- Pamiętam taką śmieszną sytuację z hali Gwardii, jak byłem dzieciakiem. Wraz z trenerem Misiewiczem przechodzimy korytarzem i nagle dostrzegamy Andrzeja Gołotę. Trener mnie pyta: chcesz z nim zdjęcie? A ja spojrzałem w oczy Gołocie i mówię: z nim? Nie, dziękuję. Byłem potwornie zły na niego. Ucieczka z ringu była dla mnie niewyobrażalną ujmą na honorze. Mam nadzieję, że nigdy żaden kibic nie będzie się za mnie wstydził. A nawet liczę, że po walce z Jacobsem będziecie ze mnie dumni - mówi Sport.pl w obszernej rozmowie Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO), który 28 kwietnia w Nowym Jorku zmierzy się z byłym mistrzem świata wagi średniej Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO).

Mówi się o tobie, że jesteś najlepszym polskim pięściarzem bez podziału na kategorie wagowe. A jak jest z twoją popularnością? Często ktoś ciebie zaczepia na ulicy i prosi o zdjęcie lub autograf?
Maciej Sulęcki: Coraz częściej. I są to bardzo miłe sytuacje, ale nie zawsze. Czasami idzie ktoś z naprzeciwka i patrzy na mnie z byka. A ja nie wiem, czy to dlatego, że mnie rozpoznaje, czy po prostu szuka zaczepki. Kiedyś bym podszedł do takiej osoby i spytał: czy ma jakiś problem, ale teraz muszę spuścić wzrok i nie reagować na zaczepki. Ale szczerze? To fajne uczucie. Boks i rosnąca popularność uczą pokory. Kiedyś byłem buntownikiem, dziś staram się być dojrzałym gościem.

Jak scharakteryzujesz Jacobsa?
Drugi najlepszy pięściarz wagi średniej. Pierwszym jest oczywiście Giennadij Gołowkin. Amerykanin to świetny zawodnik, ale ma swoje mankamenty. Nie boksuje w zbyt szybkim tempie. Podejrzewam, że kondycyjnie też nie jest bestią. Poza tym, bardzo często otwiera się w ataku, przez co robią się luki w obronie. Dlatego widzę tam swoją szansę. Wymieniłem trochę jego wad, ale i tak jest piekielnie niebezpiecznym bokserem. Darzę go wielkim szacunkiem, zarówno jako sportowca, jak i człowieka. To jest prawdziwy dżentelmen, więc nie będzie żadnego trash talku z mojej strony. A jeśli on mnie odepchnie, to mu się pokłonie. Stary, Jacobs miał raka kości, czyli wyjątkowo złośliwy nowotwór. Długo się leczył, a później wrócił na sam szczyt, choć lekarze w to nie wierzyli. Wyleczyć się to jedno, ale wrócić do boksu po zwalczeniu raka, to jest niebywałe. Wielki człowiek. To świadczy o jego charakterze. Trudno będzie go w ringu złamać. 

Jeżeli z Jacobsem zawalczysz tak jak w swojej ostatniej walce z Jackiem Culcayem, którą wygrałeś na punkty, to raczej możesz zapomnieć o zwycięstwie.
To prawda. Wtedy zgubiła mnie pewność siebie. Myślałem, że skoro obiłem kilku łatwych przeciwników, to już sobie z każdym poradzę. Poza tym, nie byłem wtedy przygotowany do tej walki w stu procentach. Mieszkałem poza Warszawą, urządzałem dom, urodziła mi się córeczka. Treningi były dla mnie...

Upierdliwe?
Dokładnie tak. Teraz przed każdym treningiem jaram się jak dziecko. Nawet wyprowadziłem się z domu, żeby w pełni skupić się na treningach. Tylko w niedzielę wracam do domu, do żony i córeczki. W pozostałe dni siedzę w wynajętym mieszkanku i praktycznie każdy dzień wygląda tak samo: śniadanie, trening, obiad, trening, kolacja i sen.

Pełna treść artykułu na Sport.pl >> 

Anglik Zach Parker (15-0, 11 KO) jest kolejnym pięściarzem, który pomaga Maciejowi Sulęckiemu (26-0, 10 KO) jako sparingpartner w czasie przygotowań Polaka do pojedynku z byłym mistrzem świata wagi średniej Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO). Do tej walki dojdzie 28 kwietnia w Nowym Jorku.

23-letni Parker na co dzień boksuje w kategorii super średniej, a ostatni raz boksował w lutym. W swojej karierze Anglik wygrywał przed czasem m.in. z Bartłomiejem Grafką.

Do tej pory Sulęcki sparował także z Emanwuelem Aleemem, Damianem Jonakiem oraz Markiem Heffronem. Galę w Nowym Jorku kibice będą mogli obejrzeć na antenach Telewizji Polskiej oraz za darmo w internecie na stronie Sport.tvp.pl.

Przed najważniejszą walką w karierze niepokonany Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) jest w znakomitej formie. Ekipa TVP Sport z bliska przygląda się przygotowaniom "Stricza", prezentując nietypowe wideo z treningu. – Maciek kopie jak koń. Prawa ręka jest potężna! - mówi trener Andrzej Gmitruk, nazwany na potrzeby nagrania "górnikiem dołowym". Dlaczego? Sprawdźcie! Transmisja walki z Danielem Jacobsem w nocy 28 kwietnia w Telewizji Polskiej.

28 kwietnia na gali w Nowym Jorku dojdzie do walki byłego mistrza świata wagi średniej Daniela Jacobsa (33-2, 29 KO) z Maciejem Sulęckim (26-0, 10 KO). Pojedynek będzie transmitowany przez Telewizję Polską.

. @DanielJacobsTKO is going to light up Brooklyn on April 28! The winner of #JacobsSulecki will be the mandatory challenger to GGG @HBOboxing @Brooklyn_Boxing ?? pic.twitter.com/maQ1CBWqbW

— Eddie Hearn (@EddieHearn) 9 kwietnia 2018

28 kwietnia w Nowym Jorku Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) zmierzy się z byłym mistrzem świata wagi średniej Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO) w finałowym eliminatorze WBA. "Striczu" jest już na ostatniej prostej polskich sesji sparingowych przed wylotem za Ocean.

28 kwietnia na gali telewizji HBO w Nowym Jorku Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem świata wagi średniej Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO). - Faworytem musi być Jacobs, ale Sulęcki może zaszokować wiele osób. Ma do tego narzędzia - ocenia jeden ze sparingpartnerów Polaka Immanuwel Aleem (17-1-1, 10 KO).

Andrzej Gmitruk, trener Macieja Sulęckiego (26-0, 10 KO), jest zadowolony z formy swojego podopiecznego przed walką z byłym mistrzem świata wagi średniej Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO). Pojedynek odbędzie się 28 kwietnia w Nowym Jorku.

- Przed nami jeszcze dwa tygodnie intensywnej pracy w Warszawie, później czeka nas wylot do Stanów Zjednoczonych, 10 dni aklimatyzacji i schodzenie z obciążeń treningowych. Treningi i sparingi Maćka napawają mnie optymizmem, uważam, że jest w tym momencie w dobrym miejscu ze swoją formą i zmierzamy w dobrym kierunku - przekonuje Gmitruk w rozmowie z TVP Sport.

- Jacobs to nie jest zawodnik, którego da się rozpracować od razu. Cały czas oglądamy jego walki i zauważamy coś nowego. To jest proces ciągłej analizy. Mamy swój pomysł na tę walkę i pracujemy nad tym, żeby Maciek wykorzystał maksymalnie swój potencjał w tym pojedynku - mówi trener pięściarza grupy KnockOut Promotions.

Walka Sulęcki - Jacobs, którą kibice zobaczą na antenach Telewizji Polskiej, będzie oficjalnym eliminatorem do tytułu mistrza świata WBA wagi średniej. Ten pas aktualnie należy do Giennadija Gołowkina.

Pełna wypowiedź Andrzeja Gmitruka na Sport.tvp.pl >>

Przed Maciejem Sulęckim mogą otworzyć się wrota do wielkiej, międzynarodowej kariery. Polak 28 kwietnia w Nowym Jorku skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem świata, Danielem Jacobsem. Jeśli wygra, stanie się naturalnym rywalem dla znakomitego Giennadija Gołowkina, którego zawodowe losy mocno się pokomplikowały. Transmisja starcia "Stricza" z "Człowkiem Cudu" w TVP Sport.

"Walka życia, marzeń i nadziei" – tak pojedynek zapowiada menedżer warszawianina, Andrzej Wasilewski. Z pewnością ewentualny triumf nad 31-latkiem z Brownsville byłby jednym z najważniejszych akcentów w dziejach polskiego zawodowego boksu.

"Striczowi" z pewnością nie zabraknie motywacji 28 kwietnia. Kolejnym bodźcem powinno być nie do końca profesjonalne podejście organizatorów. Zaczęło się od tego, że Hearn - szef stajni Matchroom Boxing - na Twitterze pomylił flagę Polski z... Indonezją. Z kolei na plakacie promującym galę znalazła się wyłącznie sylwetka Jacobsa, a do bokserskiego tanga trzeba przecież dwóch. - Daj spokój, po prostu on jest przystojny, a ja jestem brzydal – komentował rozbawiony.

Przekonanie Hearna o sukcesie Jacobsa jest na tyle duże, że Brytyjczyk już zapowiada go jako kolejnego przeciwnika Gołowkina, jakby zapominając o tym, że zawodnik Knockout Promotions nie przyjeżdża za wielką wodę tylko po wypłatę, a po wielki sukces.

- Mam wykonać jak najlepiej swoją pracę i zwyciężyć. Sam udział nie jest dla mnie żadnym sukcesem. Ten może nastąpić, gdy wygram, a tylko to mnie interesuje. Spełnienie marzeń jest na wyciągnięcie ręki, a gdy byłem przecież młodym chłopakiem, to wydawało się abstrakcyjne.– przekonuje w rozmowie ze Sport.tvp.pl.

Pełna treść artykułu na Sport.tvp.pl >> 

Kolejny zagraniczny sparingpartner pojawił się w stolicy, bu pomóc Maciejowi Sulęckiemu (26-0, 10 KO) w zbudowaniu formy na walkę z byłym mistrzem świata Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO).

Do Warszawskiego Centrum Atletyki zawitał tym razem niepokonany Brytyjczyk - Mark Heffron (18-0, 14 KO). Wyspiarz mierzy 180 cm i na co dzień boksuje w dywizji super średniej. co ma spore znaczenie podczas przygotowań do konfrontacji z silnym fizycznie Jacobsem.

Pojedynek Macieja Sulęckiego z Danielem Jacobsem będzie główną atrakcją gali HBO na Brooklynie zaplanowanej na 28 kwietnia. Zwycięzca boju zostanie obowiązkowym pretendentem do pasa WBA kategorii średniej. 

250 tysięcy razy włączano w sobotę wieczorem internetową transmisję walki Anthony'ego Joshuy (21-0, 20 KO) z Josephem Parkerem (24-1, 18 KO) na stronie Sport.tvp.pl. Danych telewizyjnych oficjalnie nie podano, ale mówi się, że pełne wyniki oglądalności były kilkukrotnie wyższe od oglądalności w sieci.

Galę pokazywano na kanale TVP Sport, jej oficjalnej stronie internetowej oraz bezpłatnej aplikacji TVP Sport. Na tych wszystkich platformach będą dostępne także kolejne gale bokserskie relacjonowane przez Telewizję Polską.

W marcu TVP oficjalnie ogłosiła pozyskanie praw do pokazywania gal bokserskich największej polskiej grupy pięściarskiej - KnockOut Promotions. Telewizja Polska transmitować będzie także najważniejsze bokserskie pojedynki ze światowych ringów. 28 kwietnia na jej antenach kibice zobaczą galę z Nowego Jorku, gdzie główną atrakcją będzie pojedynek Macieja Sulęckiego z Danielem Jacobsem.