

- Myślę, że on bierze, jest za duży - cytuje Wildera portal Boxingscene.com, powołując się na USA Today. - Jest na jakichś sterydach. To moja opinia. To będzie miało wpływ na naszą walkę, a ja na nią oczekuję. Takie są moje odczucia. Być może właśnie dlatego tak szybko powalił Pereza. Nie chcę mu jednak nic odbierać i nie mogę doczekać się, by się z nim zmierzyć.

Olbrzym z Alabamy chce, aby przy okazji jego konfrontacji z Powietkinem zarządzono szczegółową kontrolę antydopingową. - Na pewno muszą być ostre testy. Nie tylko krew ale i mocz, może nawet będzie musiał dać trochę spermy, lub coś w tym rodzaju- oświadczył czempion WBC.

Przy okazji wczorajszej ceremonii ważenia przed galą w Brooklynie w sieci ukazał się krótki wywiad z Adamem Kownackim, w którym amerykański reporter oznajmił, że "waga ciężka przeżywa rozkwit i wszyscy na nią patrzą".

Z uśmiechem wysłuchałem tego komunikatu, pamiętając, że kibice i eksperci zza Oceanu przez ostatnie lata jak mantrę powtarzali formułkę, że królewska dywizja jest w głębokim kryzysie. "Kryzys" nagle minął... Co się stało, że w przeciągu kilku miesięcy w ciężkiej dokonała się taka rewolucja? Czyżby pięściarzom solidarnie przybyło mocy i nauczyli się nowych "myczków"?

Nie ma co się łudzić - to "efekt Wildera" lekko wzmociony mistrzowskim pojedynkiem Bryanta Jenningsa z powracającym do Stanów Zjednoczonych Władimirem Kliczką. Właśnie dlatego (między innymi) pisałem przed styczniową walką dwumetrowca z Alabamy z Bermanem Stivernem, że kibicuję "Bronze Bomberowi". Chyba nikt z bokserskich kibiców nie ma wątpliwości, że to co się dzieje w USA determinuje ogólną opinię o pięściarstwie, dlatego jedna wygrana walka o pas sprawiła, że "waga ciężka rozkwitła".

Deontay Wilder otwarcie deklaruje, że chciałby szybko zmierzyć się w unifikacyjnym boju z Kliczką. Mam nadzieję, że opiekunowie czempiona WBC wykażą się większą troską o stan wagi ciężkiej i do starcia z "Dr Stalowym Młotem" nie będzie im tak spieszno. Niech nadal "wszyscy patrzą na wagę ciężką".

13 czerwca, krzyżując rękawice z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO) do pierwszej obrony pasa WBC wagi ciężkiej przystąpi Deontay Wilder (33-0, 32 KO). Telewizja Showtime pojedynek amerykańskiego mistrza zapowie programem All Access, którego trailer pojawił się już w internecie.

http://www.youtube.com/watch?v=jsTrpvqf-8k

Deontay Wilder: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Wygrywając w piątek walkę z Mikem Perezem, Aleksander Powietkin (29-1, 21 KO) zapewnił sobie mistrzowski pojedynek z czempionem WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (33-0, 32 KO). Kto Waszym zdaniem wyjdzie zwycięsko z konfrontacji Powietkin - Wilder?

Wczoraj na gali w Moskwie Aleksander Powietkin (29-1, 21 KO) zapewnił sobie status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Rosjanin pod koniec roku może skrzyżować rękawice z Deontayem Wilderem (33-0, 32 KO), który od stycznia dzierży tytuł mistrzowski World Boxing Council, jednak obozy pięściarzy już zaczynają stawiać pierwsze warunki w sprawie ewentualnej walki.

- Deontay Wilder nie przyjmie walki z Aleksandrem Powietkinem, jeśli nie będzie niezależnych testów antydopingowych - zdradził na Twitterze Przemek Garczarczyk, dziennikarz Fightnews.com.

Testy antydopingowe na galach organizowanych w Rosji przeprowadzane są przeważnie przez rosyjską agencję RUSADA. Wilder chciałby, żeby czystość pięściarzy sprawdzała międzynarodowa agencja WADA. Amerykanin przed starciem z Powietkinem stoczy jeszcze co najmniej jedną walkę - 13 czerwca zmierzy się z Ericiem Moliną.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (33-0, 32 KO) pogratulował Aleksandrowi Powietkinowi (29-1, 21 KO) piątkowej wygranej nad Mikem Perezem (21-2-1, 13 KO). Rosjanin dzięki efektownemu zwycięstwu w pierwszej rundzie zapewnił sobie status obowiązkowego pretendenta do tytułu należącego do Widlera.

"Gratulacje dla Powietkina. Nie mogę doczekać się mojej pierwszej obowiązkowej obrony." - napisał na Twitterze dwumetrowiec z Alabamy.

Wilder, który pas World Boxing Council zdobył w styczniu, pokonując na punkty Bermane'a Stiverne'a, na ring powróci 13 czerwca pojedynkiem z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO).

Dziś odbędzie się pierwsza konferencja prasowa oficjalnie anonsująca walkę o mistrzostwo świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem (33-0, 32 KO) i Erikiem Moliną (23-2, 17 KO). Pojedynek, transmitowany w USA przez telewizję Showtime, zostanie rozegrany 13 czerwca w hali Bartow Arena w Birmingham w stanie Alabama (USA).

29-letni Deontay Wilder, zdobywca brązowego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, po mistrzowski pas sięgnął w styczniu, pokonując jednogłośnie na punkty Bermane'a Stiverne'a. 4 lata starszy Eric Molina choć w rankingu WBC królewskiej dywizji zajmuje dopiero 9. miejsce, jest obecnie najwyżej sklasyfikowanym "dostępnym" pretendentem do tytułu.

Lepszy w starciu Wilder - Molina w następnym pojedynku będzie musiał skrzyżować rękawice ze zwycięzcą zaplanowanej na 22 maja w Moskwie potyczki eliminacyjnej z udziałem Aleksandra Powietkina (28-1, 20 KO) i Mike'a Pereza (21-1-1, 13 KO).

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej  Deontay Wilder (33-0, 32 KO) spodziewa się, że do jego unifikacyjnej walki z czempionem IBF, WBA i WBO Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO) może dojść na początku przyszłego roku. Amerykanin uważa, że możliwie szybkie zakontraktowanie pojedynku jest w interesie Kliczki.

- Gdybym był na miejscu Władimira, myślałbym sobie, że Deontay jest dużo młodszy, szybszy i w końcu stanie się jeszcze silniejszym rywalem - analizuje dwumetrowiec z Alabamy. - Dlatego wolałbym, aby ta walka odbyła się jak najszybciej, Kliczko się już starzeje. Widać to było w ostatnim pojedynku, że wiek go już dopada.

Deontay Wilder na ring powróci najprawdopodobniej 13 czerwca starciem z Erikiem Moliną (23-2, 17 KO). Oficjalne ogłoszenie pojedynku spodziewane jest w najbliższych dniach. Władimir Kliczko w swoim kolejnym występie, na przełomie września i października, zmierzy się z Tysonem Furym (24-0, 18 KO).

33-letni Amerykanin Eric Moina (23-2, 17 KO) jest kolejnym pięściarzem, który niedługo może otrzymać szansę walki z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (33-0, 32 KO) - poinformował na Twitterze Dan Rafael, jeden z najlepiej poinformowanych amerykańskich dziennikarzy piszących o boksie.

Molina niedawno przymierzany był również do pojedynku z Nowozelandczykiem Josephem Parkerem. Mierzący 193 cm pięściarz ostatni raz boksował w styczniu. Jedyną porażkę w ostatnich latach Molina zanotował w starciu z Chrisem Arreolą, który go znokautował już w pierwszej rundzie.

Deontay Wilder (33-0, 32 KO) wyszydził medialne popisy Shannona Briggsa (57-6-1, 50 KO), który od kilku miesięcy kolejnymi prowokacjami pracuje na swoją mistrzowską szansę od króla wagi ciężkiej Władimira Kliczki (64-3, 53 KO). Mistrz świata WBC, który sam ostatnio stał się na chwilę obiektem ataków rodaka, zapewnia, że jeśli "Cannon" powtórzyłby w stosunku do niego zachowania, jakich dopuścił się wobec "Dr Stalowego Młota", na słowach by się nie skończyło.

- Shannon się starzeje i stara się zwrócić na siebie uwagę - stwierdził "Bronze Bomber". - Co do sytuacji Kliczko - Briggs to sądzę, że dorosły facet powinien raczej uganiać się za kobietą, a nie innym mężczyzną. Jeśli potem nie dostaniesz walki, to wyjdziesz na idiotę. 

- Briggs wybrał złą drogę, jeśli spróbuje tego ze mną, to muszę powiedzieć, że nie jestem osobą, z którą można tak pogrywać. Nie jestem Kliczką. Gdyby mnie pozbawił jedzenia [Wilder nawiązał do słynnego zajścia w restauracji - red.], to narobiłby sobie kłopotów. Nie owijałbym w bawełnę, nawet pomimo tego że nie bylibyśmy w ringu i nie zarobiłby za to pieniędzy - zagroził dwumetrowiec z Alabamy.

Deontay Wilder, który mistrzowski pas World Boxing Council wywalczył w styczniu, pokonując Bermane'a Stiverne'a, na ring powróci 13 czerwca w Birmingham w stanie Alabama.

http://www.youtube.com/watch?v=0AcBtNSAR-U