Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

5 grudnia odbędzie się kolejna gala pod znanym polskim kibicom szyldem Polsat Boxing Night. Główną atrakcją imprezy będzie walka Michała Cieślaka (19-1, 13 KO).

Niedawny challenger do tytułu mistrza świata WBC kategorii junior ciężkiej skrzyżuje rękawice z byłym rywalem Krzysztofa Głowackiego, Krzysztofa Włodarczyka i Mateusza Masternaka Gabończykiem Taylorem Mabiką (19-6-2, 10 KO).

Jak informuje strona polsatsport.pl, grudniowa gala odbędzie się w hotelu, w kameralnej atmosferze, ze względu na obostrzenia wynikające z epidemii koronawirusa. Pojedynków undercardu, których ma być co najmniej sześć, jeszcze nie ogłoszono.

Add a comment

Redakcja magazynu "The Ring" zaktualizowała rankingi po weekendowych walkach. Do klasyfikacji najlepszych zawodników wagi junior ciężkiej wrócił Michał Cieślak (19-1, 13 KO), który ostatni raz boksował w styczniu, a na ring może wrócić pod koniec roku.

Powrót pięściarza z Radomia do rankingu "Biblii Boksu" był możliwy dzięki sobotniej wygranej Mairisa Briedisa, który pokonał Yuniela Dorticosa w walce o pas mistrzowski "The Ring". Na liście znajduje się także Krzysztof Głowacki, który zajmuje trzecie miejsce.

Ranking The Ring wagi junior ciężkiej: Mistrz - Mairis Briedis, 1. Yuniel Dorticos, 2. Ilunga Makabu, 3. Krzysztof Głowacki, 4. Kevin Lerena, 5. Andrew Tabiti, 6. Lawrence Okolie, 7. Arsen Goulamirian, 8. Thabiso Mchunu, 9. Aleksei Papin, 10. Michał Cieślak.

Add a comment

Michał Cieślak (19-1, 13 KO) poinformował w mediach społecznościowych, że rozpoczął przygotowania do powrotu na ring. Pięściarz z Radomia aktualnie pracuje z Jakubem Chyckim, który dba o jego przygotowanie fizyczne.

31 stycznia radomski “Bombardier” stoczył swoją walkę w Demokratycznej Republice Kongo. Przegrał na punkty z zawodnikiem gospodarzy Ilungą Makabu. Stawką był pas mistrza świata federacji WBC, w wadze junior ciężkiej.

Była to pierwsza zawodowa porażka 31-latka, który pomimo przegranej zachował wysokie miejsce w rankingu World Boxing Council. Cieślak miał nadzieję, że uda mu się stoczyć kolejny zawodowy pojedynek w maju lub czerwcu, jednak epidemia koronawirusa oraz narodziny syna opóźniły jego następny występ.

Add a comment

32-letni mańkut z Demokratycznej Republiki Konga od 31 stycznia cieszy się pasem mistrza świata WBC wagi cruiser (90,7 kg). Jego triumf nad Michałem Cieślakiem w starciu o wakujące trofeum był w kraju wielkim świętem.

Zaskoczyła pana bardzo dobra, agresywna postawa Michała Cieślaka w pierwszej połowie 12-rundowej walki w Kinszasie?
Ilunga Makabu: Byłem przygotowany na Cieślaka i nie miałem żadnego problemu, gdy z nim walczyłem. Kluczem do sukcesu były owoce wspólnej pracy – mojej i mojego zespołu. Nie mogę zdradzić wielu szczegółów, ale jeśli oglądaliście walkę, to sami wiecie, dlaczego zdołałem pokonać Cieślaka.

Po walce z Cieślakiem promotor Andrzej Wasilewski pisał na Twitterze, że dobrą opcją byłoby doprowadzenie do rewanżu w Polsce. Gdyby faktycznie mogły się znaleźć na to pieniądze, byłby pan zainteresowany?
To chyba jakiś żart. Ani ja, ani nikt z mojego teamu nie słyszał po walce o takim pomyśle ze strony polskich promotorów. Przed pojedynkiem nikt czegoś takiego też nie proponował. Nie sądzę zresztą, aby w Polsce mogli spełnić moje oczekiwania dotyczące gaży. Dlatego obawiam się, że nie mogę stoczyć z Cieślakiem rewanżu w waszym kraju.

Sportowo była to jednak bardzo dobra i zacięta walka, musi pan przyznać.
Jeśli Cieślak chce drugiej walki, powinien pokonać posiadacza pasa WBC Silver (ostatnio ten pas należał do Thabiso Mchunu – przyp. red.) albo stanąć do walki eliminacyjnej z którymkolwiek innym zawodnikiem z czołowej czwórki rankingu WBC.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment

Tomasz Babiloński zdradził w rozmowie na kanale Youtube Andrzeja Kostyry, że Michał Cieślak (19-1, 13 KO) otrzymał pełną wypłatę za walkę o mistrzostwo świata WBC wagi junior ciężkiej z Ilungą Makabu (27-2, 24 KO). Pojedynek odbył się w styczniu i był dla pięściarza z Radomią pierwszą w karierze walką o mistrzostwo świata.

- Wziąłem na siebie odpowiedzialność, że dostarczę te pieniądze do Polski i udało się do tego doprowadzić. Cieślak dostał wszystkie pieniądze, wypłatę życia. Może teraz siedzieć trzy lata i nic nie robić - powiedział Babiloński.

Niedawno Cieślak oświadczył, że wypowiada umowę swoim promotorom, w tym m.in. Babilońskiemu. 31-letni zawodnik współpracuje z szefem Babilon Promotion od początku przygody z zawodowymi ringami.

- Dla mnie to jest niewytłumaczalne. Prowadzimy Cieślaka od początku jego kariery, wyciągnęliśmy do niego rękę jeszcze z Andrzejem Gmitrukiem i organizowaliśmy mu walki. Teraz dostał dzięki naszej pracy walkę o mistrzostwo świata, wielką gotówkę i nawet nie zadzwonił podziękować - dodał Babiloński.

Cieślak pomimo porażki z Makabu utrzymał wysokie miejsce w rankingu World Boxing Council. Polak jest drugi, a wyprzedza go jedynie Thabiso Mchunu.

Add a comment

Wasilewski: w grupie muszą nastąpić rewolucyjne zmiany

Andrzej Wasilewski ze spokojem przyjął opublikowane dziś przez Michała Cieślaka (19-1, 13 KO) oświadczenie o odstąpieniu od umowy promotorskiej z grupami KnockOut Promotions i Warriors Boxing. 

- To pismo nie wywołało u mnie większych emocji, przypominam, że kontrakt z Michałem spisany został na podstawie prawa amerykańskiego. Mam wrażenie, że Michał słucha złych doradców - stwierdził Wasilewski, który nie ma wątpliwości, że oświadczenie zawodnika z Radomia nie niesie za sobą żadnych skutków prawnych. 

- Myślę, że po tak dobrej walce jak z Makabu o pas WBC trzeba by się raczej skupić na spokojnej dalszej pracy  - dodał szef KnockOut Promotions. 

Add a comment

Michał Cieślak lekko trenuje i czeka na rozwój sytuacji. W czerwcu na świat przyjdzie jego syn i w tej chwili to jest chyba najważniejsze w jego życiu.

31 stycznia radomski “Bombardier” stoczył swoją walkę w Demokratycznej Republice Kongo. Przegrał z zawodnikiem gospodarzy, Ilungą Makabu. Stawką był pas mistrza świata federacji WBC, w wadze junior ciężkiej. W marcu wrócił do treningów. Już po cichu mówiło się o majowych, czy czerwcowych walkach. Cieślak miał zwiększać obciążenie, ale na przeszkodzie stanęło zagrożenie epidemiologiczne.

- Patrząc na to co się dzieje, to po cichu cieszę się, że doszło do tej walki w Kongo i udało się jeszcze zaliczyć tak prestiżowy pojedynek. Teraz nie wiadomo co będzie. Wszystkie gale pięściarskie zostały odwołane, nikt na razie nie planuje kolejnych. Trzeba to przetrwać i liczyć, że sytuacja szybko wróci do normy. Najgorsza jest ta niepewność, że nie wiadomo jak długo jeszcze to potrwa - mówi Michał Cieślak.

- Jestem w stałym kontakcie z promotorem, Tomaszem Babilońskim. Wszyscy mamy związane ręce. Trudna sytuacja dotyczy nie tylko boksu, ale całego sportu. Sponsorzy się wycofują, wahają, nikt nie wie jak to będzie wyglądać dalej - zaznacza Michał Cieślak.

Pełna treść artykułu w "Echu Dnia" >>

 

Add a comment

Wspólne z organizatorami zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w charytatywnym treningu z czołowym polskim pięściarzem Michałem Cieślakiem. 

Trening odbędzie się 10 marca o godz. 18.00 w klubie Cross Fight Gym przy ul. Rydgiera w Warszawie, a dochód z niego przeznaczony zostanie na leczenie 17-miesięcznej Eryczki. chorującej na hemimelię strzałkową.

Przewidziano miejsce dla 25 chętnych, cena treningu (cegiełka) to minimum 50 PLN. Zapisy pod numerem telefonu 535 094 774.  Więcej informacji >>

Add a comment