Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

– Jestem remisem bardzo zawiedziona, bo uważam, że wygraliśmy tę walkę stosunkiem 5:3 rund i takie też opinie słyszałam od dziennikarzy i fanów - mówi w rozmowie z bialyorzel24.com Aleksandra Magdziak Lopes (18-4-3, 1 KO), która w grudniu nieoczekiwanie zremisowała z Natashą Spence (8-3-2, 6 KO). 23 lutego na gali w Lincoln dojdzie do rewanżu pomiędzy Polką i Kanadyjką.

- Wiem, że czasami trudno to ocenić obiektywnie, ale miałam okazję obejrzeć już na spokojnie walkę i myślę, że moja praca nóg była lepsza, unikałam ciosów i kontrolowałam walkę lewym prostym. Moja przeciwniczka była na pewno agresywna, ale jej agresja nie była efektywna – mówiła Magdziak Lopes po walce, która miała miejsce 7 grudnia w Twin River Casino.

- Tym razem skupię się na konsekwentnym trzymaniu dystansu i lepszej pracy nóg. Mam nadzieję, że to oraz skutecznie wyprowadzane ciosy zapewnią mi tym razem niekwestionowane zwycięstwo. Moja przeciwniczka poprosiła o rewanż i go dostanie - podsumowuje pięściarka, która we wrześniu 2016 roku przegrała z Ewą Piątkowską walkę o mistrzowski pas WBC wagi super półśredniej.

Pełna treść artykułu na Bialyorzel.com >>

Add a comment

17 marca na gali organizowanej w Poznaniu kolejny zawodowy pojedynek stoczy Kamil Gardzielik (6-0, 2 KO). Nazwisko przeciwnika boksującego w kategorii super średniej pięściarza nie jest jeszcze znane.

Pochodzący z Wielkopolski Gardzielik w ubiegłym roku stoczył pięć pojedynków, pokonując m.in. Artema Karpeca oraz Przemysława Gorgonia. Ostatnią walkę stoczył w październiku.

Głównym wydarzeniem imprezy w Poznaniu będzie występ Patryka Szymańskiego (18-0, 9 KO), dla którego będzie to powrót na ring 10-miesięcznej przerwie.

Add a comment

3 marca na gali organizowanej w Kolonii kolejny zawodowy pojedynek stoczy Marek Jędrzejewski (13-0, 12 KO). Nazwisko rywala dla boksującego w kategorii super piórkowej pięściarza nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone.

W ubiegłym roku Jędrzejewski stoczył dwie zwycięskie walki, w tym jedną nad Wisłą. Dla 28-latka, który pokazał się kibicom w Wieliczce, był to debiut przed polską publicznością.

Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie pojedynek o pas WBC International wagi super średniej pomiędzy Avni Yildirimem oraz Derekiem Edwardsem. Dla Yildirima będzie to drugi występ od porażki z Chrisem Eubankiem Jr.

Add a comment

Warszawski Sąd Okręgowy uznał w czwartek, że Jarosław Sokołowski, znany pod pseudonimem "Masa", bezpodstawnie oskarżył Andrzeja Gołotę o ustawienie walki z Michaelem Grantem w 1999 roku. Były bokser otrzyma wkrótce oficjalne przeprosiny - poinformował serwis Sportowefakty.wp.pl.

- "Masa nie przedstawił żadnego dowodu na poparcie oszczerstw skierowanych pod adresem Andrzeja Gołoty" - przekazała na Facebooku żona boksera, Mariola Gołota, która jakiś czas temu nazwała Sokołowskiego "kłamcą". Teraz sąd uznał, że miała ku temu prawo, bo "Masa" nie przedstawił żadnego dowodu na potwierdzenie swoich oskarżeń.

- Innymi słowy, "Masa" to kłamca i oszczerca. Dziękuję wszystkim Wam, inteligentnym, niezależnie myślącym osobom, które ważąc prawdomówność dobrego sportowca vs przestępcy nachalnie reklamującego swoje książki, uwierzyły Andrzejowi - dodała.

Pełna treść artykułu na Sportowefakty.wp.pl >>

Add a comment

28 stycznia na gali organizowanej w Mysłowicach swoją kolejną walkę stoczy Kamil Młodziński (8-2-4, 5 KO). Nazwisko rywala 27-latka nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone.

Młodziński w tym roku stoczył cztery walki, zaliczając dwa remisy i dwie porażki. Na zawodowe zwycięstwo występujący w wadze super lekkiej pięściarz czeka od marca ubiegłego roku.

Podczas tej samej imprezy na ring wróci także Przemysław Gorgoń (5-2, 2 KO). W tym roku pięściarz z Jaworzna stoczył aż 5 walk.

Add a comment

Kolejna edycja World Series of Boxing rusza w lutym. Kto wie, może zobaczymy w niej Polaków.

Na reaktywację Husarii na razie się nie zanosi, ale jeśli znajdą się chętni na naszych pięściarzy i wybiorą ich w drafcie do nowej edycji, to kto wie? Janusz Stabno, kiedyś rzecznik prasowy PZB, a od niedawna szef wyszkolenia krajowego związku mówi, że akces do tych rozgrywek zgłosili: Maciej Jóźwik w wadze 52 kg, Adrian Kowal i Radomir Obruśniak w kat. 60 kg, Mateusz Polski (64 kg) i Arkadiusz Szwedowicz (81 kg). Największe szanse, by zostać wybranym miałby zapewne Polski, brązowy medalista tegorocznych mistrzostw Europy w Charkowie, ale ostatnio doznał poważnej kontuzji (złamanie kości śródręcza) i szybko na ring nie wróci.

W kolejnej, ósmej już edycji WSB pojawi się debiutant, zespół z Chorwacji „Croatian Knights”, swoją drużynę będą mieć też Indie, które wracają do tych rozgrywek po długiej przerwie, w 2012 roku kraj tej reprezentowali Venky’s Fighters Bombaj z naszym Tomkiem Jabłońskim. W tym samym sezonie w mistrzowskim Dolce&Gabbana Thunder Mediolan występował Michał Olaś.

Pozostali to starzy znajomi. Nie zabraknie oczywiście finalistów minionego sezonu, Astany Arlans i Cuba Domadores. W Taszkiencie górą byli Kazachowie, którzy po dramatycznym meczu po raz trzeci wygrali rywalizację w World Series of Boxing. Teraz Kubańczycy obiecują, że zrewanżują się za minimalną porażkę i też po raz trzeci sięgną po ostateczne zwycięstwo. Jeśli zaprezentują taką formę jak na mistrzostwach świata w Hamburgu, to jest to bardzo prawdopodobne.

Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>

Add a comment

Robert Świerzbiński (18-7-2, 3 KO) przegrał przez techniczny nokaut z Christianem Mbillim (7-0, 7 KO) na gali we Francji. Polak był liczony w pierwszej oraz drugiej rundzie, a po kolejnych deskach w piątym starciu pojedynek przerwano. Podczas tej samej gali zwycięstwa zanotowali także m.in. boksujący w kategorii ciężkiej Johann Duhaupas oraz Oscar Rivas.

 

Add a comment

W czwartek na gali organizowanej we Francji kolejną zawodową walkę stoczy Robert Świerzbiński (18-6-2, 3 KO). Przeciwniiem białostoczanina na dystansie ośmiu rund będzie Christian Mbilli (6-0, 6 KO).

Świerzbiński ostatni raz boksował w kwietniu, remisując z Krzysztofem Kopytkiem po kontrowersyjnej decyzji sędziów. Mbilli swój profesjonalny debiut zanotował w lutym.

Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie walka Johanna Duhaupasa z Newfelem Ouatahem o pas WBA International wagi ciężkiej.

Add a comment

- Musimy teraz mniej myśleć emocjami a więcej rachunkiem biznesowym - mówi w wywiadzie dla ringpolska.pl Andrzej Wasilewski. Zapraszamy do lektury rozmowy z szefem grupy Sferis KnockOut Promotions.

Jak wygląda w tej chwili sytuacja w największej polskiej grupie bokserskiej? W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawiło się kilka interesujących wpisów pięściarzy, szykują się jakieś zmiany? 
W tej chwili mamy swego rodzaju stagnację, bo czekamy na potwierdzenie dat na przyszły rok, a bez tego ciężko cokolwiek jest zaplanować. Zmiany w grupie muszą nastąpić z całą pewnością. Długo broniłem się przed nimi rękami i nogami, wbrew moim wspólnikom. Będą to zmiany nie ewolucyjne a rewolucyjne.

Skład grupy zostanie okrojony?
Nie będziemy trzymać w grupie takiej liczby zawodników, bo nie jesteśmy im w stanie zapewnić optymalnej z mojego punktu widzenia ścieżki kariery. Mam pełną świadomość, że jako jedyni w Polsce potrafiliśmy doprowadzić naszych pięściarzy do wielkich walk, ale teraz będziemy się chcieli skupić na mniejszej grupie zawodników, bo rynek bokserski i telewizyjny bardzo się zmienia i mimo że próbowałem ten trend powstrzymać, to z rynkiem walczyć się nie da. Musimy przemodelować naszą współpracę, pewnie niektórym zawodnikom będzie bardzo przykro, ale nic na to nie poradzimy. Ja mam osobistą sympatię do zawodników, szanuję ich ciężką pracę, ale na końcu trzeba jednak płacić wszystkie rachunki. Musimy mniej myśleć emocjami a więcej rachunkiem biznesowym.

Czyli mówimy tu raczej o zakończeniu współpracy z zawodnikami niż modyfikacji warunków współpracy?
Prawda jest taka, że nasi pięściarze są przyzwyczajeni do pewnych rzeczy u nas i nagle, gdy czegoś nie dostają, to bardzo głośno protestują. Jeśli są tacy głośni, to myślę, że trzeba im dać szansę sprawdzenia, czy u przysłowiowego sąsiada trawa lepiej rośnie. Takich zawodników będziemy puszczać, bo taka sytuacja nie ma większego sensu.

Co w najbliższym czasie, jeśli chodzi o starty? 27 stycznia boksować miał Krzysztof Głowacki, podczas gali WBSS w Rydze. To pewne?
W tej chwili czekamy jeszcze na potwierdzenie. Zakładamy że faktycznie Krzysiek w Rydze wystąpi, ale na razie nie mamy potwierdzenia z strony organizatorów.

Jak wygląda sytuacja Krzysztof Włodarczyka po porażce z Muratem Gasijewem?
Jeszcze nie rozmawialiśmy o dalszych planach, ale według mnie ta walka pokazała, że Krzyśkowi będzie już ciężko rywalizować z następnym pokoleniem pięściarzy, wielkich i silnych jak tury. Moim zdaniem "Diablo" dalej należy do czołówki, ale trudno będzie mu już się wznieść na ten poziom, by wygrywać z absolutnym topem, bokserami takimi jak Gasijew.

Maciej Sulęcki na gali Diablo w Newark pokonał Jacka Culcaya, co dalej?
Maciej ma kontuzję ręki, w niefortunnym momencie, bo szykowała się duża walka, ale Maciek nie przekazał nam, że z Culcayem doznał urazu. Teraz na gwałt próbujemy zrobić porządek z ręką, bo zaraz będzie eliminator albo walka o tytuł.

Artur Szpilka?
Szpila zaczął współpracę z Andrzejem Gmitrukiem i jest z niej bardzo zadowolony, jest pełen energii. Jakoś po świętach musimy z Arturem na spokojnie usiąść i zacząć układać jakiś plan.

Co z mistrzowskim pasem WBC Ewy Piątkowskiej?
Próbujemy zorganizować Ewie walkę, prawdopodobnie na początku przyszłego roku będzie broniła tytułu.

Krzysztof Zimnoch w MMA to dobry pomysł?
Szczerze, to my mamy kontrakt z Krzyśkiem na walki bokserskie, nie obejmuje on MMA i ta historia jest zupełnie poza mną. Jeśli Krzysiek widzi dla siebie większe szanse w MMA, to jest to jego wybór.

Add a comment

25 maja na gali organizowanej na stadionie PGE Narodowym w Warszawie kolejną walkę stoczy Robert Talarek (20-12-2, 13 KO). Organizujący imprezę Marcin Najman rozważał zestawienie w ringu Talarka z byłym mistrzem Europy i pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Grzegorzem Proksą (29-4, 21 KO), ale już wiadomo, że do takiego pojedynku nie dojdzie.

- W tym przypadku to nie kwestia pieniędzy. Robert to fajny chłopak, zawsze chętnie pomagał na sparingach. Na razie pracuję i cieszę się rodziną - skomentował na Twitterze Proksa.

33-letni zawodnik z Węgierskiej Górki pozostaje nieaktywny od czasu, kiedy został znokautowany przez Macieja Sulęckiego w listopadzie 2014 roku. Wcześniej Proksa przegrał także z Sergio Morą.

Add a comment