Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Znany ze swojej gigantycznej postury były mistrz świata federacji WBA kategorii ciężkiej Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) być może już wkrótce po raz kolejny zagości na kinowych ekranach. Mającemu już swój aktorski dorobek Rosjaninowi (wystąpił wcześniej w produkcji "Kamienny Łeb") tym razem przedstawiono propozycję zagrania głównej roli w filmie zatytułowanym "Człowiek Śniegu". Sam Wałujew po zapoznaniu się ze scenariuszem przychylnie ustosunkował się do wzięcia udziału w przedsięwzięciu.

- Projekt wydaje się być bardzo interesujący, ale jeszcze za wcześnie by mówić o konkretach. Wyraziłem wstępne zainteresowanie, a scenariusz, który mi dostarczono, przypadł mi do gustu - powiedział mierzący 213 cm i ważący około 150 kg pięściarz.

Wprawdzie większość szczegółów dotyczących fabuły nie jest jeszcze znanych, wiadomo jednak, że tytułowy bohater trafi do ściśle strzeżonej rosyjskiej bazy, gdzie wojsko przeprowadza tajemnicze eksperymenty. Jak podają dobrze poinformowane źródła, w obrazie nie zabraknie momentów akcji, takich jak chociażby walki z niebezpiecznymi zwierzętami.... Producent filmu Victor Jankowski poproszony o wyjaśnienie tytułu filmu odpowiedział, iż twórcy chcą nieco odmitologizować postać "Człowieka Śniegu"...

Pierwsze zdjęcia do filmu rozpoczną się najprawdopodobniej na początku 2011 roku.

Add a comment

Kliczko i HayeByły król wagi ciężkiej Mike Tyson domaga się unifikacyjnych walk aktualnego czempiona federacji WBA Davida z Haye (24-1, 22 KO) z dzierżącymi do spółki trzy pozostałe mistrzowskie pasy braćmi Kliczko. "Żelazny" Mike jest przekonany, że "Hayemaker" posiada wszystkie atrybuty potrzebne, by zdominować kategorię ciężką, jednak nie może uczynić tego bez pojedynków z Ukraińcami.

Według Tysona Haye powinien odpuścić sobie planowaną na 13 listopada konfrontację z Audleyem Harrisonem i włożyć całą energię w przygotowania do bojów z Kliczkami.

- Walka z Harrisonem to nic innego jak pojedynek "na przetarcie", a na tym etapie kariery Haye już takich nie potrzebuje - twierdzi "Żelazny". - Haye zasłużenie zdobył swój tytuł, pokonując Wałujewa, zaliczył udaną obronę z Ruizem. Teraz przyszedł czas na Kliczków. To z nimi teraz powinien się zmierzyć.

- Jestem wielkim fanem Davida, on ma charyzmę i predyspozycje niezbędne, by zostać najlepszym "ciężkim" na świecie, ale nie zyska tego miana bez walk z Kliczkami. Haye jest w stanie przywrócić blask wadze ciężkiej, może być jej zbawcą, jeśli podejmie wyzwanie i pokona najlepszych. Właśnie tak to się robi w boksie - kończy Tyson, najmłodszy w historii "królewskiej" dywizji zdobywca tytułu mistrzowskiego.

Add a comment

Kliczko PeterMistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Władimir Kliczko (54-3, 48 KO) podczas wtorkowej telekonferencji z amerykańskimi mediami zapowiedział, że znokautuje Samuela Petera (34-3, 28 KO) w rewanżowym pojedynku obu pięściarzy, do którego dojdzie 11 września we Frankfurcie. Pięć lat temu na gali w Los Angles Ukrainiec wygrał z Nigeryjczykiem jednogłośną decyzją sędziów.

- Peter to najlepszy pięściarz z jakim kiedykolwiek miałem okazję się zmierzyć, z nikim nie miałem tyle problemów co z nim. W pierwszej walce popełniłem kilka błędów, ale teraz już nie będą czekał na decyzję sędziów z pokonaniem go. Wygram przez nokaut. Trafię go ciosem z prawej ręki albo lewym sierpowym, to na pewno będzie nokaut - odgrażał się młodszy z braci Kliczko, któremu wtórował jego słynny trener Emanuel Steward.

- To najgroźniejszy oponent z jakim Władimir miał się okazję zmierzyć w ciągu ostatnich pięciu lat. Peter nie jest tym samym pięściarzem, który przegrał bez walki z Witalijem. Pomimo tego, cały czas uważam, że wygramy z nim przed czasem. Pięć albo sześć rund, to dystans jaki powinien nam wystarczyć na to, by posłać go do snu. Nie sądzę, żeby ten pojedynek mógł potrwać dłużej - mówił Steward.

Add a comment

David HayeZgodnie z zapowiedzią z przed kilku dni, mistrz świata WBA wagi ciężkiej David Haye (24-1, 22 KO) zdradził dzisiaj dlaczego w najbliższym czasie nie dojdzie do jego pojedynku z czempionem organizacji WBO oraz IBF Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO). Powodem, dla którego Anglik odmówił wyjścia do ringu z Ukraińcem jest niesatysfakcjonujący go podział pieniędzy zaproponowany przez młodszego z braci Kliczko.

- Od początku mówiłem, że chcę podziału pieniędzy w stosunku 50 na 50. Zaznaczałem, że to jest główny warunek. Muszę dostać 50% z maksymalnie możliwie wielkich pieniędzy jakie możemy zarobić na tej walce. To się okazało niemożliwe, ponieważ Kliczko jest związany kontraktem z RTL i pomimo, że w Niemczech były stacje telewizyjne, które chciały zapłacić więcej, to jego wiązała umowa. Wtedy ten warunek został wykluczony - opowiada "Hayemaker".

- Uznałem, że skoro on jest popularny w Niemczech, a ja radzę sobie dobrze w Anglii to zróbmy tak: on bierze 100% pieniędzy od telewizji niemieckiej, a ja biorę 100% pieniędzy od angielskiej telewizji, która zaoferują za prawa do tej walki najlepsze pieniądze. Władimir powiedział, że na pewno się na to nie zgodzi i dalej nie mieliśmy o czym rozmawiać. To nie ja nie chciałem tej walki. Ja nie unikam rywali, walczyłem z Nikołajem Wałujewem, z którym żaden Kliczko nie chciał nigdy się zmierzyć. Być może oni chcą tylko pojedynków z mniejszymi od siebie rywalami. Nie wiem co nimi kieruję, ale ja idę dalej z moją karierą. Wkrótce ogłoszę swojego kolejnego rywala i możecie być pewni, że zobaczycie kolejny nokaut w moim wykonaniu - zdradził Anglik.

Nieoficjalnie mówi się, że następnym przeciwnikiem Davida Haye'a będzie jego rodak, złoty medalista olimpijski z Sydney Audley Harrison (27-4, 20 KO). Do pojedynku ma dojść 13 listopada w Londynie.

Add a comment

Jeden z najbardziej obiecujących prospektów wagi ciężkiej, boksujący w barwach niemieckiej grupy Universum - Denis Bojcow (27-0, 22 KO) - wrócił właśnie do treningów. Rosjanin musiał poddać się operacji kontuzjowanej prawej dłoni, która wykluczyła go z zajęć bokserskich na kilka miesięcy. Trener Artur Grigorian zapewnił, że po urazie nie ma już śladu, a sam pięściarz imponuje siłą. Według pojawiających  się w rosyjskich mediach informacji, być może  Bojcow swoją pierwszą po powrocie walkę stoczy gdzieś na terenie USA, już w listopadzie tego roku.

http://www.youtube.com/watch?v=6gagIgXbFqA

Add a comment

Samuel Peter- Tą walką udowodnię jak bardzo zmieniłem się od czasu, kiedy ostatni raz walczyłem z Kliczko - zapowiada Samuel Peter (34-3, 27 KO) przed czekającym go 11 września starciem z czempionem wagi ciężkiej organizacji WBO oraz IBF Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO). Dla Nigeryjczyka będzie to okazja, aby drugi raz w karierze wywalczyć tytuł w "królewskiej" kategorii. Wcześniej Peter był w posiadaniu pasa WBC, ale stracił go w pojedynku ze starszym z braci Kliczko - Witalijem.

- Miałem okazję spotkać się już w ringu z Władimirem w 2005 roku i niewiele zabrakło, żebym wygrał przed czasem. Teraz jadę do Niemiec i na pewno nie dam mu drugi raz przetrwać w ringu pełnego dystansu. Przez ostatnie cztery lata dużo się zmieniło w moim stylu boksowania, wiele się nauczyłem i jestem zupełnie innym pięściarzem. Kliczko się nie zmienił, niczego nowego nie wniósł przez ten czas. Zawsze walczy w ten sam sposób: lewy prosty, lewy prosty, lewy prosty, prawy prosty, lewy prosty, lewy sierp i tak w kółko. Wiem jak go pokonać. Jeśli go trafię, to nie wstanie. Nie sądzę, aby był w stanie wytrwać ze mną dłużej niż 4 rundy - deklaruje pięściarz o pseudonimie "Koszmar".

Wrześniowa walka będzie rewanżem za pojedynek jaki obaj pięściarze stoczyli ze sobą we wrześniu 2005 roku. Wtedy Władimir Kliczko trzykrotnie lądował na deskach, ale ostatecznie zdominował przebieg walki i wygrał jednogłośną decyzją sędziów.

Add a comment

Najprawdopodobniej nie 2 października, jak było to wcześniej anonsowane, a cztery tygodnie później, na gali w Rostocku, powróci na ring, niedoszły pretendent do tytułów mistrzowskich w wadze ciężkiej, Aleksander Powietkin (19-0, 14 KO). Rywal Rosjanina wciąż nie jest znany, jednak jak poinformował jego menadżer, Władimir Hriunow, rozpatrywane są nazwiska pięciu ewentualnych kandydatów, a podopieczny trenera Teddy'ego Atlasa przygotowania do tego pojedynku, rozpocznie w połowie września.

Hriunow potwierdził także wcześniejsze doniesienia i oznajmił, iż Powietkin pojawi się w tym roku jeszcze raz w ringu - najpewniej w drugiej połowie grudnia. 

Add a comment

Antonio TarverJuż 15 października były niekwestionownay mistrz świata wagi półciężkiej Antonio Tarver (27-6, 19 KO) zadebiutuje na zawodowych ringach w kategorii ciężkiej. Rywalem "Magic Mana" będzie znany głównie z sensacyjnej wygranej nad Olegiem Maskajewem Nagy Aquilera (16-4, 11 KO). Tarver zapowiada, że dzięki niemu kibice zobaczą w wadze ciężkiej ekscytujące walki, na które czekali od dawna, a on sam będzie zdecydowanie najlepszym technicznie oraz najszybszym pięściarzem "królewskiej" kategorii.

- Na pewno nie będę największy w wadze ciężkiej, nie będę też bił najmocniej, ale będę zdecydowanie najszybszy i najlepszy w defensywie. Nikt tak nie potrafi kontrować w wadze ciężkiej jak ja. Przekonamy się czy trafiając tych "dużych chłopców" oni będą czuli moje ciosy. Jeśli tak się stanie, to gwarantuję, że będę nowym mistrzem świata wagi ciężkiej - mówi Tarver, który ostatnie miesiące spędził komentując bokserskie gale w amerykańskiej telewizji Showtime.

- Mam bardzo dużo zaoferowania. Ludzie umierają, żeby zobaczyć w wadze ciężkiej kogoś ze znajomą twarzą i dużym nazwiskiem. Dlatego właśnie zdecydowałem się na taki krok. Obecnie w wadze ciężkiej nie mamy nic do zaoferowania kibicom. Będę walczył tam najlepiej jak umiem i zdobędę tak dużo jak to tylko będzie możliwe. W kategorii ciężkiej jestem na razie niepokonany. Po walce z Aguilerą, który nie jest przecież taki słaby, od razu zobaczę w którym miejscu jestem - powiedział "Magic Man", który w swoim "ciężkim" debiucie zamierza ważyć około 98 kilogramów.

Add a comment

Tyson FuryDonnell Holmes (32-1, 28 KO) będzie ostatecznie rywalem Tysona Fury'ego (11-0, 9 KO) w amerykańskim debiucie telewizyjnym brytyjskiego dwumetrowca. Do pojedynku dojdzie 10 września na gali w Londynie, z której transmisję, w ramach cyklu "Showbox", przeprowadzi telewizja Showtime.

W Holmesie 22-letni Fury napotka najmocniejszego oponenta w swojej trwającej niespełna dwa lata zawodowej karierze, z pewnością trudniejszego niż pierwotnie anonsowany jako przeciwnik Anglika Jason Gavern.

Add a comment

Kliczko i BriggsPodczas dzisiejszej konferencji prasowej w Kijowie mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalij Kliczko (40-2, 38 KO) stanął oko w oko ze swoim najbliższym rywalem Shannonem Briggsem (51-5-1, 45 KO).

Amerykanin spotkanie z ukraińskim czempionem przybył z groźnie brzmiącą zapowiedzią szybkiej porażki. - Znokautuję go w 30 sekund! W ten sposób kończy się wiele moich walk - przekonywał jak zwykle pewny siebie Briggs, który w swoim rekordzie ma aż 30 potyczek wygranych w pierwszej rundzie.

"The Cannon" zdradził też, że to właśnie Kliczko swoim zachowaniem, gdy spotkali się w ubiegłym roku w jednej z restauracji w Los Angeles, zmotywował go do powrotu na ring po ponad dwuletniej przerwie. - Byłem wtedy gruby i on dotknął mojego brzucha. W tym momencie podjąłem decyzję o powrocie. Powinien był wtedy zostawić mnie w spokoju! - wspominał Briggs czasy, kiedy ważył około 152 kg.

Na Kliczce obietnice nokautu, które padły z ust challengera, nie zrobiły wrażenia. - Jedynym zawodnikiem, który jest w stanie pokonać Witalija Kliczkę, jest Witalij Kliczko - oznajmił ze spokojem "Dr Żelazna Pięść", dodając: - To będzie znakomita, ekscytująca walka. Shannon to jeden z najpoważniejszych pretendentów do mistrzowskiego tytułu.

Do starcia Kliczki z Briggsem dojdzie 16 października na stadionie w Hamburgu.

Add a comment

Sam Peter (34-3, 27 KO) jest pewny swego przed walką z Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO) zaplanowaną na 11 września. Nigeryjczyk już teraz czuje się mistrzem i myśli o następnych pojedynkach. Zapowiada, że jak już pokona Kliczke to będzie dążył do walki z Davidem Hayem (24-1, 22 KO).

- Haye kiedyś wypowiadał się bardzo agresywnie, zapowiadał, że chce walczyć z braćmi Kliczko, ale kiedy już wyrwał pas Wałujewowi to zmienił taktykę i zamienił się w biznesmena - mówi Peter. - Teraz już nie chce walk z Kliczko. Woli zarabiać pieniądze bez ryzyka porażki. Zobaczymy, czy moi promotorzy będą w stanie doprowadzić do walki z Davidem Haye po tym jak 11 września pokonam Kliczke i zabiorę mu jego mistrzowskie pasy. Jeśli mam być szczery to już teraz czuję się jakbym był mistrzem.

Add a comment

James ToneyJames Toney (72-6-3, 44 KO) pomimo bardzo nieudanego debiutu w mieszanych sztukach walki, stara się nie załamywać i zapowiada, że nie myśli o zakończeniu swojej sportowej kariery. Amerykanin chciałby wrócić do MMA, jeśli zostanie mu przedstawiona taka możliwość, a swoją kolejną walkę bokserską Toney stoczy najprawdopodobniej już 29 października.

- Poszedłem do MMA bo tam przynajmniej mają odwagę, żeby wyjść ze mną do ringu. W boksie potrafią tylko gadać. Haye i Hopkins siedzieli cicho jak myszki dopóki nie podpisałem kontraktu na walkę z Couturem. Będę teraz uprawiał dwie dyscypliny i zamierzam to robić przez ładne kilka lat. W sobotę popełniłem błąd i zapłaciłem za niego wysoką cenę. Pozwoliłem, żeby walka przebiegała pod jego dyktando. Po tym doświadczeniu wrócę mocniejszy niż kiedykolwiek, zobaczycie - przekonuje pięściarz o psuedonimie "Lights Out".

Add a comment

Peter Kliczko11 września na gali we Frankfurcie Samuel Peter (34-3, 27 KO), którego kariera jeszcze nie tak dawno wydawała się zbliżać ku końcowi, stanie przed szansą na wywalczenie mistrzowskiego tytułu wagi ciężkiej krzyżując rękawice z czempionem organizacji WBO oraz IBF Władimirem Kliczko (54-3, 48 KO). Nigeryjczyk już raz miał okazję zmierzyć się z Ukraińcem i wtedy pomimo trzech nokdaunów na jego korzyść, młodszy z braci Kliczko ostatecznie wygrał jednogłośnie na punkty. Teraz Peter zapowiada, że sędziowie punktowi na pewno nie będą potrzebni.

- Mam dużo do udowodnienia. Po moich dwóch przegranych pod rząd wszyscy mnie skreślali, ale ja potrafiłem się odbudować. Wiem jak walczyć z Kliczko, wtedy udało mu się uciec, ale tym razem go skończę. Moimi sędziami będą moja lewa i prawa ręka. Tylko oni będą punktować w tej walce. Kiedy straciłem tytuł z jego bratem, strasznie to przeżyłem i potem przegrałem po raz kolejny. Teraz mam nowego promotora, jestem zadowolony z mojej sytuacji i gotowy, by udowodnić, że to ja jestem najlepszy na świecie - deklaruje Nigeryjczyk.

Add a comment