Mimo kontuzji i niezbyt udanego ostatniego występu przeciw Monte Barrettowi 37-letni David Tua (51-3-2, 43 KO) wciąż marzy o mistrzowskim tytule wagi ciężkiej i nie zamierza wieszać jeszcze rękawic na kołku.

- Mam tu jeszcze kilka rzeczy do załatwienia. Gdyby pojawiła się szansa walki o pas, byłoby fantastycznie, przyjąłbym ją z otwartymi ramionami - przekonuje samoański "Terminator". 

Aktualnie Tua sklasyfikowany jest na drugim miejscu rankingu federacji WBO, której czempionem jest Władimir Kliczko.

Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA David Haye (24-1, 22 KO) po raz kolejny zaatakował w mediach dzierżących do spółki trzy pozostałe mistrzowskie pasy "królewskiej" dywizji braci Kliczko, zarzucając im bezpieczny dobór rywali i proponowanie potencjalnym oponentom nieuczciwych warunków finansowych.

- Kliczkowie mają w zwyczaju walczyć z Amerykanami, którzy przyjeżdżają tylko po wypłatę i którym zależy tylko na tym, by znaleźć pieniądze na pokrycie swoich długów; z takimi gośćmi jak Shannnon Briggs - stwierdził "Hayemaker", wspominając najbliższego rywala starszego z Ukraińców - Witalija.

Zdaniem angielskiego czempiona bracia Kliczko w trakcie rozmów biznesowych na temat kontraktów na walki nie są skłonni do żadnych ustępstw, o czym on miał się rzekomo już kilkakrotnie przekonać. - Oni nie są zdolni do podjęcia negocjacji. W momencie, gdy zdali sobie sprawę, że mogą zmierzyć się z kimś, kto do skarbca dorzuci więcej od nich, stracili rozum. Próbowali traktować mnie jak challengera, a nie mistrza o równych prawach. Dopóki nie zmienią swojego podejścia, moja walka z żadnym z nich nie dojdzie do skutku - zapewnia Haye, dodając: - Ktokolwiek podpisuje kontrakt na walkę z Kliczkami musi albo być bardzo zdesperowany albo po prostu przyjeżdża do nich po czek. Kliczkowie swoim zachowaniem zabijają boks!

Wobec fiaska kolejnych rozmów w sprawie unifikacyjnych bojów z Ukraińcami swoim kolejnym występie, 13 listopada, David Haye zmierzy się z innym Anglikiem - złotym medalistą olimpijskim z Sydney - Audleyem Harrisonem (27-4, 20 KO).

Mistrz świata WBA wagi ciężkiej David Haye (24-1, 22 KO) nie żałuje swojego niedawnego stwierdzenia, że jego planowana na 13 listopada walka z Audleyem Harrisonem (27-4, 20 KO) będzie "tak jednostronna jak zbiorowy gwałt".

- Poczekajcie, aż zobaczycie ten pojedynek, a wtedy zrozumiecie, o co mi chodziło - mówi Haye. - Wiem, że wkurzyłem parę osób, ale gdy sprawdziłem mojego Twittera, okazało się, że zaledwie pięć czy sześć osób było zdania, że swoimi słowami nieco przekroczyłem granice. Pozostali pisali, że to był świetny tekst i że nie mogą się doczekać walki.

Starcie Haye'a z Harrisonem, pomimo kwestionowanej wartości czysto sportowej, zapowiada się jako największe wydarzenie w kategorii ciężkiej na Wyspach od czasu rozegranej w 1993 roku potyczki Lennoxa Lewisa z Frankiem Bruno.

Były mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (51-5-1, 45 KO), którego 16 października czeka walka o pas WBC z  Witalijem Kliczką (40-2, 38 KO), był mocno niepocieszony, gdy zapoznał się z wywiadem, w jakiego ostatnio udzielił ukraiński mistrz. Kliczko nazwał w nim astmę, z którą od urodzenia zmaga się Briggs, "wymówką" i bagatelizował wpływ tej przypadłości na dyspozycję w ringu.

- Na świecie na astmę choruje 300 mln ludzi i  żaden z nich nie zgodziłby się z Witalijem, że ta choroba to nic poważnego - stwierdził "The  Canon". - On podobno jest doktorem. Doktorem czego?

- Zmagam się z tą śmiertelną chorobą i wiem, jak potrafi ona złamać serce. Każdego dnia staram się przekonywać chorych młodych ludzi, że mogą być w życiu, kim tylko chcą, pomimo trudności, jakie napotykają. Te dzieciaki nie symulują i ja również nie. Chcę osobiście zadedykować mój nokautujący cios wszystkim cierpiących na astmę, których obraził Witalij. Zamierzam zostać trzykrotnym mistrzem świata, który ma szacunek dla ludzi i wyzwań, przed którymi stają - dodał Briggs.

Jak informuje rosyjska prasa, były mistrz świata wagi ciężkiej Nikołaj Wałujew (51-2, 34 KO) otwiera w swoim rodzinnym Petersburgu szkółkę bokserską.

Szkółka będzie działać przy jednym z petersburskich liceów ogólnokształcących. W sierpniu  po pierwszym naborze utworzono sześć piętnastoosobowych grup młodych pięściarzy. Do dyspozycji nastoletnich adeptów szermierki na pięści oddana już została w pełni wyposażona sala bokserska.

Mierzący 213 cm 37-letni Wałujew ostatnią walkę stoczył w listopadzie 2009 roku, tracąc po punktowej porażce z Davidem Haye mistrzowski pas WBA.

Kolejne zwycięstwo na zawodowych ringach odniósł brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Peknie - Deontay Wilder (12-0, 12 KO). Amerykanin kontynuuje passę zwycięstw przed czasem i mimo że niepokonany do tej pory Shannon Caudle (9-1-1, 8 KO) miał postawić Wilderowi poprzeczkę wyżej niż jego dotychczasowi rywale, po raz kolejny walka "Brązowego Bombardiera" zakończyła się już w pierwszej rundzie.

Walka nie trwała nawet minuty, kiedy Wilder trafił Caudle'a potężnym prawym sierpowym, po którym ten wylądował na deskach. To chyba całkowicie odebrało ochotę Caudle'owi do dalszej walki, sędzia ringowy doliczył do dziesięciu i zakończył pojedynek.

Walka w rozwinięciu.

- Czuję, że jestem obecnie najlepszym pięściarzem na świecie, a moją największą bronią jest cały organizm - zapowiada Shannon Briggs (51-5-1, 45 KO) przed zaplanowaną na 16 października w Hamburgu walką z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczko (40-2, 38 KO).

- Czuję się znakomicie i wiem, że mogę go pokonać. Mam wystarczające doświadczenie i odpowiednią siłę, żeby sobie z nim poradzić. Jego poprzedni rywale nie prezentowali tego samego co ja. Arreola jest twardy, ale nie miał talentu, to samo Samuel Peter. Kevin Johnson miał talent, ale zero doświadczenia. Sosnowski ? Bez urazy, ale jak on dostał walkę o mistrzostwo świata ? - pyta retorycznie Amerykanin.

- Wygram i to nie są przechwałki. Mówię to z głębi serca. Mogę znokautować Kliczkę w 10 sekund, a mogę wygrać z nim na punkty po dwunastu rundach. Jestem wojownikiem, wszyscy mnie skreślali, ale ja udowodnię, że się mylili - mówi Briggs.

Dla Amerykanina będzie to okazja, aby po raz drugi w zawodowej karierze zdobyć mistrzowski pas "królewskiej" kategorii. Starszy z braci Kliczko stoczy swoją pierwszą walkę od czasu pojedynku z Albertem Sosnowski.

16 października na gali w Hamburgu, Witalij Kliczko (40-2, 38 KO) stanie do kolejnej obrony pasa WBC wagi ciężkiej przeciwko Shanonnowi Briggsowi (51-5-1, 45 KO). Bukmacherzy stawiają Ukraińca w roli zdecydowanego faworyta, ale sam pięściarz nie zamierza lekceważyć rywala i jak przyznaje, z uwagą śledzi nagrania z jego archiwalnymi walkami.

- Widziałem co najmniej 15 zawodowych pojedynków z udziałem Briggsa. Shannon jest jednym z niewielu pięściarzy, którzy potrafili wywalczyć mistrzostwo świata będąc chorym na astmę. Mam przygotowanych na niego kilka wariantów, ale tak naprawdę o wszystkim zadecyduje to co się zdarzy w ringu. Ciężko przewidzieć jak się potoczy ta walka. Briggs będzie gotowy na wszystko - stwierdził starszy z braci Kliczko.

W swoim ostatnim profesjonalnym występie Ukrainiec pokonał przez nokaut w dziesiątej rundzie Alberta Sosnowskiego.

16 października na gali w Hamburgu Shannon Briggs (51-5-1, 45 KO) zmierzy się z Witalijem Kliczko (40-2, 38 KO) w pojedynku o pas WBC wagi ciężkiej. "The Cannon" , który od urodzenia cierpi na astmę, zdenerwował się ostatnimi komentarzami na temat swojej przypadłości, na które pozwolił sobie czempion WBA David Haye (24-1, 22 KO). - Po tym jak znokautuję Witalija, ty będziesz następny. Wyślę cię z powrotem do wagi junior ciężkiej - mówi w materiale video adresowanym do "Hayemakera" Briggs - Astma to nie są żarty. Swoim komentarzem obraziłeś nie tylko mnie, ale wszystkich ludzi cierpiących na tę chorobę.

http://www.youtube.com/watch?v=e1YHioJrOCQ

Dosyć niespodziewanie, świeżo upieczony mistrz Wspólnoty Brytyjskiej wagi ciężkiej Derek Chisora (14-0, 9 KO) otrzymał propozycję skrzyżowania rękawic z posiadaczem pasów mistrzowskich federacji WBO i IBF "królewskiej" kategorii Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO). Do walki Ukraińca z 26-letnim Anglikiem urodzonym w Zimbabwe miałoby dojść 11 grudnia w Anglii.

Frank Warren, promotor Chisory potwierdził, że taka oferta faktycznie nadeszła, ale jeszcze nie podjął decyzji co z nią zrobi. Anglik na zawodowych ringach zadebiutował dopiero w lutym 2007 roku. Młodszy z braci Kliczko dzierżył już wtedy pas federacji IBF, który z powodzeniem obronił w kolejnych kilku pojedynkach i znajduje się w jego posiadaniu do dzisiaj. Chisora w miniony weekend znokautował w dziewiątej rundzie Sama Sextona na wielkiej gali zatytułowanej "Siedmiu Wspaniałych", która odbyła się w Birmingham.

Były mistrz świata wagi junior ciężkiej Jean Marc Mormeck (35-4, 22 KO) odrzucił ofertę walki z  czempionem WBO i IBF "królewskiej" kategorii Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO). Pojedynek mógł się odbyć 11 grudnia. Doradca Ukraińca Shelly Finkel poinformował, że Francuz zażądał zdecydowanie więcej pieniędzy niż obóz młodszego z braci Kliczko chciał przeznaczyć na tę walkę.

Finkel zaznaczył jednak, że potyczka z Mormeckiem jest w dalszym ciągu bardzo interesująca dla Ukraińca i może się odbyć w przyszłym roku. Francuz będzie musiał jednak znaleźć odpowiedni obiekt, prawdopodobnie stadion piłkarski, który będzie w stanie pomieścić kilkadziesiąt tysięcy widzów.

Mormeck zadebiutował w wadze ciężkiej w grudniu zeszłego roku. Do tej pory stoczył w tym przedziale wagowym dwie walki notując dwa zwycięstwa na punkty.

Były mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (51-5-1, 45 KO), który intensywnie przygotowuje się do zaplanowanego na 16 października pojedynku  mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczko (40-2, 38 KO) zapowiada, że po tym jak upora się już z Ukraińcem, jego kolejnym celem będzie walka z  czempionem federacji WBA Davidem Hayem (24-1, 22 KO).

- W jednym z ostatnich wywiadów Haye żartował sobie z tego, że jestem chory na astmę. To nie tylko obraza dla mojej osoby, ale wszystkich, którzy cierpią z tego z powodu. Tym sposobem awansował na drugie miejsce na liście moich ofiar. Po tym jak znokautuję Witalija, zabiorę się za niego, a jak już zamknę największą gębę w wadze ciężkiej, to skończę unifikowanie dywizji na pojedynku z Władimirem Kliczko - zapewnia Briggs.

Mistrz świata federacji WBO i IBF w wadze ciężkiej, Władimir Kliczko (55-3, 49 KO), już kilkanaście godzin po zwycięskiej dla niego walce z Nigeryjczykiem Samuelem Peterem, zapowiedział, że jeszcze pod koniec tego roku, chce stoczyć kolejny pojedynek. W rozmowie z czytelnikami jednego z ukraińskich portali, "Dr Żelazny Młot" poinformował, iż nazwisko rywala, z którym spotka się niebawem w ringu, będzie znane już za ok. dwa, trzy tygodnie:

- Nie chciałem robić sobie zbyt długiej przerwy, dlatego też postanowiłem zawalczyć jeszcze w grudniu. Potencjalni rywale to np. David Tua, Odlanier Solis, Chris Arreola, nawet Alexander Powietkin. Wszystko wyjaśni się w przeciągu dwóch, trzech tygodni.

http://www.youtube.com/watch?v=cKA8f0Oya3k

Promotor Frank Warren był pod tak dużym wrażeniem wczorajszego zwycięstwa Derecka Chisory (14-0, 9 KO) nad Samem Sextonem, że chciałby już niebawem zobaczyć swojego podopiecznego w starciu  z byłym czempionem wszechwag - mierzącym 213 cm Nikołajem Wałujewem (50-2, 34 KO).

- Nie twierdzę, że byłaby to dla Derecka łatwa walka, ale jego siłą i częstotliwość zadawania ciosów mogłyby dać mu zwycięstwo nad Wałujewem - stwierdził Warren, dodając, że już wkrótce zamierza porozmawiać na temat możliwej konfrontacji z Chisorą z promotorem rosyjskiego giganta Wilfriedem Sauerlandem.