Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Nie wykluczam, że to może być tylko pierwsza z dwóch, albo nawet trzech naszych walk - Giennadij Gołowkin. - Gdyby była bitwa na całego, a kibice chcieliby więcej, to dlaczego miałoby się skończyć tylko na sobocie? Jest ktoś tak dobry, jak nas dwóch? - Canelo Alvarez.

Tak brzmiały słowa nie tylko najlepszych pięściarzy świata wagi średniej, ale zdaniem wielu którzy przylecieli do Las Vegas, także jednych z najpopularniejszych na świecie. Na nieformalnym spotkaniu, które mieliśmy tuż przed oficjalną konferencją prasową w sali hotelu MGM Grand, gdzie cuda wyczynia David Copperfield tematów nie brakowało. Było nawet o dzieciach...

Na ten ostatni temat nie chciał rozmawiać GGG, ucinając w połowie (i raczej jednoznacznym tonem) pytanie związane z narodzinami dziecka. "Tylko boks i tylko Canelo. Żadnych innych tematów nie będzie, proszę..." - powiedział znany z bronienia swojej prywatności Kazach. Abel Sanchez, jego trener, jak zwykle się nie patyczkował, ale pewnie dlatego, że kiedy mogliśmy porozmawiać tylko z opiekunem GGG, ale także Murata Gasijewa... Gołowkina jeszcze nie było. "To było tak: dziecko miało przyjść na świat w czwartek albo w piątek w minionym tygodniu, więc zaproponowałem Giennadijowi, żeby pojechał do żony" - mówił Sanchez. "GGG się na mnie spojrzał, i mówi - przecież ja już swoje zrobiłem... Czy będę czy nie, to i tak się urodzi. Jestem na treningu, jak zwykle o trzeciej”. I był, a dziecko przyszło na świat godzinę później".

To był jedyny luźniejszy moment trwającego około godziny spotkania z pięściarzami i ich trenerami. Sanchez powtórzył, że jest przekonany, że pod koniec walki siła i liczba ciosów Gołowkina będzie nie do powstrzymania przez Canelo („koniec w dziewiątej rundzie”). Sanchez nie przejął się tez opinią, że jego podopiecznemu trudno będzie w sobotę wygrać na punkty z Alvarezem. "Niby dlaczego? Kto ma większe doświadczenie w nie tylko nokautowaniu, ale także wygrywaniu niż GGG z ponad 350 walkami amatorskimi?"

Bardzo spokojny Canelo uważał, że ma wszystko, by pokonać Gołowkina. "Dziesięć tygodni ciężkiej pracy. Dwóch ludzi (bracia Reynoso, trener i manager Alvareza), którym ufam od dnia, kiedy miałem 12 lat i zacząłem boksować uważają, że jestem gotowy. I będę, choć wiem, jak dobry jest mój rywal. Nikt nie twierdzi, że będzie to łatwa walka" - mówił Canelo.

Gołowkin, który uśmiecha się w ciągu ostatnich w Las Vegas częściej niż robił w dwóch ostatnich walkach razem wziętych, nie chce się bawić w przepowiednie. - Canelo zrobi wszystko, co potrafi, ja zrobię to samo. Żaden z nas nie szuka wymówek przed sobotą, obaj jesteśmy znakomicie, na 100 procent, przygotowani. Tego ja zawsze chciałem, tego chcieli kibice. Czuję się w Las Vegas jakoś specjalnie. Jestem gotowy dać pięściarski show - mówi Gołowkin, dla którego jest pierwsza walka w amerykańskim Mieście Grzechu.

Add a comment

Saul Alvarez (49-1, 34 KO) i Gienadij Gołowkin (37-0, 33 KO) reklamowali wczoraj na konferencji prasowej w Las Vegas swoje sobotnie starcie o mistrzostwo świata wagi średniej. Obaj pięściarze zgodnie zapowiadali prawdziwą ringową wojnę. 

- To nie będzie dla mnie łatwa walka - ocenił "GGG". - Myślę, że kilka pierwszych rund będzie wyrównanych, ale druga połowa walki będzie szalona, jak uliczna bójka, jak napad na bank, nikt nie zrobi kroku w tył!

- Gołowkin ma agresywny styl boksowania, niszczy swoich rywali, szuka nokautu. Ale znacie mnie - ja się nie cofam, umiem kontrować i lubię się bić - nie przegapcie tej walki! Ze względu na nasze style to może być jeden z najlepszych pojedynków w dziejach! - stwierdził "Canelo".

Stawką konfrontacji Gienadija Gołowkina z Saulem Alvarezem będą mistrzowskie pasy WBA i IBF kategorii średniej. Kazachski czempion do ringu wniesie także trofeum WBC, o które jednak Meksykanin nie chce rywalizować.

Add a comment

W sobotę na gali w Londynie, której główną atrakcją będzie pojedynek o pas WBO wagi średniej pomiędzy Billym Joe Saundersem (24-0, 12 KO) i Williem Monroe Jr (21-2, 6 KO), kolejne zawodowe pojedynki stoczą dwie nadzieje brytyjskiego boksu - ciężki Daniel Dubois (4-0, 4 KO) i Anthony Yarde (12-0, 11 KO). Rywalem Dubois będzie AJ Carter (8-3, 6 KO), zaś Yarde zmierzy się z Norbertem Nemesapatim (25-6, 18 KO). 

Add a comment

W cieniu konfrontacji Saula Alvareza z Giendijewm Gołowkinem dojdzie w sobotę do walki o pas WBO wagi średniej pomiędzy Billym Joe Saundersem (24-0, 12 KO) i Williem Monroe Jr (21-2, 6 KO). Dziś pięściarze wpadli na siebie w londyńskim gymie.

Add a comment

Medialne przepychanki Conora McGregora z Paulem Malignaggim sprawiły, że firmy bukmacherskie zaczęły już przyjmować zakłady na wynik ewentualnej konfrontacji byłego mistrza świata z czempionem UFC.

Aktualnie faworytem bukmacherów jest Malignaggi, na zwycięstwo którego kurs wynosi średnio 2,25 przy 2,5 na McGregora, choć należy zaznaczyć, że w niektórych firmach większe szansę na wygraną daje się Irlandczykowi. 

Conor McGregor w ubiegłą sobotę zadebiutował na zawodowym ringu, przegrywając przez techniczny nokaut z Floydem Mayweatherem Jr. W trakcie przygotowań do pojedynku "Notorious" zaliczył kilka ring sparingowych z Malignaggim i jak przekonuje prezentował się w nich bardzo korzystnie. Irlandzki wojownik MMA po porażce z Mayweatherem zadeklarował, że chciałby jeszcze w przyszłości spróbować swoich sił w boksie. 

Add a comment

Portal boxingscene.com podał niedawno, że czynione są starania, by pod koniec roku doprowadzić do ciekawej walki w wadze półciężkiej pomiędzy Siergiejem Kowaliowem (30-2-1, 26 KO) i Sullivanem Barrerą (20-1, 14 KO). Do pojedynku miałoby dojść 25 listopada. Doniesienia te w rozmowie z magazynem "The Ring" skomentowała promotorka Rosjanina Kathy Duva.

- Jest za wcześnie [by mówić o konkretach] - stwierdziła szefowa Main Events, dodając: - Siergiej jest teraz na urlopie w Grecji, nie rozmawiałam z nim ostatnio, ale powiedziano mi, że jak wróci, będzie gotów, by znów się wziąć do pracy.

Siergiej Kowaliow w swoim ostatnim występie przegrał przed czasem w boju o pasy WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej z Andre Wardem. Był to rewanż za kontrowersyjną wygraną punktową Amerykanina sprzed kilku miesięcy.

Add a comment

Uważany za brytyjską nadzieję wagi junior ciężkiej Lawrence Okolie (5-0, 4 KO) po raz pierwszy w swojej zawodowej karierze do wygranej potrzebował werdyktu sędziowskiego. 

Podczas gali rozegranej w Londynie utalentowany Wyspiarz, który na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro pokonał na punkty Igora Jakubowskiego a w gronie profesjonalistów zastopował Łukasza Rusiewicza, zwyciężył po sześciu rundach 59-55 Blaide Mendouo (3-4, 0 KO). Kolejnym rywalem Okolie będzie prawdopodobnie niepokonany Isaac Chamberlain (8-0, 3 KO), były posiadacz pasa BBBofC Southern Area.

Na londyńskiej gali drugie zwycięstwo do swojego rekordu dopisał także startujący w kategorii półciężkiej brązowy medalista olimpijski z 2016 roku Joshua Buatsi (2-0, 2 KO), który zastopował Baptiste Castegnaro (8-13, 4 KO).

 

Add a comment

Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) jest otwarty na walkę z Andre Wardem (32-0, 16 KO), który po pokonaniu Siergieja Kowaliowa w pojedynku o trzy pasy wagi półciężkiej szuka wyzwań w wyższych kategoriach wagowych. "Bombardier" z Liverpoolu, podbudowany wygraną z Davidem Hayem, jest przekonany, iż niepokonany Amerykanin w ringu nie znalazłby na niego sposobu.

- Podoba mi się pomysł tej walki - przyznaje Brytyjczyk. - Mam dla Warda dużo szacunku, to świetny zawodnik, ale nie dałby mi rady. I tu nie chodzi tylko o gabaryty czy siłę. Po prostu nie wygrałby ze mną. Jego styl nie sprawdziłby się w konfrontacji z tym, co ja robię dobrze. 

Pytany o swoje plany na przyszłość Bellew mówi o ewentualnym starciu z czempionem WBO dywizji ciężkiej Josephem Parkerem (23-0, 18 KO), o ile ten 23 września obroni swój tytuł w boju z Hughiem Furym (20-0, 10 KO). - Na razie nie wiemy jednak jeszcze, jak dobry jest Fury. Bądźmy szczerzy, on z nikim jeszcze nie wygrał - ocenia Wyspiarz.

Add a comment

W listopadzie kolejną walkę stoczy posiadacz tytułu tymczasowego mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBA Dimitrij Biwoł (11-0, 9 KO). Po pojedynku, który odbędzie się w Monako lub Stanach Zjednoczonych, rosyjski pięściarz chciałby spotkać się w ringu z Badou Jackiem.

Biwoł zgodnie z postanowieniem World Boxing Association powinien być najbliższym przeciwnikiem Jacka, który w minioną sobotę odebrał pas "zwykłego" czempiona Nathanowi Cleverly'emu. Na chwilę obecną nie ma jednak pewności, czy Szwed zdecyduje się na konfrontację z niepokonanym Rosjaninem.

- WBA dała nam 15 dni na negocjacje. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, ale wydaje mi się, że będziemy walczyć o wakujący tytuł z kimś z pierwszej piętnastki rankingu - stwierdził w rozmowie z boxingscene.com menadżer Biwoła Wadim Korniłow.

Add a comment

Być może pod koniec roku pojedynkiem z Sullivanem Barrerą (20-1, 14 KO) powróci na ring były mistrz świata wagi półciężkiej Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO). 

"Krusher" w swoim ostatnim występie po raz drugi przegrał z Andre Wardem. Niedawno rosyjskie media cytowały Kowaliowa, który zastanawiał się nad zakończeniem sportowej kariery z powodu braku konkretnych ofert, jednak jak informuje boxingscen.com, promująca Rosjanina grupa Main Events prowadzi obecnie negocjacje z ekipą Barrery. 

Sullivan Barrera po raz ostatni boksował w lipcu, pokonując na punkty rewelację ubiegłego roku - pogromcę Andrzeja Fonfary i Bernarda Hopkinsa - Joe Smitha Juniora.

Add a comment

Komisja Sportowa Stanu Nevada zawiesiła na dwa miesiące Conora McGregora, który w sobotę przegrał przez techniczny nokaut z Floydem Mayweatherem Jr. Czempion UFC nie może walczyć i sparować do 26 października. 

Zawieszenie, które nałożono na irlandzkiego czempiona federacji UFC, to standardowa procedura w przypadku porażki przed czasem i ma uzasadnienie medyczne. 

Conor McGregor uległ Floydowi Mayweatherowi w dziesiątej rundzie, przyjmując przed przerwaniem pojedynku kilka potężnych uderzeń. "Notorious" choć skrajnie wyczerpany i mocno porozbijany, nie padł jednak na deski.

Add a comment