Z dnia na dzień rosną notowania boksującego w kategorii ciężkiej Mariusza Wacha (27-0, 15 KO). Nazwisko dwumetrowca z Krakowa regularnie pojawia się już przy okazji dyskusji na temat kolejnych rywali braci Kliczko.
Ostatnio szykujący się do jesiennej obrony mistrzowskich pasów federacji WBO, WBA i IBF Władimir Kliczko (58-3, 51 KO) sam wspomniał o niepokonanym Polaku, zapytany o trzech bokserów, z którymi najchętniej spotkałby się w swojej kolejnej walce."Dr Stalowy Młot" zaznaczył, że po lipcowym rewanżu z Tony Thompsonem nie chce wracać do potyczek z pięściarzami, z którymi miał już okazję mierzyć się w przeszłości.
- Jako swoim przyszłych przeciwników widzę jakieś nowe nazwiska. Takich zawodników jest wielu. Jest Amerykanin Seth Mitchell, Brytyjczyk Tyson Fury czy Mariusz Wach z Polski - powiedział w wywiadzie dla championat.com Władimir Kliczko.
>
20 października w Moskwie dojdzie do długo wyczekiwanej walki pomiędzy tymczasowym mistrzem świata WBA wagi junior ciężkiej Denisem Lebiediewem (24-1, 18 KO) oraz pełnoprawnym posiadaczem tego samego tytułu Guillermo Jonesem (38-3-2, 30 KO). Obozy pięściarzy doszły do porozumienia w sprawie organizacji pojedynku i zrezygnowano z planowanego na czwartek przetargu.
- Organizacja tak dużej walki jest dla nas ogromnym wyzwaniem. Czujemy na sobie odpowiedzialność za cały rosyjski boks zawodowy, ale to pozytywna presja, która na nas ciąży. Teraz Denis będzie miał okazję udowodnić, że jest najlepszy na świecie w swojej kategorii wagowej, a wszystko przy promocji z udziałem legendarnego Dona Kinga - powiedział Władimir Hriunow, menadżer Rosjanina.
>
Amerykański debiut byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych Anthony'ego Mundine (44-4, 26 KO) okazał się finansową klapą. Australijczyk w minioną sobotę pokonał przez techniczny nokaut w siódmej rundzie doświadczonego Bronco McKarta, jednak za swój występ zainkasował zaledwie 5 tysięcy dolarów.
Upubliczniono również wyniki sprzedaży biletów, których rozeszło się jedynie 286. Zysk ze sprzedaży wejściówek wyniósł 15 tysięcy dolarów. Walka organizowana w Las Vegas dystrybuowana była w USA za pośrednictwem systemu Pay-Per-View. Zainteresowanie wykupieniem transmisji było także znikome.
>
Były trzykrotny mistrz świata wagi półśredniej Antonio Margarito (38-7, 27 KO) kilka tygodni po przejściu na sportową emeryturę opowiedział meksykańskim mediom o powodach jego rozstania z zawodowymi ringami. Margarito od czasu przegranej z Mannym Pacquiao zmagał się z problemami ze wzrokiem, a jego późniejsza walka z Miguelem Cotto także została zastopowana z powodu opuchlizny wokół prawego oka.
- Nie chciałem, żeby to się zdarzało w każdej walce. Lekarze powiedzieli, że moje nerwy wciąż są uszkodzone i moje oko będzie reagować właśnie w ten sposób. To oznaczało, że w każdej walce wystarczyło celować tylko w jeden punkt, a sędziowie by przerywali pojedynek - mówi "Tornado z Tijuany".
- Cotto nie bił mocno, nie czułem jego ciosów. Bił w moje kontuzjowane oko i stąd pojawiła się opuchlizna. Nie wiem czemu tamta walka była przerwana. Przeciwko Pacquiao moje oko było trzy razy bardziej spuchnięte. Jeśli każda walka miała się kończyć w ten sposób, to wolałem skończyć z boksem - podsumował Margarito.
>
Amerykański magazyn "The Ring" informuje, że pojedynek pomiędzy mistrzem świata WBA wagi średniej Genadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO) oraz mistrzem Europy tej samej kategorii wagowej Grzegorzem Proksą (28-1, 21 KO) jest niemal pewny. Do walki ma dojść 1 września na terenie Stanów Zjednoczonych. Wśród możliwych lokalizacji wymienia się przede wszystkim Nowy Jork.
- Szczegóły będziemy znali za kilka dni, na razie nie mamy pewności w jakim mieście odbędzie się pojedynek. Rozmawiamy z Martirosyanem oraz z Proksą, ale nic jeszcze nie zostało podpisane - mówi promujący Kazacha Tom Loeffler, który jednocześnie potwierdza, że rywal dla Gołowkina został już wybrany.
Osoby dbające o interesy Vanesa Martirosyana (32-0, 20 KO) - jego menadżer Serge Martirosyan oraz promotor Bob Arum twierdzą natomiast, że nie wpłynęła do nich żadna konkretna propozycja.
- Nie otrzymaliśmy od obozu Gołowkina żadnej oferty, nie słyszałem o żadnej kwocie pieniędzy. Nic nam jeszcze nie mówił, być może kontaktowali się na razie jedynie z Top Rank - mówi menadżer Ormianina.
- Rozmawiałem z organizatorami tamtej gali i oni teraz skupiają się na Proksie. My koncentrujemy się na walce Martirosyana z Larą - skomentował z kolei Bob Arum.
Przetarg na walkę Vanesa Martirosyana z Kubańczykiem Erislandym Larą odbędzie się w piątek 20 lipca w Mexico City. Stawką tego pojedynku będzie pozycja obowiązkowego pretendenta do tytułu WBC wagi junior średniej.
>
Najprawdopodobniej 24-letni Thomas Oosthuizen (19-0-1, 13 KO) będzie kolejnym rywalem mistrza świata IBF wagi super średniej Carla Frocha (29-2, 21 KO). Do walki pięściarzy ma dojść 3 lub 10 listopada podczas gali organizowanej w Nottingham.
2 sierpnia reprezentant RPA stoczy jeszcze w Nowym Jorku pojedynek z Rownlandem Bryantem. Froch w maju znokautował Luciana Bute i na początku przyszłego roku będzie musiał stoczyć z Rumunem pojedynek rewanżowy.
>
Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej Enad Licina (21-4, 11 KO) będzie kolejnym rywalem wysoko notowanego w światowych rankingach Mateusza Masternaka (27-0, 20 KO). Do walki pięściarzy dojdzie 15 września podczas gali w Bambergu.
Licina ostatni zawodowy pojedynek stoczył w lutym, kiedy to przegrał wysoko na punkty z Aleksandrem Aleksiejewem. Masternak nie boksował od majowej gali w Kopenhadze, gdzie pokonał Hariego Milesa. Głównym wydarzeniem gali w Bambergu będzie pojedynek Yoana Pablo Hernandeza z Troyem Rossem.
>
Floyd Mayweather, były trener Ricky'ego Hattona (45-2, 32 KO) słabo ocenia szanse na wygraną Brytyjczyka w potencjalnym pojedynku rewanżowym z aktualnym mistrzem świata WBA wagi półśredniej Paulem Malignaggim (31-4, 7 KO). Plotki na temat drugiej walki obu pięściarzy zaczęły krążyć w mediach po tym jak Brytyjczyk potwierdził, że trenuje z myślą o powrocie na ring.
- Hatton zakończył karierę, bo miał depresję i czuł się bardzo słabo. Nie czuł radości z boksowania, przestał być sobą. To bardzo ciężkie przeżycie - tłumaczy Mayweather.
- Nie wierzę, że Hatton po powrocie byłby dalej tym samym pięściarzem. Tak długa przerwa musiała na niego wpłynąć bardzo negatywnie. Nie wierzę, że mógłby teraz wrócić i wygrać z Malignaggim. Po prostu tego nie widzę - przyznał amerykański szkoleniowiec.
>
http://www.youtube.com/watch?v=Yl27Zx-O2JI
Mistrz świata WBO wagi super piórkowej Adrien Broner tarczuje podczas treningu medialnego przed sobotnią walką z Vicente Escobedo.
>
Zdaniem Andrzeja Wasilewskiego aresztowany w czerwcu, na 10 dni przed planowaną walką z legendarnym Royem Jonesem Juniorem, czołowy pięściarz wagi półciężkiej Dawid Kostecki (39-1, 25 KO) jeszcze przed końcem 2013 roku może wyjść na wolność.
- W tej chwili sytuacja jest taka, że Dawid zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu odbywa karę i nie ma w tym nic dziwnego, bo wiedzieliśmy wszyscy, że będzie tę karę odbywał - stwierdził współwłaściciel grupy KnockOut Promotions w rozmowie z ringpolska.pl. - Obecnie Dawid jeszcze przebywa na terenie Aresztu Śledczego na Białołęce w Warszawie, pewnie niedługo zostanie przneisiony do jednego z zakładów karnych w okolicach Rzeszowa.
- Dawid został skazany na dwa i pół roku, z czego już wcześniej odsiedział cztery miesiące, więc przy bardzo pozytywnym rozwoju sytuacji Dawid spędzi jeszcze w zakładzie troszkę powyżej roku - ocenił Wasilewski, dodając: - W tej sprawie mieliśmy jednak już kilka razy wielkie niespodzianki, więc trudno dokładnie wyrokować.
>
Będący dla wielu osób pierwszym przewodnikiem po świecie pięściarskich rankingów portal statystyczny Boxrec.com uznał ostatecznie za odbytą zbojkotowaną przez Brytyjską Federację Bokserską sobotnią walkę Davida Haye'a (26-2, 24 KO) z Dereckiem Chisorą (15-4, 9 KO).
Początkowo Boxrec jedynie odnotował fakt powrotu "Hayemakera" ze sportowej emerytury, umieszczając go ponownie w rankingu wagi ciężkiej, jednak nie przyznając mu punktów za wygraną przed czasem nad "Del Boyem".
Po weryfikacji wyniku walki Haye awansował z szóstej na czwartą pozycję. Wyprzedził tym samym Kubrata Pulewa i Aleksandra Powietkina. Obecnie Anglika wyprzedzają na liście Boxrec tylko bracia Kliczko i Tomasz Adamek.
>
- Gdzie według pana jest miejsce Gołowkina w hierarchii najlepszych zawodników wagi średniej?
To prawdziwy kozak, absolutna światowa czołówka. Jego osiągnięcia w boksie amatorskim mówią same za siebie - zdobył mistrzostwo świata i srebrny medal olimpijski. To niesamowicie inteligentny zawodnik. Świetnie czyta walkę, nie spieszy się, potrafi uśpić przeciwnika. Nie uderza często, ale gdy już to robi, bije mocno i celnie. Nic dziwnego, że walki z nim unikają niemal wszyscy czołowi bokserzy naszej kategorii.
- Z Gołowkinem ma pan walczyć w zastępstwie kontuzjowanego Dmitrija Piroga. Z konfrontacji z Rosjaninem Kazach wyszedłby zwycięsko?
Obaj są znakomitymi zawodnikami, jednak większe szanse dawałbym Gołowkinowi. Nie mówię tego tylko dlatego, że to z nim mam walczyć.
- Zdaniem części obserwatorów, 1 września jest zbyt wczesnym terminem na walkę po pańskim pojedynku z Hope'em, który odbył się półtora tygodnia temu.
Wiem, że będzie za wcześnie, bo nie odbędę pełnowymiarowych przygotowań, ale na co mam czekać? Analizując przebieg własnej kariery dochodzę do wniosku, że szansy boksowania o tytuł nie dostałbym przez najbliższe dwa lata. W normalnych okolicznościach do takiej walki przygotowywałbym się przez 3-4 miesiące, ale wierzę w siebie. Chcę przekonać się, ile znaczę na tle najlepszych i zapisać się na kartach historii.
- 22 września tytułu mistrzowskiego WBC ma bronić Krzysztof Włodarczyk. Trener Fiodor Łapin znajdzie czas dla was obu?
Trzy tygodnie różnicy to sporo, więc nie spodziewam się konfliktu interesów. Na pewno nie powtórzy się sytuacja z pierwszej walki z Hope'm, kiedy to odbywała się gala w Krynicy i trener musiał zostać w kraju.
>
22 września we Wrocławiu Krzysztof Włodarczyk (46-2-1, 33 KO) może bronić pasa mistrzowskiego federacji WBC. Starcie z Francisco Palaciosem (21-1, 13 KO), które ma być rewanżem za ubiegłoroczną walkę w Bydgoszczy.
Pojedynek nie jest jeszcze przesądzony, ale na umowie brakuje "tylko" podpisów. "Diablo" jest obecnie jedynym polskim mistrzem świata w boksie. W pierwszym starciu o pas WBC w wadze junior ciężkiej pokonał Palaciosa w kwietniu ubiegłego roku w Bydgoszczy. Pojedynek mocno rozczarował kibiców.
- Jeśli Włodarczyk zmierzy się ze mną po raz drugi, straci pas mistrzowski - grozi Palacios. - Za pierwszym razem sędziowie podarowali mu prezent, choć pokonałem go na oczach milionów polskich kibiców. Teraz zostanie znokautowany. Pokonując "Diablo", zmuszę Antonio Tarvera do walki ze mną. Mogę pojechać nawet do jego rodzinnego Orlando. Chcę mierzyć się z najlepszymi, a Tarver się do nich zalicza - dodaje Portorykańczyk, który w Bydgoszczy też zaprezentował się słabo.
Długo wydawało się, że do rewanżu nie dojdzie, bo poza Palaciosem nikomu na nim nie zależało. Włodarczyk od ubiegłorocznej, zwycięskiej walki z Dannym Greenem, nie wszedł do ringu. Był bliski podpisania kontraktu na starcie z Antonio Tarverem, ale ostatnio mówiło się więcej o ewentualnym pojedynku z Jeanem-Markiem Mormeckiem lub Royem Jonesem Juniorem.
- Walka z Mormeckiem jest już nieaktualna - mówi promotor Włodarczyka Andrzej Wasilewski i dodaje: - Tematu pojedynku z Royem właściwie nie było. Inne zdanie ma sam Jones junior, który utrzymuje, że jest bliski walki z polskim mistrzem świata.
>
Al Haymon, wieloletni doradca i menadżer mistrza świata pięciu kategorii wagowych Floyda Mayweathera Jr (43-0, 26 KO) wyjawił, że jego pięściarz może opuścić mury zakładu karnego już za dwa tygodnie. Uznany ostatnio za najlepiej zarabiającej sportowca świata "Money" Floyd od 1 czerwca odbywa karę trzymiesięcznego pozbawienia wolności za przemoc fizyczną wobec matki swoich dzieci.
Zdaniem Haymona, jednej z najpotężniejszych postaci w zawodowym boksie, Amerykanin na wolność może wyjść już 2 sierpnia, dzięki redukcji części kary za dobre sprawowanie. Ostatni zawodowy pojedynek Mayweather stoczył w maju, pokonując jednogłośnie na punkty Miguela Cotto.
>
Grzegorz Proksa (28-1, 21 KO) otrzymał ofertę walki o tytuł mistrza świata federacji WBA w wadze średniej. Rywalem niespełna 28-letniego Polaka podczas zaplanowanej na 1 września gali w Nowym Jorku ma być Kazach Giennadij Gołowkin (23-0, 20 KO).
Transmisję na terenie USA przeprowadzić miałaby stacja HBO w swoim cyklu "Boxing After Dark" (najbardziej prestiżowa jest seria "World Championship Boxing").
Pierwotnie 30-letni Kazach miał wyjść na ring już 25 sierpnia w jednym z miast zachodniego wybrzeża USA, by w unifikacyjnym starciu zmierzyć się z mistrzem świata WBO Dmitrijem Pirogiem. Do walki nie dojdzie, ponieważ z powodu kontuzji pleców Rosjanin musiał się wycofać.
Na prośbę telewizji termin przesunięto o tydzień, a wśród najpoważniejszych kandydatów na zastępcę Piroga znalazł się Proksa, który niespełna dwa tygodnie temu odzyskał tytuł mistrza Europy, w znakomitym stylu rewanżując się za wcześniejszą porażkę Kerry'emu Hope'owi.
Po powrocie z Sheffield polski bokser cieszył się na myśl o wakacjach i zapowiadał, że przez dłuższy czas nie wróci do ringu. Nagły zwrot wydarzeń kazał mu szybko zweryfikować plany.
- Prawdę mówiąc, ledwie zdążyłem rozpocząć odpoczynek na Słowacji, gdy zadzwonił telefon z propozycję walki. Już na drugi dzień trenowałem w Węgierskiej Górce - mówi Proksa. - Po rewanżowym starciu z Hopem na początku nie chciałem słyszeć o kolejnej walce w tym roku. Ciężkie treningi w ostatnich miesiącach i tradycyjne w moim przypadku zrzucanie wagi solidnie dały mi w kość. Byłem skłonny się zgodzić na pojedynek w listopadzie czy grudniu. Gdy jednak pojawiła się realna perspektywa walki o mistrzostwo świata, błyskawicznie zapomniałem o bólu i ostro zabrałem się do pracy - opowiada mistrz Europy.
Po ostatniej walce "Super G" solidnie spuchły dłonie. Uraz najprawdopodobniej sam by się z czasem zagoił, jednak wobec wcześniejszego rozpoczęcia treningów Proksa jeździ na rehabilitację do ośrodka w położonej tuż przy granicy ze Słowacją miejscowości Laliki.
- Mam problem z popękanymi torebkami stawowymi, ale każdego dnia następuje poprawa. Kontuzja nie przeszkodzi mi w rozpoczętych przygotowaniach - zapewnia nasz pięściarz.
>
Bob Arum, szef grupy Top Rank i promotor Manny'ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO) zdradził, że za miesiąc poznamy kolejnego ringowego rywala Filipińczyka. Następna zawodowa walka "Pac Mana" planowana jest na 10 listopada.
Zdaniem Aruma wybór przeciwnika dla Pacquiao na razie ogranicza się jedynie do czwartej walki z Juanem Manuelem Marquezem lub rewanżu z Timothym Bradleyem. Od czasu porażki z Amerykaninem Filipińczyk przebywał w Europie na wakacjach wraz ze swoją rodziną.
>
Mistrz świata WBO wagi półśredniej Timothy Bradley (29-0, 12 KO) zapowiedział, że jeśli jesienią nie dojdzie do jego rewanżowej walki z Mannym Pacquiao, to w grudniu chciałbym zmierzyć się z byłym czempionem trzech kategorii wagowych Miguelem Cotto (37-3, 30 KO). Portorykańczyk w maju przegrał na punkty z Floydem Mayweatherem Jr.
- Istnieje możliwość mojej walki z Cotto i jeśli nie dostanę rewanżu z Pacquiao, to chcę pojedynku właśnie z Cotto. On teraz walczył w wyższej kategorii wagowej niż ja, ale w czasach amatorskich biłem się również w limicie do 69 kilogramów - mówi Bradley.
- Walczyłem z rywalami, którzy zbijali wagę z 84 kilogramów, byłem w ringu z dużo potężniejszymi przeciwnikami i wygrywałem. Teraz walczyłem z Mannym Pacquiao, mając dwie kontuzjowane stopy, a mimo to wygrałem. Nic nie jest w stanie mnie zatrzymać - deklaruje Amerykanin.
>
Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) kończy dziś 41 lat.
"Dr Żelazna Pięść" na zawodowych ringach występuje już od blisko szesnastu lat. Po raz pierwszy tytuł czempiona wywalczył w czerwcu 1999 roku, nokautując w drugiej rundzie ówczesnego mistrza WBO Herbie Hide'a.
W kwietniu 2004 roku Kliczko zdobył pas WBC, wygrywając z Corrie Sanderem i od tamtej pory pozostaje niepokonany. W latach 2005 - 2008 Ukrainiec odpoczywał od sportu, pozostając jednak czempionem "Emeritusem". W 2008 roku powrócił na tron WBC, zwyciężając aktywnego mistrza - Samuela Petera. Potem jeszcze ośmiokrotnie bronił "zielonego" pasa.
8 września w Moskwie Witalij Kliczko zmierzy się z Manuelem Charrem i nie jest wykluczone, że po tym pojedynku zakończy swoją sportową karierę, poświęcając się polityce.
>
W miniony piątek notowany w czołówce rankingów wagi półciężkiej Andrzej Fonfara (22-2, 12 KO) zanotował największy sukces w swojej zawodowej karierze, pokonując jednogłośnie na punkty słynnego Glena Johnsona (51-17-2, 35 KO).
Powtórkę piątkowej walki "Polskiego Księcia", która była główną atrakcją rozegranej w Chicago gali z cyklu "ESPN Friday Night Fights" obejrzeć będzie można dziś o godz. 19.30 w Orange Sport.
>