Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Jak na Ukrainie walczy się z koronawirusem? Musiał pan ograniczyć treningi na świeżym powietrzu?
Oleksandr Usyk: Czuję się znakomicie i dzięki Bogu mogę normalnie trenować. Mieszkam jakieś 50–60 kilometrów od Kijowa. Policjanci nie chodzą po lasach, bo uznają, że raczej nikogo tam nie spotkają. W każdym razie kiedy wybieram się na przebieżkę, to nikt mnie nie ściga. Mam też salę treningową, do której zawsze mogę pojechać. Pozostaje ona do wyłącznej dyspozycji mojego zespołu.

Kiedy odbędzie się pana walka z Dereckiem Chisorą?
Możemy tylko przypuszczać, że dojdzie do niej latem. Nie wiadomo, jak długo potrwa kwarantanna w Anglii. Promotor Eddie Hearn powiedział, że być może przyjdzie nam walczyć w Arabii Saudyjskiej, jeśli tam szybciej zostaną zdjęte obostrzenia. Czekam na datę, wtedy rozpocznę mocne treningi w ramach przygotowań. Teraz jednak żyję tak, jak zwykły człowiek. Każdego dnia ćwiczę, ale i oczekuję na bardzo ważne święto – Wielkanoc. Jako prawosławni będziemy je obchodzić za dwa dni (rozmowa odbyła się w piątek 17 kwietnia – przyp. red.). Modlę się i szykuję, bo w niedzielę wypowiemy słowa „Chrystus zmartwychwstał”.

Oglądał pan walkę Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem, którą Łotysz wygrał w dużej mierze dzięki uderzeniu Polaka łokciem?
Tak. Nie wiem dlaczego, ale przed walką skłaniałem się ku wygranej Krzysztofa. Bardzo nie spodobało mi się to, co zrobił Mairis. Zachował się nieprofesjonalnie. Jak to się skończyło, anulowano wynik?

Federacja WBO odebrała pas Briedisowi, Głowacki ma powalczyć o niego z Brytyjczykiem Lawrence’em Okoliem. Jednak Łotysz i tak awansował do finału drugiego sezonu World Boxing Super Series. Czeka go walka z Yunielem Dorticosem.
Wynik trzeba było unieważnić, a walkę uznać za nieodbytą. Faulując w ten sposób, Briedis bardzo mocno naruszył przepisy. Ten łokieć wstrząsnął Głowackim. A tymczasem turniej WBSS trwa i czeka nas walka o Puchar Muhammada Alego... Pierwszy sezon był kapitalny, skupił na sobie wielką uwagę. Jestem wdzięczny organizatorom, że wpadli na taki pomysł, że zawody się odbyły i mogłem je wygrać. Ale drugi turniej nijak ma się do pierwszego. Rozumiem, że wszystkim zależy, aby go dokończyć, ale nikogo to już nie interesuje.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment

Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO) i Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO) dalej trenują indywidualnie przed czekającymi ich walkami o mistrzostwo świata. W marcu pięściarze grupy KnockOut Promotions mieli odbyć zgrupowanie w Zakopanem, ale plany uległy zmianie z powodu epidemii koronawirusa, która wywraca do góry nogami cały bokserski kalendarz.

Głowacki wkrótce zaboksuje o mistrzowski pas WBO w limicie kategorii junior ciężkiej z Brytyjczykiem Lawrencem Okoliem (14-0, 11 KO). Rywalem Szeremety w pojedynku o tytuł IBF wagi średniej będzie z kolei Giennadij Gołowkin (40-1-1, 35 KO). Polacy są oficjalnymi pretendentami do mistrzowskich pasów, więc mogą być pewni, że nie stracą swojej szansy na pojedynek o tytuł.

Na początku roku zakładano, że obaj pięściarze wyjdą do ringu przełomie marca i kwietnia. Teraz wydaje się, że walki mistrzowskie z udziałem Polaków odbędą się najwcześniej w lipcu. Być może trzeba będzie poczekać na nie nawet do jesieni.

Do obu pojedynków ma dojść na galach organizowanych przed Eddiego Hearna, który chciałby latem zorganizować pierwsze imprezy od momentu wybuchu pandemii. Do grupowych treningów, pięściarze grupy KnockOut Promotions powrócą najwcześniej za kilka tygodni.

Add a comment

Federacja WBO poinformowała, że co najmniej do czerwca nie będzie aktualizować swoich rankingów. World Boxing Organization uznała, że z powodu nieaktywności pięściarzy na niemal całym świecie, aktualizowanie rankingów w najbliższych tygodniach nie będzie miało sensu.

Wcześniej WBO oświadczyła, że nie zamierza sankcjonować żadnych mistrzowskich pojedynków co najmniej do końca maja. W ostatnich rankingach WBO znalazły się nazwiska trzech Polaków.

Po porażce z Robertem Heleniusem z klasyfikacji najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej usunięto Adama Kownackiego. Najwyżej notowany jest Krzysztof Głowacki, który jest liderem w rankingu kategorii junior ciężkiej. Pięściarz z Wałcza za kilka tygodni może zaboksować o wakujący tytuł mistrza świata z drugim w klasyfikacji Brytyjczykiem Lawrencem Okoliem.

Ósme miejsce w rankingu wagi super średniej zajmuje Robert Parzęczewski, zaś dziewiąty w dywizji średniej jest Kamil Szeremeta. Białostoczanin wkrótce będzie boksował o mistrzostwo świata federacji IBF z Giennadijem Gołowkinem, przez co ze względów regulaminowych zniknie z rankingu WBO.

Add a comment

 

Z powodu pandemii koronawirusa sport na niemal całym świecie stanął. Nie inaczej jest z boksem zawodowym. Wiele wielkich gal, na które kibice czekali z wypiekami na twarzach, zostało przełożonych i tak naprawdę nie wiadomo kiedy się odbędą. Brak gal oznacza brak wypłat dla pięściarzy. - Każdy się boi - przyznał "Super Expressowi" były mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO).

- Jeżeli ten wirus nie odpuści to zrobi się bardzo ciężka sytuacja. Ja na szczęście mam za co żyć, bo miałem z czego odłożyć i nie opuścili mnie sponsorzy, za co bardzo im dziękuję - mówi dwukrotny czempion globu w kategorii do 90,7 kg.

Mimo kwarantanny "Główka" aktywnie spędza czas. - Wykańczam ogródek, postawiłem pergole. Jest co robić - uśmiecha się Głowacki, który nie zaniedbuje treningów: - W garażu urządziłem sobie małą siłownię, a w poniedziałek trener Łukasz Malinowski przywiezie mi worek treningowy, będzie na czym ćwiczyć. Nie poddaję się, walczę jak mogę - tłumaczy pięściarz grupy KnockOut Promotions.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>

 

Add a comment

Krzysztof Głowacki na walkę o tytuł poczeka przynajmniej do czerwca, ale mimo kwarantanny dba o formę. Oprócz treningów sporo czas poświęca pracy w ogrodzie. – Zacząłem robić ogrodzenie, przywieźli nam też pergole, na nudę nie narzekam – przyznał w rozmowie z Tvpsport.pl.

Jak dbasz o formę w czasie kwarantanny?
Krzysztof Głowacki: Mieszkam blisko lasu, więc we wtorki, czwartki i soboty biegam, najczęściej z Arturem Szpilką. Do tego technikę ćwiczę w garażu, mam też hantle itd. więc siłownia też jest. Drążek, poręcze, pompki, o kondycję dbam jak należy. Mam też ten komfort, że blisko mnie mieszka trener Fiodor Łapin, to czasami wpada do garażu i jakąś tarczę się zrobi.

Widziałem na twoich mediach, że m.in. rąbałeś drewno, czyli przyjemne z pożytecznym.
Dokładnie. Tak kiedyś pięściarze trenowali, do tego to bardzo fajna praca. Teraz jest czas na wiele rzeczy, na które nie było wcześniej. Zacząłem np. robić ogrodzenie, przywieźli nam też pergole, na nudę nie narzekam. Jak nie było tego wirusa to co chwilę ktoś dzwonił i trzeba było jechać to tu, to tam, a teraz jest spokój.

Federacja WBO ogłosiła kilka dni temu, że nie będzie sankcjonować mistrzowski walk do końca maja. Wychodzi więc na to, że do ringu wyjdziesz najwcześniej w czerwcu, czyli rok po ostatnim pojedynku z Mairisem Briedisem.
To niczyja wina, trzeba się z tym pogodzić i nie ma się co denerwować, czy wkurzać. Takie wkurzanie się tylko pogorszy sprawę. Nic się nie dzieje bez przyczyny, poradzimy sobie z wirusem i wrócimy na ring. Takie przerwy mi się już zdarzały, jestem coraz starszym zawodnikiem i nie będę walczyć co 3-4 miesiące. Jestem cierpliwy, poczekam ile trzeba na walkę o tytuł.

Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>

Add a comment

Władze federacji WBO poinformowały, że nie będą sankcjonować mistrzowskich walk co najmniej do końca maja. To oznacza, że najwcześniej w czerwcu może odbyć się walka o Krzysztofa Głowackiego z Lawrencem Okoliem o wakujący tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej World Boxing Organization.

Pojedynek Polaka z niepokonanym Brytyjczykiem wstępnie planowany był na 23 maja, kiedy miała odbyć się gala grupy Matchroom w Londynie. Niemal na pewno ta impreza zostanie przełożona na początek lipca, chociaż oficjalnych informacji w tej sprawie jeszcze nie ma.

W pierwotnym terminie nie odbędą się także inne walki o mistrzowskie pasy WBO. Na 2 maja planowana była walka Katie Taylor z Amandą Serrano, zaś 9 maja rękawice mieli skrzyżować Jose Ramirez oraz Wiktor Postoł. WBO jest pierwszą bokserską organizacją, która podjęła decyzję o niesankcjonowaniu walk przez najbliższe tygodnie.

Add a comment

Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO) i Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO) mieli w poniedziałek rozpocząć w Zakopanem obóz przygotowawczy do swoich mistrzowskich pojedynków. Plany uległy zmianie z powodu epidemii koronawirusa, która wywraca do góry nogami cały bokserski kalendarz.

Podopieczni trenera Fiodora Łapina mają za sobą już jeden górski obóz, który odbył się w drugiej połowie stycznia w Hiszpanii. Wtedy spodziewano się, że Szeremeta i Głowacki do ringu wyjdą w marcu lub kwietniu.

Głowacki wkrótce zaboksuje o mistrzowski pas WBO w limicie kategorii junior ciężkiej z Brytyjczykiem Lawrencem Okoliem (14-0, 11 KO). Rywalem Szeremety w pojedynku o tytuł IBF wagi średniej będzie z kolei Giennadij Gołowkin (40-1-1, 35 KO).

Najnowsze informacje zakładają, że pojedynek Głowacki - Okolie odbędzie się 23 maja w Londynie, zaś Szeremeta skrzyżuje rękawice z Gołowkinem 6 czerwca w Kalifornii. Nie ma jednak pewności, czy którakolwiek z tych gal odbędzie się w wyznaczonym terminie.

Na razie pięściarze grupy KnockOut Promotions trenują indywidualnie i czekają na rozwój wydarzeń. Obaj są oficjalnymi pretendentami do mistrzowskich pasów, więc mogą być pewni, że nie stracą swojej szansy na pojedynek o tytuł.

Add a comment

Krzysztof Głowacki został nowym liderem rankingu polskich pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe statystycznego portalu bokserskiego Boxrec.

Adam Kownacki, który wcześniej przewodził zestawieniu, po sobotniej porażce z Robertem Heleniusem, spadł na czwartą pozycję. "Babyface'a" oprócz "Główki" wyprzedzają aktualnie jeszcze Kamil Szeremeta i Maciej Sulęcki.

Polski ranking P4P Boxrec: 1. Krzysztof Głowacki, 2. Kamil Szeremeta, 3. Maciej Sulęcki, 4. Adam Kownacki, 5. Krzysztof Włodarczyk, 6. Artur Szpilka, 7. Fiodor Czerkaszyn, 8. Michał CIeślak, 9. Robert Parzęczewski, 10. Mariusz Wach.

Add a comment

Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO) i Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO) ponownie rozpoczynają przygotowania do walk o mistrzowskie pasy. 16 marca pięściarze grupy KnockOut Promotions wraz ze sztabem szkoleniowym wyjadą na górski obóz do Zakopanego.

Podopieczni trenera Fiodora Łapina mają za sobą już jeden górski obóz, który odbył się w drugiej połowie stycznia w Hiszpanii. Wtedy spodziewano się, że Szeremeta i Głowacki do ringu wyjdą w marcu lub kwietniu. Plany przygotowań trzeba było zweryfikować, ponieważ terminy obu pojedynków przesunęły się w czasie.

Głowacki wkrótce zaboksuje o mistrzowski pas WBO w limicie kategorii junior ciężkiej z Brytyjczykiem Lawrencem Okoliem (14-0, 11 KO). Rywalem Szeremety w pojedynku o tytuł IBF wagi średniej będzie Giennadij Gołowkin (40-1-1, 35 KO).

Na razie nie ma potwierdzenia, kiedy obie walki się odbędą. Nieoficjalnie mówi się, że Głowackim z Okoliem zaboksują 23 maja na gali w Londynie. Gołowkin ma z kolei skrzyżować rękawice z Szeremetą na przełomie maja i czerwca, prawdopodobnie na terenie Stanów Zjednoczonych.

Głowacki będzie miał szansę już po raz trzeci w karierze sięgnąć po mistrzostwo świata. Szeremeta w przypadku sukcesu, zostanie czempionem globu po raz pierwszy.

Add a comment

23 maja na gali organizowanej przez Eddiego Hearna w Londynie ma dojść do walki o wakujący tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Głowackim (31-2, 19 KO) i Lawrencem Okoliem (14-0, 11 KO). Przedstawiciele federacji WBO poinformowali o tym terminie w rozmowie z serwisem Boxingscene.com.

Główną atrakcją tej imprezy będzie pojedynek byłego niekwestionowanego mistrza świata wagi junior ciężkiej Oleksandra Usyka (17-0, 13 KO) z Derekiem Chisorą (32-9, 23 KO). Dla Ukraińca będzie to drugi występ po przejściu do kategorii ciężkiej.

Jeśli data i miejsce walki zostaną potwierdzone, Głowacki stanie przed szansą, aby po raz trzeci w karierze zostać mistrzem świata. Dla Brytyjczyka będzie to pierwsza mistrzowska szansa na zawodowych ringach.

Na Wyspach Brytyjskich majowa gala zostanie pokazana w systemie Pay-Per-View. Impreza ma zostać oficjalnie potwierdzona przez grupę Matchroom na początku przyszłego tygodnia.

Add a comment

Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO) cały czas czeka na potwierdzenie terminu oraz miejsca walki z Lawrencem Okoliem (14-0, 11 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice w pojedynku o wakujący tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej.

Walka odbędzie się na jednej z gal organizowanych przez Eddiego Hearna. Do niedawna mówiło się, że pojedynek może odbyć się pod koniec marca, później wskazywano na termin kwietniowy, z kolei teraz szef grupy Matchroom wspomina o jednej ze swoich majowych imprez na Wyspach Brytyjskich.

W grę wchodzą prawdopodobnie dwie gale - pierwsza odbędzie się 2 maja w Manchesterze, gdzie walką wieczoru będzie starcie Dilliana Whyte'a z Aleksandrem Powietkinem, zaś druga planowana jest na 23 maja w Londynie. Tam dojdzie do przekładanego kilkukrotnie pojedynku Oleksandra Usyka z Derekiem Chisorą.

Oba wydarzenia będą pokazywane na Wyspach Brytyjskich w systemie Pay-Per-View. Głowacki stanie przed szansą, aby po raz trzeci w karierze wywalczyć tytuł mistrza świata. Dla Anglika będzie to pierwsza mistrzowska walka w zawodowej karierze.

Add a comment