30 listopada na gali Knockout Boxing Night 9 na ring wróci dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO). Podczas wydarzenia organizowanego w ekskluzywnym kompleksie Nosalowy Dwór w Zakopanem, "Diablo" skrzyżuje rękawice z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO).
- To silny i nieustępliwy rywal. Jest bardzo wytrzymały i niewygodny. Potrafi się naprawdę dynamicznie zerwać do przodu i ma naprawdę ciężkie łapy. Nokautuje tak rywali, widziałem kilka jego walk - przekonuje w rozmowie z Interia.pl Włodarczyk.
W tym roku pięściarz grupy KnockOut Promotions stoczył tylko jeden pojedynek. Wiosną "Diablo" przeszedł zabiegi kolana oraz lewej dłoni, co wyłączyło go z treningów na kilka miesięcy.
- Przez cztery miesiące nic nie robiłem, więc jeśli o coś się obawiam, to o kondycję. Mabika może postawić podwójną gardę i będzie starał się mnie fizycznie zamęczyć. Robimy jednak wszystko, żeby kondycja mnie nie zawiodła. Wiem, że jeśli wygram, to kolejna walka o mistrzostwo świata będzie blisko - mówi Wlodarczyk.
Podopieczny trenera Fiodora Łapina jest piąty w najnowszym rankingu federacji WBC. Tytuł mistrzowski tej organizacji jest aktualnie wakujący, ale wkrótce powalczy o niego pochodzący z Kongo Ilunga Makabu z kolejnym rywalem z rankingu. Niewykluczone, że w przypadku zwycięstwa w Zakopanem, będzie to właśnie Włodarczyk.
Podczas KBN 9 w ośrodku Nosalowy Dwór, kibice zobaczą w akcji także m.in. niepokonanego Fiodora Czerkaszyna oraz Mateusza Tryca, który stanie przed największym wyzwaniem na zawodowych ringach i zmierzy się z dużo wyżej notowanym Kanadyjczykiem Shakeelem Phinnem.
> Add a comment>
Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) przygotowuje się do walki w Zakopanem. 30 listopada podczas Kncokout Boxing Night skrzyżuje pięści z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO) z Gabonu. Celem "Diablo" pozostaje jednak pas mistrzowski WBC w kategorii junior ciężkiej, a Polak jest jednym z głównych kandydatów do rywalizacji z Ilungą Makabu w Demokratycznej Republice Konga o wakujący tytuł.
- Jeśli wszystko wypali i pojedynek z Makabu się sfinalizuję, to na pewno nie polecę tam po wypłatę. Broń Boże! Wyjdę z uniesionymi rękoma albo będę mnie znosić z ringu na leżąco - powiedział były czempion w rozmowie z Tvpsport.pl.
38-latek wraca do ringu po serii kontuzji. Kolejny przystanek w Zakopanem i starcie z reprezentantem Gabonu. Przed nim czas wytężonej pracy i mocnych sesji sparingowych.
- Przede mną najcięższy okres przygotowawczy i tak będzie przez kolejne dwa tygodnie. Lewą ręką powinienem zastopować Mabikę. Na razie jest tak jak powinno być, czyli... dobrze. Czuję w lewej ręce siłę na 80 procent. Nie będę się nastawiał, żeby palnąć go w pierwszej czy drugiej rundzie. Będę boksował, rozbijał i wygrywał rundę po rundzie. Jestem w stanie nokautować w każdej sekundzie walki i to wiem - zapowiedział.
Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>
> Add a comment
>
Dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) wchodzi w finałową fazę przygotowań przed walką z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali Knockout Boxing Night 9, która odbędzie się 30 listopada w kompleksie Nosalowy Dwór w Zakopanem.
- Początek przygotowań nie był najłatwiejszy. Przez 4 miesiące nic nie mogłem robić po zabiegach kolana i ręki, dlatego wejście na właściwe obroty tym razem było dużo trudniejsze. Kolano jeszcze niestety odczuwam, ale z ręką jest w porządku. Nie czuję bólu, chociaż zauważam, że nie jest ona tak silna jak przed tą przerwą - zdradza w rozmowie z Interia.pl Włodarczyk.
W tym roku "Diablo" stoczył tylko jeden pojedynek. W marcu wygrał na punkty z Alexandru Jurem, jednak do tej walki pięściarz grupy KnockOut Promotions przystępował już z kilkoma kontuzjami.
- Z więkiem trzeba trenować mądrzej, a nie ciężej, dlatego tak staram się pracować. Mam nadzieję, że lewy sierpowy znów będzie siał spustoszenie. Będę chciał w najbliższym czasie dopracować lewą rękę do perfekcji, żeby strzelała jak z karabinu maszynowego - przekonuje podopieczny trenera Fiodora Łapina.
Włodarczyk zajmuje piąte miejsce w najnowszym rankingu federacji WBC. Tytuł mistrzowski World Boxing Council jest obecnie wakujący, a do walki o to trofeum zostali wyznaczeni Ilunga Makabu oraz Krzysztof Głowacki.
Niewykluczone jednak, że Głowacki bardziej zainteresowany będzie pojedynkiem o pas WBO, a to może otworzyć "Diablo" drogę do walki o tytuł WBC. Wcześniej Włodarczyk musi jednak wygrać z Mabiką.
> Add a comment>
Krzysztof Włodarczyk wydaje się być głównym kandydatem do walki z Ilungą Makabu o wakujący tytuł mistrza świata WBC w kategorii junior ciężkiej. Pojedynek miałby się odbyć w przyszłym roku w Demokratycznej Republiki Konga, a "Diablo" zaordynowano już nawet szczepienia przed wylotem do Afryki. Najpierw 38-latka czeka pojedynek w Zakopanem i... rozgrywka polityczna.
W zestawieniu World Boxing Council Makabu zajmuje pierwsze miejsce, a tytuł jest wakujący. 31-latek ma za sobą świetną passę, wygrywając dwa ostatnie pojedynki w Rosji. Włodarczyk jest na 5. miejscu, a przed nim znajduje się Michał Cieślak (4.), Kevin Lerena (3.) i Krzysztof Głowacki (2.).
Wiele wskazuje na to, że "Główka" skoncentruje się na rywalizacji o trofeum WBO. Mańkut z Wałcza w czerwcu przegrał z Mairisem Briedisem w skandalicznych okolicznościach, a w ramach zadośćuczynienia nakazała rewanż. Łotysz jednak prawdopodobnie na taki bój się nie zgodzi, bowiem oczekuje na finał turnieju World Boxing Super Series z Yunielem Dorticosem.
W grę wchodzą olbrzymie pieniądze, bowiem Briedis do momentu stoczenia decydującej potyczki WBSS ma zamrożony bonus w wysokości, bagatela, 600 tysięcy dolarów. Wszystko więc wskazuje na to, że Głowacki będzie boksował z innym rywalem o tytuł World Boxing Organization.
Pełna treść artykułu na TVP Sport >>
> Add a comment
>
W ostatnich dniach powrócił temat ewentualnej walki Artura Szpilki (23-4, 16 KO) z Krzysztofem Włodarczykiem (57-4-1, 39 KO). Póki co jednak nie wydaje się, by w obecnej konfiguracji sportowej i przy funkcjonującym modelu finansowania pojedynków do starcia "Szpili" z "Diablo" udało się do prowadzić.
Obaj pięściarze deklarują, że gotowi są skrzyżować rękawice, ale nie jest tajemnicą, iż oczekują w zamian naprawdę potężnych, jak na polski warunki, gaż. Ile dokładnie? Włodarczyk w rozmowie z Interią oznajmił, że "interesują go setki tysięcy złotych". Dopytany, czy w puli takiej walki, licząc obie wypłaty, szacunkowo miałaby znaleźć się kwota między 1,2 - 1,5 mln złotych, odparł: - Być może właśnie tyle pieniędzy.
Na razie Włodarczyka czeka zaplanowany na 30 listopada w Zakopanem bój z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO). Zwycięstwo może otworzyć przed zawodnikiem KnockOut Promotions drogę do pojedynku o wakujący pas WBC kategorii junior ciężkiej z Ilungą Makabu (26-2, 24 KO).
> Add a comment>
Choć wielu kibiców z chęcią obejrzałoby pojedynek Artura Szpilki (23-4, 16 KO) z Krzysztofem Włodarczykiem (57-4-1, 39 KO), w opinii promotora obu pięściarzy Andrzeja Wasilewskiego taka konfrontacja póki co nie dojdzie do skutku.
Szef grupy KnockOut Promotions skomentował na Twitterze środową wymianę zdań między "Diablo" i "Szpilą", jasno dając do zrozumienia, że dla Włodarczyka na razie ma inne plany.
"Po dzisiejszych słowach, z obu stron, gdzie pojawia się często słowo kasa, myślę, że do walki jest daleko... Szczególnie że nie należy zapominać, że Diablo przez największe federacje jest uważany za gwiazdę... Leworęczny Makabu? Np marzec 2020?" - napisał Wasilewski.
Wspomniany przez największego polskiego promotora Ilunga Makabu (26-2, 24 KO) został niedawno wyznaczony do walki o wakujący pas WBC. Rywalem zawodnika z Kongo ma być kolejny najwyżej notowany pretendent w rankingu World Boxing Council. "Diablo" na liście WBC póki co jest piąty, jednak jest bardzo prawdopodobne, że jeśli 30 listopada w Zakopenem wygra z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO), poprawi swoje notowania.
> Add a comment>
Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) nie wróży Arturowi Szpilce (23-4, 16 KO) wielkiej kariery w kategorii junior ciężkiej. Po sobotnim zwycięstwie nad Fabio Tuiachem "Szpila" zadeklarował, że wraca do limitu 91 kg i spodziewa się, że szybko znajdzie się w nim w czołówkach rankingowych.
- "Ajtuj Szminka" nie będzie w Top 10. Nie będzie też w najlepszej "15", ani nawet w "20" - stwierdził w rozmowie z Interia.pl "Diablo".
Dwukrotny mistrz świata dywizji cruiser odniósł się też do wyzwania, jakie rzucił mu Szpilka, dodając przy tym, że "ma nadzieję, że Ruda się nie wystraszy".
- Ruda, czyli dodatkowo w kontekście płci przeciwnej... To ja pytam, jak można nazwać tego człowieka? Chorzy ludzie tak nieraz mają, że obrażają kogoś, bo sami są bezwartościowi. Więc aby poczuć się trochę lepiej, najlepiej im zaatakować innych. Współczuję temu upośledzonemu człowiekowi, który ma problem sam z sobą. (...) to twarz nieskalana intelektem i wzrok tęskniący za rozumem. Przecież on wygląda, jakby miał wodogłowie. Taki ktoś nie może mnie wyprowadzić z równowagi. Bo gdybym się poczuł obrażony, to pewnie bym pojechał do Sosnowca... Jednak ja nie muszę schodzić do poziomu małp, między normalnymi ludźmi to rzecz niespotykana - oznajmił "Diablo".
Notowany na piątym miejscu rankingu challengerów WBC wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk kolejną walkę stoczy 30 listopada, mierząc się w Zakopanem z Taylorem Mabiką (19-4-1, 10 KO).
Cała rozmowa z Krzysztofem Włodarczykiem na Interia.pl >>
> Add a comment>
Pokazy sztuk walki, otwarte treningi karate i judo oraz spotkanie z jednym najbardziej znanych polskich pięściarzy Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem - to tylko niektóre z atrakcji, które odbędą się w ramach Dnia Sportu w Centrum Rozrywki Hulakula 20 października (niedziela). W niedzielne popołudnie, od 13:00 do 16:00, trenerzy z warszawskich szkół swoją pasją będą zarażać młodych miłośników sportu. W czasie darmowego wydarzenia odbędzie się zbiórka artykułów dla podopiecznych z warszawskich domów dziecka. Wstęp bezpłatny.
Światowa Organizacja Zdrowia regularnie przypomina o tym, jak ważna jest aktywność fizyczna i ruch w rozwoju dziecka. Jednak nie każdy rodzic wie o tym, jak zaszczepić pasję do sportu u swojej pociechy. Dobrym pomysłem jest udział w wydarzeniach, na których młody człowiek będzie miał okazję poznać, jak najwięcej dyscyplin sportowych i wybrać tę, która interesuje go najbardziej. Warszawskie centrum rozrywki Hulakula (ul. Jagiellońska 82B) zaprasza na darmowe wydarzenie, którego głównym celem jest promowanie ruchu i aktywności fizycznej dzieci i młodzieży. Tym razem tematem przewodnim są sztuki walki: boks, judo i karate.
Do aktywności fizycznej inspirują spotkania ze znanymi i lubianymi sportowcami. W najbliższą niedzielę do trenowania boksu będzie zachęcał Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, wielokrotny mistrz świata federacji WBC oraz mistrz świata organizacji IBF w kategorii junior ciężkiej. - Od najmłodszych lat jestem związany ze sportem. Swoją przygodę z boksem zacząłem w bardzo młodym wieku, dlatego teraz wiem, w jaki sposób zachęcać młodzież do ruchu i aktywności fizycznej - mówi Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. - Rodzice muszą jednak być świadomi tego, że najważniejsze jest to, co przekazują swoim dzieciom. Powinni inspirować i motywować dzieci do ruchu od najmłodszych lat, obserwować co lubią, co je interesuje. W innym przypadku nawet najlepszy trener nie zaszczepi w młodym człowieku pasji do sportu i ruchu - dodaje Diablo. Oprócz boksu, w trakcie Dnia Sportu uczestnicy będą mogli poznać tajniki karate oraz judo podczas otwartych treningów, które zostaną przeprowadzone przez Klub SameJudo oraz Bushi Team. Zaplanowano także widowiskowy pokaz sztuk walki.
Podczas trwania Dnia Sportu, w porozumieniu z Dyrekcją Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych nr 2 w Warszawie, w skład których wchodzą Dom Dziecka Nr 1 im. M. Falskiej wraz z 6 filiami, Ośrodek Wsparcia Dziecka i Rodziny ,"KOŁO" z 3 filiami, Dom Dziecka Nr 2 im. dr Janusza Korczaka z 3 filiami i Dom Dziecka Nr 16, zostanie przeprowadzona zbiórka artykułów, które trafią do podopiecznych wymienionych placówek. W tym momencie najbardziej potrzebnymi produktami dla potrzebujących są m.in. artykuły plastyczne, akcesoria do włosów dla dziewczynek, np. szczotki do włosów, spinki, opaski, nauszniki, bidony do picia z filtrem, z możliwością mycia w zmywarce, kolorowe skarpety oraz słodycze.
Wydarzenie w Hulakula Rozrywkowe Centrum Miasta przy ul. Jagiellońskiej 82b odbędzie się już w tę niedzielę (20 października br.) od 13:00 do 16:00. Organizatorzy zachęcają do zabrania ze sobą wygodnych butów oraz sportowych ubrań i aktywnego uczestniczenia we wszystkich zaplanowanych na ten czas atrakcjach. Wstęp na wydarzenie jest nielimitowany wiekowo i w pełni bezpłatny.
> Add a comment>
Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO) wraca do ringu po dokuczliwej kontuzji łękotki. "Diablo" będzie bohaterem walki wieczoru podczas dziewiątej odsłony Knockout Boxing Night. 30 listopada w Zakopanem na jego drodze stanie mieszkający we Francji Gabończyk Taylor Mabika (19-4-1, 10 KO). Transmisja gali na antenach Telewizji Polskiej.
Były dwukrotny mistrz świata kategorii junior ciężkiej ostatni pojedynek stoczył w marcu w Łomży, punktując na dystansie dziesięciu rund Alexandru Jura z Rumunii. Polak do walki przystępował z kontuzją łękotki. Później poddał się operacji i rehabilitacji. Rok zakończy występem w Zakopanem.
Pochodzący z Afryki Mabika (40 l.) jest o dwa lata starszy od Włodarczyka. W 2004 roku w Atenach reprezentował swój kraj podczas igrzysk olimpijskich, ale odpadł w pierwszej fazie turnieju. Zawodowo boksuje od 2008 roku, gromadząc m.in. regionalne pasy WBC. W czerwcu tego roku przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z rosłym Francuzem Herve'em Lofidim. Na rozkładzie ma również wspomnianego Jura, czy Nuriego Seferiego. W 2013 gościł w Polsce, ulegając na punkty Krzysztofowi Głowackiemu.
"Diablo" wciąż marzy o mistrzowskiej szansie, a na jego celowniku jest siejący ostatnio postrach na rosyjskich galach Ilunga Makabu. Pięściarz z Demokratycznej Republiki Konga związał się z ostatnio kontraktem z Donem Kingiem i być może sędziwy promotor zaproponuje Włodarczykowi takie starcie na początku przyszłego roku.
W Zakopanem kibice zobaczą w akcji także zawodowego mistrza Polski wagi ciężkiej, Łukasza Różańskiego (11-0, 10 KO). Między linami zaprezentuje się także Damian Kiwior (5-1-1), a planowany jest również występ Fiodora Czerkaszyna (13-0, 8 KO). Najpierw jednak musi uporać się z niebezpiecznym Nicolasem Guido Pitto podczas gali w Sosnowcu 26 października.
>
20 października br. (niedziela, godz. 13.00) w warszawskim klubie Hulakula przy ul. Jagiellońska 82b zorganizowany zostanie Dzień Sportu, w czasie którego promowany będzie ruch, w szczególności sporty walki.
Na wydarzeniu pojawią się przedstawiciele z dziedzin, tj. judo i karate, a gościem specjalnym będzie Krzysztof Diablo Włodarczyk, który zdradzi tajniki i podstawy boksu oraz swoją pasją będzie chciał zarazić dzieci i młodzież.
W wydarzeniu wezmą udział podopieczni Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych nr 2 w Warszawie, przez cały czas trwania będzie prowadzona zbiórka potrzebnych dla Placówek artykułów. Wydarzenie jest w pełni bezpłatne i skierowane do dzieci i młodzieży w różnym wieku.
Link do wydarzenia na Facebooku >>
> Add a comment>
Niebawem będzie obchodził 38. urodziny, ale wciąż marzy o wielkich bokserskich triumfach. Mowa o Krzysztofie Włodarczyku (57-4-1, 39 KO), który powoli wraca do zdrowia i ostrych treningów. Możliwe, że "Diablo" jeszcze w tym roku dostanie propozycję walki w Kongo z liderem rankingu WBC wagi junior ciężkiej Ilungą Makabu (26-2, 24 KO). Były mistrz świata jest otwarty na wylot do Afryki.
Wyleczyłeś już kontuzje ręki i nogi, z którymi ostatnio się borykałeś?
Krzysztof Włodarczyk: Niestety, nie wszystko jest tak, jak być powinno, ciągle mi coś dolega, ale nie będę narzekał. Przeszedłem rekonstrukcję chrząstki stawowej lewej dłoni i zabieg pękniętej łąkotki. Powoli wracam do zdrowia.
Trenujesz już na 100%?
Jeszcze nie. Ręka jest w miarę wyleczona, ale ból w nodze jeszcze odczuwam. Po trzech miesiącach przerwy ciężko jest od razu zacząć treningi z wysokiego pułapu, ale powoli wracam do formy. Teraz muszę wdrożyć się w mocne treningi, złapać odpowiedni rytm i... zrzucić trochę wagi. Prawdopodobnie od października będę już trenował na 100%.
Twój promotor Andrzej Wasilewski zdradził też, że jeszcze w tym roku możesz powalczyć z posiadaczem pasa WBC Silver wagi junior ciężkiej Ilungą Makabu.
Są jakieś rozmowy, walka miałaby odbyć się w Kongo. Nigdy tam nie byłem, słyszałem, że to niebezpieczne państwo, ale chętnie tam pojadę i zwyciężę. Ten pojedynek jest możliwy w grudniu. Jeśli tak się stanie, to nie będę walczył w listopadzie w Zakopanem.
Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>
> Add a comment
>