Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Po 19 miesiącach przerwy w końcu do ringu powróci Adam Balski. Niepokonany pięściarz kategorii junior ciężkiej zadebiutuje w grupie Knockout Promotions podczas gali w Augustowie. Na jego drodze stanie Mateusz Kubiszyn, były dwukrotny mistrz świata w kickboxingu, obecnie pracownik straży pożarnej. Kubiszyn zapewnia, że zrobi wszystko, by wykorzystać życiową szansę, a w takich kategoriach rozpatruje najbliższy start.

Dlaczego zdecydował się pan na walkę z Adamem Balskim? Dodatkową motywacją jest status niepokonanego rywala, z którym wciąż wiązane są spore nadzieje?
Mateusz Kubiszyn: Powodów jest kilka. To jest dla mnie duża szansa i mam tego świadomość. Adam jest bardzo dobrym zawodnikiem i chwali się równie dobrym rekordem. Jego styl jest całkiem niezły, zwłaszcza patrząc przez polski pryzmat. Wiem, że jeśli dobrze wypadnę z Adamem, to będę miał z tego wiele korzyści, bo być może pojawią się kolejne ciekawe propozycje walk. Traktuję ten pojedynek w ramach sportowego wyzwania, a jestem typem zawodnika, który uwielbia takie sytuacje. Lubię walczyć z zawodnikami teoretycznie lepszymi od siebie. Przygotowania przebiegły najlepiej jak tylko mogliśmy to zrobić, choć mam ostatnio dużo na głowie.

Adam Balski wraca po 19 miesiącach przerwy do ringu, przed nim debiut w barwach grupy Knockout Promotions. Tak długa przerwa stanowi dla zawodnika dodatkowe obciążenie?
W ostatniej walce z Siergiejem Radczenką wyglądał przeciętnie. Uważam, że podobnie jak Artur Szpilka, przegrał z testerem polskich zawodników wagi junior ciężkiej. Te werdykty były trochę niesmaczne. Ostatnio miał też przecież duże zawirowania z promotorami. Takie historie zazwyczaj przekuwają się na formę. Tym bardziej stwierdziłem, że drugi raz taka szansa może się po prostu nie przytrafić. Trzeba to brać! Oczywiście, może się okazać, że będzie świetnie przygotowany, najlepiej w karierze. Z drugiej strony, te wszystkie zawirowania w połączeniu z presją, którą musi odczuwać, wracając do ringu, mogą spowodować, że wszystko się posypie. Ja nie mam nic do stracenia, a wiele do zyskania. Życiowa szansa.

W ubiegłym roku w Belfaście walczył pan z niepokonanym Damienem Sullivanem. Zwycięstwo przez nokaut już w pierwszej rundzie było niespodzianką. To był chyba mocny sygnał, że w boksie można bić faworytów?
Ta walka była poprzedzona serią perturbacji. Mój kolega, Damian Ławniczak, wkręcił mnie w zawodowe boks. Cel był taki, by pojeździć po świecie, poboksować i coś zarobić. Nie chcę być typowym dawcą rekordów, a dawać pojedynki najlepsze w swoim wykonaniu. I w perspektywie zawalczyć kiedyś o coś więcej niż samo pokazanie się. Przylecieliśmy na miejsce i okazało się, że Sullivan nie zrobił wagi. Jesteśmy w gronie zawodowców, to zachowujmy się jak zawodowcy. W kontrakcie zazwyczaj wpisane są odpowiednie klauzule, że jeżeli przeciwnik nie osiągnie limitu, to albo płaci karę albo do walki nie dochodzi. Jeszcze na dwie godziny przed galą była informacja, że najzwyczajniej w świecie mają nas w nosie i oni nam nie zapłacą nic dodatkowo. Do końca nie wiedziałem, czy w ogóle wyjdę do ringu. Chciałem utrzeć im nosa, skoro potraktowali nas jak zwykłych chłoptasiów. Nic się nie udało dodatkowo wynegocjować, w ostatniej chwili podjąłem decyzję, że bierzemy to, wyjdziemy, roz*** go i wracamy do domu. I tak się skończyło, czysty spontan. Trafiłem go czysto bezpośrednim prawym prostym, zobaczyłem obłęd w jego oczach i ruszyłem. Opłaciło się, bo w pierwszej rundzie został znokautowany.

Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>

 

Add a comment

Grupa Rocky Boxing Promotion, reprezentowana przez Krystiana Każyszkę, informuje o przełożeniu finału Turnieju Wagi Ciężkiej pomiędzy Kacprem Meyną a Mateuszem Cielepałą na I kwartał 2021 roku. - Pandemia koronawirusa bardzo niekorzystnie wpływa na niemal wszystkie dziedziny naszego życia, w tym na sport zawodowy. Kryzys ekonomiczny sprawia, że samorządy oraz firmy ograniczają w sposób znaczący wydatki na sponsoring i promocję. Spodziewana druga fala zachorowań na COVID-19 pogłębia problemy organizatorów wydarzeń bokserskich, bowiem nie mamy pewności, czy jesienią na nasze gale będziemy mogli zaprosić kibiców - oświadczył Krystian Każyszka, prezes Rocky Boxing Promotion.

Promotor przyznał, że z przyczyn finansowo-organizacyjnych, finał pierwszego w historii polskiego boksu Turnieju Wagi Ciężkiej nie odbędzie się 2 października na gali Rocky Boxing Night w Kościerzynie, tylko w I kwartale 2021 roku. - To prestiżowy pojedynek bardzo ciekawego turnieju, pomiędzy dwoma utalentowanymi, ambitnymi i prezentującymi dobrym poziom sportowy pięściarzami. Zdając sobie sprawę z zainteresowania kibiców i mediów tym wydarzeniem, chcemy finał przenieść na następny rok, wierząc, że sytuacja związana z koronawirusem ustabilizuje się i bez przeszkód będziemy mogli zorganizować walkę Kacpra Meyny z Mateuszem Cielepałą.

- Dołożymy wszelkich starań, by finał odbył się do końca marca i miał oprawę godną walki o tytuł najlepszego boksera Turnieju Wagi Ciężkiej. Mam nadzieję, że w międzyczasie – na naszej kolejnej gali - finaliści stoczą walki rankingowe i w ten sposób będą mieli możliwość podtrzymać aktywność sportową i przygotować się do decydującego starcia - zapewnił Krystian Każyszka.

Grupa Rocky Boxing Promotion informuje, że gala Rocky Boxing Night w dniu 2 października w Kościerzynie odbędzie się przy zmniejszonym budżecie. - Obowiązują mnie umowy promotorskie z zawodnikami, dlatego zrobię wszystko, by gala odbyła się zgodnie z planem, choć przy znacznie mniejszych środkach finansowych. W walce wieczoru wystąpi Nikodem Jeżewski, dla którego szykujemy pojedynek 10-rundowy o pas Międzynarodowego Mistrza Polski. Nikodem jest jednym z najlepszych polskich bokserów wagi junior ciężkiej, notowany jest coraz wyżej w rankingach światowych i chcemy, aby jego kariera rozwijała się zgodnie z ambicjami boksera i naszymi, jako promotorów - stwierdził szef Rocky Boxing Promotion.

2 października odbędą się także dwie pierwsze ćwierćfinałowe walki Turnieju Wagi Junior Ciężkiej. - Wśród czterech pierwszych uczestników turnieju są Igor Jakubowski, Sławomir Bryla, Alan Jachimowski i Andrzej Szkuta. W najbliższych tygodniach ogłosimy nazwiska pozostałych zawodników. Dopiero w losowaniu okaże się, którzy z tej ósemki wystąpią w dwóch pojedynkach 2 października - dodał Krystian Każyszka.

Najbardziej utytułowany i największe doświadczenie ma Igor Jakubowski, Olimpijczyk z Rio de Janeiro i były Wicemistrz Europy w boksie olimpijskim. Bardzo dobrze spisywał się w półzawodowej lidze World Series of Boxing. Andrzej Szkuta, były srebrny i brązowy medalista Mistrzostw Polski Seniorów, uczestnik Turnieju Wagi Ciężkiej organizowanego przez Krystiana Każyszkę. Natomiast z MMA wywodzą się Sławomir Bryla i Alan Jachimowski. Obaj bardzo dobrze czują się w "stójce".

Add a comment

Do sprzedaży trafiła dodatkowa pula biletów na sobotnią galę Knockout Boxing Night 11 w Augustowie. Będzie to pierwsza od kilku miesięcy impreza sportów walki z udziałem publiczności. Najtańsze wejściówki dostępne są od 90 zł.

Główną atrakcją augustowskiej nocy z boksem będzie walka rewanżowa  Pawła Stępnia (13-0-1, 11 KO) z Markiem Matyją (17-1-2, 8 KO). Pięściarze po raz pierwszy skrzyżowali rękawice z lipcu ubiegłego roku. Po zaciętych dziesięciu rundach padł remis. Tym razem fani szermierki na pięści poznają nie tylko nowego polskiego króla wagi półciężkiej, ale zobaczą najlepiej zapowiadający się sportowo pojedynek tego roku na polskich ringach.

Między linami zaprezentuje się także także utalentowany Kamil Bednarek (3-0, 1 KO), który zmierzy się z weteranem zawodowych ringów Bartłomiejem Grafką (22-37-3, 10 KO). Dla pięściarza z Dzierżoniowa będzie to kolejny trudny test na początku profesjonalnej kariery.

Po wielu miesiącach oczekiwania, między linami zaprezentuje się Adam Balski (13-0, 8 KO). W pierwszej walce z trenerem Fiodorem Łapinem w narożniku, pięściarz Kalisza skrzyżuje rękawice z ambitnym i mającym za sobą sukcesy w kickboxingu Mateuszem Kubiszynem (3-3, 2 KO).

Boksujący w kategorii półśredniej Damian Kiwior (6-1-1, 0 KO) sprawdzi się z Octavianem Grattim (5-6-1, 3 KO), który ma na koncie remis z Michałem Żeromińskim i niejednogłośną porażkę z Michałem Leśniakiem. W "letnim Koloseum" w Augustowie wystąpią również Przemysław Zyśk, Bartłomiej Szczęsny, Alex Kubicki oraz Maciej Kiwior, którego do profesjonalnego debiutu przygotowuje trener Aleksander Maciejowski. Galę pokażą na żywo kanały Telewizji Polskiej - TVP 1 oraz TVP Sport.

Kibice wracają na bokserskie areny! Kup bilety na galę w Augstowie! >> 

Add a comment

Jeżewski - Bregeon oficjalnie 24 kwietnia w Nantes

2 października na gali w rodzinnej Kościerzynie jubileuszową dwudziestą zawodową walkę stoczy boksujący w kategorii junior ciężkiej Nikodem Jeżewski (18-0-1, 9 KO).

Niepokonany zawodnik Krystiana Każyszki do zbliżającego się startu szykował się będzie pod okiem nowego-starego trenera Rafała Kałużnego. Jeżewski ze względów logistycznych zakończył niedawno współpracę z radomskim duetem trenerskim Wojda - Jabłoński i powrócił do Kałużnego, z którym ćwiczył w przeszłości. 

Nazwisko rywala Nikodema Jeżewskiego na Kościerzynę nie jest jeszcze znane. Bokser z Kaszub który, dziś został ojcem, niedawno został wyznaczony do walki o mistrzostwo Unii Europejskiej z Dylanem Bregeonem (11-0-1, 3 KO), jednak na chwilę obecną nie wiadomo, jakie będą losy tego pojedynku.

Add a comment

Michał Olaś (10-0, 9 KO) pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Kevina Browna (2-10, 1 KO) w swoim pierwszym występie na gali organizowanej w Stanach Zjednoczonych. Pojedynek był częścią imprezy organizowanej w Venice na Florydzie.

Po pierwszej spokojnej rundzie, w drugiej Polak ruszył do zdecydowanego ataku. Brown trzykrotnie lądował na deskach, zanim pojedynek został przerwany.

Menadżerem Olasia jest były pretendent do tytułu mistrza świata wagi półciężkiej Andrzej Fonfara. Wkrótce niepokonany pięściarz z Warszawy ma toczyć kolejne walki w USA.

Add a comment

Dobrze znany polskim kibicom Octavian Gratii (5-6-1, 3 KO) będzie przeciwnikiem Damiana Kiwiora (6-1-1, 0 KO) podczas gali Knockout Boxing Night 11, która odbędzie się 25 lipca w Amfiteatrze w Augustowie.

28-letni pięściarz z Mołdawii po raz trzeci wystąpi na gali organizowanej nad Wisłą. W poprzednich walkach był bliski sprawienia dwóch niespodzianek, jednak po dyskusyjnych werdyktach punktowych remisował z Michałem Żeromińskim i niejednogłośnie przegrał z Michałem Leśniakiem. W ostatnim pojedynku także niejednogłośnie na punkty przegrał po 12-rundowej walce z niepokonanym Bojanem Aldziciem w walce o jeden z pasów EBU.

Dla pochodzącego z Tarnowa Kiwiora będzie to pierwszy tegoroczny występ. Boksujący w wadze półśredniej 27-latek w ostatnim pojedynku wygrał wysoko na punkty z Ivanem Njegacem.

Walką wieczoru augustowskiej gali będzie rewanż Pawła Stępnia z Markiem Matyją. Poza starciem o prymat w polskiej wadze półciężkiej, kibice zobaczą w akcji również m.in. Ewę Piątkowską, Kamila Bednarka, Adama Balskiego oraz Macieja Kiwiora, który zaliczy swój zawodowy debiut. Transmisja w TVP Sport oraz TVP 1.

 Zobacz rewanż Stępień - Matyja! Kup bilety na galę w Augstowie! >> 

Add a comment

Wszystkie walki Tomasza „Cowboya” Turkowskiego (5-0, 5 KO) i Wojciecha Roja (2-1, 2 KO) kończą się przed czasem. Czy kibice zobaczą nokaut również 17 lipca na gali studyjnej Babilon Fight Night: BOKS vs MMA? – Nie zatrzyma mnie ani kontuzja żeber, ani nietypowa kategoria wagowa. Wejdę na ring w stylu Dzikiego Zachodu, a potem zrobię, co do mnie należy – zapowiada Tomasz Turkowski.

– W lutym na sparingu Rafał Jackiewicz złamał mi żebra, miałem utrudnione przygotowania, ale już jest całkiem dobrze ze zdrowiem. Na głowę mogę przyjąć, a żebra będę szczelnie zasłaniał – mówi Tomasz Turkowski, który jako menedżer i doradca współpracuje z wieloma pięściarzami, a pod koniec poprzedniego roku postanowił wznowić swoją karierę, rozpoczętą i przerwaną jesienią 2016.

– Wygrałem wtedy 3 walki, a dwa kolejne zwycięstwa odniosłem na przełomie 2019 i 2020 roku w Nowym Dworze Mazowieckim i Chwiramie. Na razie mam same nokauty i oby pozostało tak jak najdłużej, choć rywale będą coraz lepsi, więc może być trudniej o przewracanie każdego z nich. Poprzeczka idzie do góry już 17 lipca na gali Tomka Babilońskiego, podczas której spotkam się z żołnierzem zawodowym Wojciechem Rojem – powiedział Tomasz “Cowboj” Turkowski.

Ostatnie walki “Cowboy” toczył w kategorii junior średniej, tymczasem teraz zmierzy się z półciężkim Wojciechem Rojem w umownym limicie do 77 kg.

– Walczyliśmy na tej samej styczniowej gali w Chwiramie, z tym że jeden po drugim, dlatego nie widziałem na żywo jego nokautu. Wojtek Roj jest większy ode mnie, to silny facet, ale do pokonania. Na pewno zaimponował wielu osobom, kiedy w debiucie wyszedł do ważącego ponad 100 kg Michała Olasia. Różnica wagi między nimi wynosiła 23 kg. A ja zaskoczę kibiców wejściem w stylu Dzikiego Zachodu, a potem zrobię, co do mnie należy – zapewnia 5-krotny z rzędu Mistrz Polski w reiningu, czyli ujeżdżeniu w stylu western.

Tomasz Turkowski ma za sobą treningi w Słupsku z Przemysławem “Kosiarzem” Runowskim, który 17 lipca zmierzy się z Mistrzem Babilon MMA i FEN, byłym Mistrzem Polski w zapasach Danielem “Rutkiem” Rutkowskim. W innej walce boksera z zawodnikiem z mieszanych sztuk Łukasz Stanioch spotka się z Adrianem “Aresem” Błeszyńskim.

– Faworyci są znani i tak naprawdę od pięściarzy Przemka i Łukasza będzie zależało, jak długo potrwają te pojedynki. Mnie najbardziej ciekawi starcie Patryka Trochimiaka z bardzo dobrym kickbokserem Jankiem Lodzikiem. Wszyscy zobaczymy jak dobry pięściarsko jest Lodzik w rywalizacji z mocnym Trochimiakiem. A co do mojej walki, zacznę spokojnie, obejrzę atuty i słabe strony Wojtka, nie będę rzucał się na niego. Ale już w 2. rundzie będę lokował swoje mocne ciosy. Chodzi o to, abym ja trafiał, a nie dostawał w żebra. Muszę uważać, bo Roj ma ciężką rękę i mógłby mnie upolować jakimś cepem – zaznacza Tomasz Turkowski.

17 lipca w studiu odbędzie się gala Babilon Fight Night: BOKS vs MMA. W pozostałych pojedynkach boksu olimpijskiego Sebastian Wiktorzak zmierzy się z Mateuszem Wodzińskim, a Konrad Kaczmarkiewicz z Kamilem Ślendakiem. Transmisja na kanałach sportowych grupy Polsat.

 

Add a comment