Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Thompson

Jak twierdzi Dan Rafael z ESPN, już niebawem Tony Thompson (36-2, 24 KO) może zostać wyznaczony przez federację IBF oficjalnym pretendentem do należącego obecnie do Władimira Kliczki (56-3, 49 KO) tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Amerykański "Tygrys" pierwotnie zmierzyć miał się w eliminatorze ze swoim rodakiem Eddie Chambersem, jednak ten wycofał się z walki z powodu kontuzji.

Władimira Kliczkę 10 grudnia czeka obrona mistrzowskich pasów (Ukrainiec oprócz pasa IBF dzierży także trofea WBA i WBO) z Jeanem Markiem Mormeckiem (36-4, 22 KO).

Add a comment

Zaplanowany na 31 października przetarg na walkę o tytuł mistrza Europy w kat. ciężkiej, pomiędzy Aleksandrem Dimitrenką (32-1, 21 KO), a Robertem Heleniusem (16-0, 11 KO) został odwołany. Z oficjalnego komunikatu federacji EBU wynika, iż mistrz Europy - Dimitrenko, doznał kontuzji łokcia i 31 października przejdzie operację. Nowy termin przetargu wyznaczono na 7 listopada.

Kontuzja Ukraińca dysponującego niemieckim paszportem oznacza najprawdopodobniej, iż do walki obu bokserów w tym roku już nie dojdzie, a Helenius będzie zmuszony poszukać sobie innego przeciwnika na zaplanowaną na 3 grudnia galę w Helsinkach. Obóz zawodnika grupy Sauerland Event prowadzi już ponoć rozmowy w tej sprawie z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, Kevinem Johnsonem (25-1-1, 11 KO), który w grudniu 2009 przegrał na punkty z niedawnym pogromcą Tomasza Adamka, Witalijem Kliczką (43-2, 40 KO).

Add a comment

Franklin LawrenceNotowany coraz wyżej w rankingach wagi ciężkiej Franklin Lawrence (17-2-2, 12 KO) zaliczył minionej nocy na gali w Chester kolejną wygraną przed czasem. Tym razem Amerykanin pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie znanego polskim kibicom Raymonda Ochienga (23-15-3,18 KO).

Pięściarz z Kenii w przeszłości przegrywał przed czasem z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem oraz Andrzejem Wawrzykiem. Dla Lawrenc'a było to czwarte tegoroczne zwycięstwo.

Add a comment

4 listopada podczas bokserskiej gali w Moskwie, której głównym wydarzeniem będzie starcie legendarnego Jamesa Toneya z faworytem miejscowej publiczności, Denisem Lebiediewem, miało dojść do ciekawie zapowiadającej się konfrontacji pomiędzy niegdyś znakomitym bokserem amatorskim Wiaczesławem Głazkowem (9-0, 6 KO) a byłym mistrzem świata wagi ciężkiej, Samuelem Peterem (34-5, 27 KO).

Niestety jak się okazało, mający już najlepsze lata za sobą Nigeryjczyk odmówił ostatecznie wyjścia do ringu.

-  Porozumienie w tej sprawie nie zostało osiągnięte. Zostałem bez rywala. Jestem bardzo smutny, ponieważ bardzo chciałem walki z tak znanym pięściarzem. Przygotowywałem się do tej konfrontacji od wakacji, a teraz osiągnąłem szczytową formę - powiedział wyraźnie przygnębiony Głazkow.

Add a comment

Harrison

Mimo fatalnej postawy w listopadowej mistrzowskiej próbie z Davidem Haye i 40 lat na karku Audley Harrison (27-5, 20 KO) nie przestaje marzyć o mistrzowskim pasie wagi ciężkiej. "A-Force" jest zdania, że zwycięstwo nad innym Wyspiarzem, Tysonem Fury (16-0, 11 KO), który już od dłuższego czasu wymieniany jest jako potencjalny rywal braci Kliczko, otworzy mu drogę  do starcia z jednym z Ukraińców.

- Mimo, że mam już 40 lat i miałem trochę kontuzji, wciąż chcę wrócić do boksu i dostać jeszcze jedną szansę, bo myślę, że mi się ona należy - twierdzi złoty medalista olimpijski z Sydney. - Na szczycie wagi ciężkiej jest teraz taka bieda, a Kliczkowie desperacko poszukują dla siebie challengerów. Gdybym zmierzył się z Tysonem Fury, to ta jedna wygrana potencjalnie mogłaby dać mi walkę o tytuł mistrza świata.

- To wszystko jest sprawa otwarta, to kwestia tylko jednego pojedynku. Chcę największego ryzyka w zamian za największą nagrodę, myślę, że zasłużyłem na to. Miałem w karierze kilka dobrych występów i trochę słabych, ale nie chcę, by walka z Hayem była tą, z której będę pamiętany - dodaje "A-Force".  

Add a comment

Tyson Fury (16-0, 11 KO), jeden z czołowych pięściarzy wagi ciężkiej, zapowiedział że kolejnym celem w jego karierze jest wywalczeniu tytułu mistrza świata WBA kategorii ciężkiej.

Brytyjczyk ma nadzieję, że zmierzy się z Alexandrem Powietkinem (22-0, 15 KO), jeśli ten poradzi sobie z Cedriciem Boswellem. Fury jest przekonany, że już teraz będzie w stanie pokonać Rosjanina.

- Nie myślę już o tytule mistrza Europy. Chcę czegoś więcej. Chcę się zmierzyć ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Alexandrem Powietkinem z Cedriciem Boswellem. Już teraz jestem gotowy, żeby poradzić sobie z Powietkinem. Nie będę miał z tym najmniejszego problemu. Najpierw jednak on będzie musiał się uporać z Boswellem - powiedział Fury. - Jestem mistrzem Wielkiej Brytanii i mistrzem Wspólnoty Brytyjskiej, a teraz będę dążył do wywalczenia tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. W następnym roku będę mistrzem WBA.

Add a comment

- Do walki z Tysonem Furym trenowałem ciężko, ale w tym samym czasie, w mojej bokserskiej karierze były inne kwestie, które sprawiały, że mój umysł nie był całkowicie wolny. Myślę, że kiedyś dojdzie do rewanżu, ale w tym momencie, on nie jest na liście moich priorytetów - powiedział w jednym z wywiadów brytyjski prospekt wagi ciężkiej Dereck Chisora (14-1, 9 KO).

Pochodzący z Zimbabwe pięściarz przyznał, iż w niedalekiej przyszłości chętnie spotkałby się w ringu z obecnym posiadaczem regularnego pasa federacji WBA w wadze ciężkiej, Aleksandrem Powietkinem.

- Moje oczy skierowane są w stronę Powietkina. Mogę walczyć z nim wszędzie - w Niemczech, a nawet w Rosji. Nie uważam go za prawdziwego czempiona, ale odebranie mu jego pasa mocno przybliżyłoby mnie do powrotu do elity wagi ciężkiej - powiedział Chisora.

Brytyjski pięściarz został poproszony także o ocenę innych prospektów kategorii ciężkiej: prowadzącego swoją karierę w Stanach Zjednoczonych Mariusza Wacha (25-0, 13 KO), Roberta Heleniusa oraz Aleksandra Dimitrenki.

- Tego typu zawodnicy nie dostarczają zbyt wielu emocji. Trenują i walczą cały czas w ten sam sposób. Robią nudne pojedynki, wyglądające jak walki robotów - skomentował niezbyt pochlebnie Chisora.

Add a comment

Aleksander Powietkin- Czekałem na taką szansę całe swoje życie, zabieram pas z powrotem do USA - mówi Cedric Boswell (35-1, 26 KO) o walce, którą 3 grudnia na gali w Helsinkach stoczy przeciwko mistrzowi świata WBA wagi ciężkiej Aleksandrowi Powietkinowi (22-0, 15 KO). Obaj pięściarze zapowiadają, że będą znakomicie przygotowani do pojedynku.

- Powietkin to dobry pięściarz, ale ja długo czekałem na swoją szansę. Nikt nie chciał ze mną walczyć. Nie mogę zmarnować okazji na zdobycie pasa - zawopwiada Amerykanin.

- Boswell jest twardy i wymagający, ale ja trenowałem bardzo ciężko, żeby zdobyć mistrzowski pas. Nie mogę sobie pozwolić, aby stracić go już w pierwszej obronie. To dla mnie sprawa honoru - ripostuje z kolei Powietkin.

Podczas tej samej gali, kolejny profesjonalny występ zaliczy także Robert Helenius. Jego rywal nie jest jeszcze znany.

Add a comment

Aleksander Ustinow (25-0, 19 KO) po ostatnim zwycięstwie nad Denisem Baktowem (33-7, 23 KO) wyraził nadzieję, że już niedługo stanie przed szansą wywalczenia tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.

Rosjanin liczy, że zmierzy się Władimirem Kliczko (56-3, 49 KO) lub z Witalijem Kliczko (43-2, 40 KO). Co ciekawe, ukraińscy bracia są jednocześnie promotorami Ustinowa.

- Jestem gotowy na walkę o tytuł. Jeżeli dostanę taką propozycję od moich promotorów to z pewnością ją zaakceptuję. Moim marzeniem jest wywalczenie mistrzowskiego pasa, a jedynym sposobem by tego dokonać jest walka z jednym z braci Kliczko - powiedział Ustinow. - Władimir i Witalij są moimi promotorami, więc wszystko zależy od nich. Byłbym dumny, gdybym mógł się z nimi spotkać w ringu. Mam nadzieję, że dadzą mi taką szansę. 

Add a comment

Wygląda na to, że 10 grudnia w Convention Center w Waszyngtonie, jeden z najlepiej rokujących amerykańskich pięściarzy wagi ciężkiej - Seth Mitchell (23-0-1, 17 KO), zostanie poddany najpoważniejszemu testowi w swojej zawodowej karierze i zmierzy się z solidnym Timurem Ibragimowem (30-3-1, 16 KO).

Wcześniej mówiło się, że rywalem byłego futbolisty będzie jego rodak - Chazz Witherspoon. Jeśli jednak pojedynek z Ibragimowem dojdzie do skutku to z pewnością nie będzie to dla Mitchella mniejsze wyzwanie.

Add a comment

Powietkin

Amerykanin Cedric Boswell (35-1, 26 KO) będzie rywalem Rosjanina Aleksandra Powietkina (22-0, 15 KO) w pierwszej obronie tytułu "zwykłego" mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA (pas "super czempiona" WBA należy do Władimira Kliczki). Walka będzie główną atrakcją zaplanowanej na 3 grudnia gali boksu w Helsinkach.

- Zdobycie mistrzostwa świata było spełnieniem moich marzeń. Teraz muszę udowodnić swoją wartość, mierząc się z najlepszymi rywalami. Nie mogę doczekać się pojedynku z Boswellem. To twardy przeciwnik, ale bardzo ciężko pracowałem na swój pas i nie pozwolę mu go sobie odebrać - mówi Powietkin.

- Czekałem na tę chwilę całe swoje życie. Mój wielki dzień w końcu nadszedł. Powietkin to dobry dzieciak, ale jednak dzieciak i będzie miał problemy, gdy wejdziemy do ringu. Mam wystarczające doświadczenie i siłę, by go pokonać - odgraża się tymczasem amerykański challenger.

Oprócz Powietkina i Boswella na gali w Helsinkach wystąpi także notowany w czołówkach rankingów wagi ciężkiej faworyt gospodarzy Robert Helenius. Nazwisko oponenta dwumetrowego Fina nie jest jeszcze znane.

Add a comment

Aleksander UstinowAleksander Ustinow (25-0, 19 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Denisa Bachtowa (33-7, 23 KO) i obronił tym samym pas EBA wagi ciężkiej. Po dwunastu rundach pojedynku rozegranego na gali organizowanej w Czerkasach, sędziowie punktowali 117-111, 118-110 oraz 119-110 dla Ustinowa.

Mierzący 202 centymetry pięściarz zaliczył w ten sposób swoje trzecie tegoroczne zwycięstwo. Dla Bachtowa była to druga porażka z rzędu.

Add a comment

Kubrat Pulew

Na gali w Ludwigsburgu kolejne zwycięstwo do swojego rekordu dopisał niepokonany na zawodowych ringach Kubrat Pulew (14-0, 6 KO). Mogący pochwalić się bogatą karierą amatorską Bułgar wygrał jednogłośnie na punkty z Amerykaninem Travisem Walkerem (38-7-1, 30 KO), zdobywając należący wcześniej do Tomasza Adamka pas IBF International wagi ciężkiej.

Pojedynek od pierwszej do ostatniej sekundy przebiegał pod dyktando Pulewa, który jednak momentami dawał się prowokować umiejętnie walczącemu w obronie rywalowi, czego efektem były kontuzje łuków brwiowych, z którymi zawodnik Wilfrieda Sauerlanda opuszczał ring. Po rozegraniu dwunastu rund sędziowie punktowali 119-109, 118, 109, 117-110.

Add a comment