Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Jak się panu podoba Ryga?
Krzysztof Głowacki: Bardzo fajne miasto! A tak całkiem serio, to cieszę się przede wszystkim z tego, że już coraz bliżej walki. We wtorek odbył się trening medialny, przyszło sporo ludzi. Chcę już do ringu.

Za panem dziesięć tygodni przygotowań. To zawsze zagadka, bo często przytrafiają się panu choroby i kontuzje. Teraz też były jakieś przygody, choć nie chcecie z trenerem Fiodorem Łapinem o tym mówić.
Nie narzekam, mogło być gorzej. Jest petarda, naprawdę! A ocena przygotowań? Powiem tak: niech ocenią to kibice już po walce. Teraz można opowiadać różne rzeczy, mówić o wielkiej formie i o tym, czego to człowiek nie zrobił, a później walka wyjdzie kiepsko i jak to wygląda? To ja wolę nie zapeszać, tylko pokazać wszystko w ringu.

Do wzięcia są pasy WBO i WBC. Dobrze brzmi.
No, piękne są! Nie można marzyć o niczym więcej. Zapierdzielałem naprawdę bardzo mocno po to, żeby wygrać. Znowu wracam do tego, co mówiłem na początku: chcę już wejść do ringu.

Walka z Mairisem Briedisem to najważniejsze starcie w karierze? Stawką są dwa pasy i awans do finału turnieju WBSS w wadze cruiser. Pan już bił się o pas i wygrał z Marco Huckiem, ale wtedy przystępował do walki z innej pozycji.
Jasne, że najważniejsza. Inna sprawa, że każdy pojedynek tak traktuję. Jeśli przegram, odpadam, proste. Teraz też tak będzie.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

 

Add a comment

W sobotę Krzysztof Głowacki może zostać drugim zunifikowanym mistrzem świata z Polski. Stawką pojedynku z Mairisem Briedisem będą pasy federacji WBO i WBC w wadze junior ciężkiej. – Walka zaczęła się już w poniedziałek – przyznał Fiodor Łapin, trener pięściarza z Wałcza. Transmisja gali w sobotę 15 czerwca od 21:15 w TVP Sport.

Czuje trener już gorączkę sobotniej nocy?
Fiodor Łapin: Tak naprawdę walka dla mnie zaczęła się już w poniedziałek, gdy spotkaliśmy się na lotnisku. Mamy swoje przyzwyczajenia, rytuały, każdy wie na którym krześle ma usiąść na kawie. Czujemy, że to już czas, że pojedynek za chwilę, że to ten najważniejszy tydzień.

Wcześniej nie było tego uczucia?
Pewnie, że było. Odkąd poznaliśmy nazwisko rywala i datę walki zaczęły się przygotowania. To nie jest tak, że trener to tylko na sali, z gwizdkiem, wydający polecenia. Spędziłem dziesiątki godzin na rozmyślaniu, kogo zaprosić na sparingi, na analizie walk Briedisa, na rozplanowaniu ostatniego tygodnia. Na szczęście nie ma takich sytuacji, żeby rywal mi się śnił. Wtedy trzeba by pomyśleć o emeryturze, bo odpoczynek jest równie ważny u trenera, jak u zawodnika. Trzeba zachować ostrość umysłu.

Głowacki jest w stanie jeszcze pana zaskoczyć?
O jego świadomość i przygotowanie mentalne jestem spokojny. A jeśli wydarzy się coś ekstra, to po jesteśmy tu w kilka osób, by sobie z tym poradzić. W naszej drużynie jest pełne zaufanie. Cel jest znany i każdy ma swoje zadanie do wykonania.

Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>

Add a comment

W sobotę na gali w Rydze Krzysztof Głowacki (33-1, 19 KO) zmierzy się z Mairisem Briedisem (25-1, 18 KO) w walce o pasy WBO i WBC wagi junior ciężkiej. Pojedynek będzie półfinałem turnieju World Boxing Super Series.

Add a comment

Od kilku lat odpowiada za przygotowanie fizyczne Krzysztofa Głowackiego. Paweł Gasser zdradza, że liczby "Główki" przed starciem z Mairisem Briedisem są lepsze niż przed pamiętną batalią z Marco Huckiem. - To tylko wykresy. Cieszą, ale zadecyduje dyspozycja dnia. Transmisja gali w sobotę 15 czerwca od 21:15 w TVP Sport.

Gasser zdaniem Fiodora Łapina to numer jeden wśród trenerów przygotowania fizycznego w Polsce. Pracuje nie tylko z pięściarzami, ale także z badmintonistami i tenisistami. Sam Głowacki również nie ukrywa, że nie wyobraża sobie obozów bez Gassera u boku. Oddajmy zatem głos samemu zainteresowanemu.

- Przy pechu Krzyśka dwa miesiące przed walką staramy się go odseparować od wszystkiego i wszystkich. Nie mieszka w domu, a do wynajętego mieszkania przyjeżdżają masażyści, fizjoterapeuci, dostarczana jest dieta. Wszystko po to, żeby nic się złego nie stało. Z Fiodorem zdecydowaliśmy także, że on będzie biegał z "Główką". I podczas jednego z takich biegów w Lasku Bielańskim na Krzyśka rzucił się wilczur. Całe szczęście, że miał dwie bluzy, bo mogło się to źle skończyć, a tak ręka nie została uszkodzona. Właścicielka w szoku, mówiła, że pies nigdy tak się nie zachowywał. W sumie jak na Krzyśka to przygotowania znakomite - zachorował tylko raz, na trzy dni i to sześć tygodni przed walką.

- Mogę przynieść komputer i pokazać na wykresach, że liczby są lepsze niż przed walką z Huckiem. Rzeczywiście są, ale to nie ma aż takiego znaczenia. To jest boks, zdecyduje dyspozycja dnia, tak czuję. Przed starciem Joshuy z Ruizem Brytyjczyk zapewne miał liczby lepsze od rywala, a wiemy jak się skończyło. Najważniejsze jest, by szczyt formy przyszedł na 15 czerwca. Jeśli nasz plan wypali, jeśli tak właśnie będzie, to jestem spokojny o wynik pojedynku.

Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>

Add a comment

Krzysztof Głowacki (33-1, 19 KO) i Mairis Briedis (25-1, 18 KO) spotkali się na finałowej konferencji prasowej przed sobotnią galą w Rydze. Pięściarze skrzyżują rękawice w półfinale turnieju World Boxing Super Series. Stawką ich pojedynku będą także pasy mistrza świata WBO i WBC wagi junior ciężkiej. Transmisja w TVP Sport.

Add a comment