Michael Hunter podziela opinie mówiące, że przyczyną porażki Anthony'egp Joshuy (24-2, 22 KO) z Oleknsadrem Usykiem (19-0, 13 KO) była źle dobrana taktyka na walkę.

- Wyglądało to tak, jak się spodziewałem - stwierdził Amerykanin w wywiadzie dla Sky Sports. - Joshua zrobił to, co mówiłem, że zrobi. Ten jego plan na pojedynek, jego albo jego trenerów, nie zwalałbym wszystkiego na niego. Wyjść do ringu i próbować boksować ze znakomitym bokserskim technikiem - to nie był najlepszy wybór, ale myślę, że Joshua może być lepszy w następnej walce.

- Myślę, że mógłbym mu pokazać parę nowych rzeczy. Według mnie on tak naprawdę nie rozumie praw rządzących boksem. Zna zasady, ale nie wie, jak z nich skorzystać. Żeby to zrozumieć, można podać przykład Andre Warda, który nie był największym talentem, ale świetnie dobierał strategię. Sądzę, że za drugim razem Joshua może sobie dobrze poradzić. Dostanie swoją szansę na rewanż - dodał Hunter, który w przeszłości miał okazję boksować z Usykiem, przegrywając na punkty.

Do rewanżowej konfrontacji Anthony'ego Joshuy z Oleksandrem Usykiem dojść ma na przełomie wiosny i lata. Faworytem do roli gospodarza pojedynku jest Wielka Brytania.

SugarHill Steward przekonuje, że jego podopieczny Tyson Fury (31-0-1, 22 KO) nie żartował, gdy oferował swoją pomoc dla Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO) w przygotowaniach do rewanżowej walki z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).

- Serio chcemy pomóc Joshui podczas obozu, na 100 procent - powiedział Steward talkSPORT. - Chcemy, by pokonał Usyka, bo liczymy na walkę Fury - Joshua, tak wszyscy fani boksu na całym świecie. 

- To żaden podstęp ani żart, pomożemy Joshui, bo wiemy, że jest w stanie pobić Usyka w rewanżu. To nic nowego - w dawnych czasach zawodnicy podróżowali po gymach, by sobie pomagać. To część tego sportu - stwierdził opiekun "Króla Cyganów".

Anthony Joshua (24-2, 22 KO) przed planowanym na przyszły rok rewanżem z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) rozważa podjęcie współpracy z nowym trenerem z USA. W kontekście tym padały nazwiska m.in. Roberta Garcii, Ronniego Shieldsa czy Eddiego Reynoso. Pomysł AJ-a w rozmowie ze Sky Sports skomentował jego wielokrotny sparingpartner Frazer Clarke. 

- Anthony i [trener Joshuy] Rob [McCracken] to dorośli ludzie. Obaj są już w boksie od dawna. Dla mnie Rob to jeden z najwspanialszych ludzi, jakich poznałem w tym sporcie i zrobił więcej dla mnie i innych brytyjskich pięściarzy niż ludziom się wydaje. To świetny trener i wspaniały człowiek. Anthony jest jednak już na takim poziomie, na jakim jest. Czeka go trudna decyzja - ocenił medalista olimpijski z Tokio.

- Nie rozmawiałem z Joshuą za dużo, ale z tego co wiem, to sytuacja póki co jest bez zmian. Ja chciałbym go znów zobaczyć w Sheffield trenującego z Robem do zwycięskiego rewanżu - dodał Clarke.

Wygląda na to, że rewanżowa walka Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO) z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) może odbyć się dopiero latem przyszłego roku. Brytyjczyk zapowiedział w rozmowie z IFL TV, że jeśli dokona zmian w sztabie trenerskim, będzie potrzebował sześciu miesięcy przygotowań zanim dojdzie do drugiego pojedynku z Ukraińcem.

Na razie Joshua nie deklaruje, że w jego narożniku zajdą zmiany, jednak rozważa taką możliwość. W ostatnim czasie Anglik udał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie odwiedził kilku znanych szkoleniowców i odbył z nimi próbne sesje treningowe. W mediach pojawiły się nieoficjalne wiadomości, że najbliżej pięściarzowi z Wysp do współpracy z Ronniem Shieldsem.

Były mistrz świata wagi ciężkiej nie ma jednak zamiaru rezygnować ze współpracy z Robem McCrackenem, który do tej pory pełnił rolę jego pierwszego trenera. Joshua zapowiedział, że chce jedynie poszerzyć skład sztabu trenerskiego.

Jeśli faktycznie Brytyjczyk zwiąże się z nowym trenerem, to druga walka z Usykiem będzie mogła odbyć się najwcześniej w maju lub czerwcu. Eddie Hearn wcześniej informował, że rewanżowe starcie o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej planuje na marzec.

Anthony Joshua (24-2-1, 21 KO) jest bardzo bojowo nastawiony przed planowanym na wiosnę przyszłego roku rewanżem z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO). AJ w wywiadzie dla IFL TV zapowiedział, że tym razem postawi w ringu na agresję i totalną ofensywę. 

- Mam już dość tego jeb**ego przegrywania! Dość nauki szermierki na pięści. To się może skończyć dla niego deskami, bo to będzie wojna, po prostu wojna! Mam już tego dość, gotuję się nawet mówiąc o tym - to jest ta pasja wygrywania! - powiedział Joshua. 

- W tej chwili mam w głowie tylko jedno - wojnę, morderstwo, chcę wyjść i zrobić temu gościowi krzywdę. Chcę złamać jego ducha, aż będzie chciał się poddać - dodał AJ.

Joshua przy okazji zadeklarował, że być może nowy trener z USA, którego zatrudni przed rewanżowym bojem z Usykiem, pracował będzie w duecie z Robem McCrackenem.

SugarHill Steward twierdzi, że Anthony Joshua (24-2-1, 21 KO) postąpił słusznie, decydując się na natychmiastowy rewanż ze swoim wrześniowym pogromcą Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).

- Myślę, że on powinien od razu brać walkę z Usykiem. Już wcześniej to robił w przypadku Ruiza. To dla AJ-a po prostu kolejny krok, coś z czym sobie już poradził w przeszłości i może mu się to udać ponownie - powiedział trener Tysona Fury'ego w rozmowie z FightHub.

Według nieoficjalnych jeszcze informacji do drugiej potyczki Joshuy z Usykiem dojść może wiosną przyszłego roku. Faworytem do roli gospodarza pojedynku jest Wielka Brytania.

Eddie Hearn w rozmowie z IFL TV oświadczył, że póki co zbyt wcześniej jest na jednoznaczne deklaracje, że Anthony Joshua (24-2-1, 21 KO) przed rewanżem z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) zwolni trenera Roba McCrackena i zastąpi go szkoleniowcem z USA. 

AJ w ostatnich dniach odwiedził kilka amerykańskich gymów, ćwicząc m.in. z Ronniem Shieldsem i Eddym Reynoso. Promotor Brytyjczyka twierdzi jednak, że z bokserskich podróży Brytyjczyka nie ma co wyciągać zbyt daleko idących wniosków. 

- On nie odszedł od McCrackena i nie zdecydował, że będzie trenował z kimś innym. Według mnie po prostu chce się czegoś nauczyć, znaleźć jakiś sposób na rozwój - powiedział Hearn. 

Tymczasem zdaniem Dilliana Whyte'a przyczyna słabszego występu Joshuy w przegranej walce z Usykiem nie leży po stronie trenera. - Problemem Joshuy nie jest wcale jego trener, ale on sam. Najłatwiej jest szukać winy u innych zamiast u siebie - powiedział "The Body Snatcher" TalkSport.

W listopadzie rozpoczną się rozmowy w sprawie rewanżowej walki Anthony'ego Joshuy (24-2, 21 KO) z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO). Do drugiego pojedynku pięściarzy ma dojść wiosną przyszłego roku.

- Aleksander Krasiuk udał się teraz na wakacje i umówiliśmy się na kontakt na początku listopada. Wtedy usiądziemy i zastanowimy się, kiedy i gdzie odbędzie się rewanż. Marzec to realny termin tego wydarzenia - powiedział Eddie Hearn.

- Najbardziej chciałbym, że do drugiej walki doszło na Wyspach Brytyjskich. Otrzymuję jednak zapytania i poważne oferty z innych krajów. Wspólnie wybierzemy najlepsze rozwiązanie - dodał szef Matchroom Boxing.

Do pierwszej walki Joshua - Usyk doszło we wrześniu na Tottenham Hotspur Stadium w Londynie. Ukrainiec wygrał jednogłośnie na punkty, odbierając Brytyjczykowi pasy IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej.

Trener Ronnie Shield, znany większości polskich kibiców przede wszystkim ze współpracy z Arturem Szpilką, potwierdził w rozmowie z ThaBoxing Voice wcześniejsze spekulacje, że bokserski tour Anthony'ego Joshuy (24-2-1, 21 KO) po amerykańskich gymach ma jeden cel - znalezienie nowego szkoleniowca przed planowanym na wiosnę przyszłego roku rewanżem z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO). 

-  AJ powiedział mi tak: wiem, że ludzie sądzą, że nie potrafię być w ringu jak bestia, ale ja będę bestią w kolejnej walce! - to są jego słowa. Powiedział: chcę, byś mi tylko pokazał, jak być w ringu bestią - zdradził Shields. - Powiedział też, że boks europejski jest inny od tego w USA i zdał sobie sprawę, że musi przylecieć do USA, by nauczyć się czegoś nowego. Myślę, że czuje, iż plan na pojedynek w z Usykiem był zły i chce coś zmienić. 

Shields zapytany, czy w ekipie Joshuy pracowałby ewentualnie u boksu dotychczasowego trenera AJ-a Roba McCrakena, odparł, że Brytyjczyk w swoim nowym teamie zachowałby tylko jednego dawnego współpracownika - Angela Fernandeza.

Anthony Joshua (24-2, 21 KO) kilkanaście dni po porażce z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) wyruszył w bokserską podróż po USA i odwiedził kilka znanych gymów. AJ widziany był m.in. na salach treningowych cenionego szkoleniowca Virgila Huntera i Eddy'ego Reynoso, współpracującego od lat z Saulem Alvarezem. 

Wyprawa Joshuy wywołała na Wyspach falę komentarzy. Pojawiły się sugestie, że zdetronizowany czempion WBA, WBO i IBF wag ciężkiej szuka nowego trenera, który zastąpiłby w jego narożniku Roberta McCrackena, obwinianego przez niektórych komentatorów za porażkę AJ-a z Usykiem.

Zgodnie z zapisami kontraktowymi na wrześniową walkę Joshua - Usyk, Brytyjczyk po przegranej ma prawo do rewanżu. Według promotora Eddiego Hearna do pojedynku powinno dojść wiosną 2022 roku.

Promotor czempiona WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (31-0-1, 22 KO) Frank Warren twierdzi, że  Anthony Joshua (24-2-1, 21 KO) powinien po porażce z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) odpocząć chwilę od boksu na mistrzowskim poziomie i odpuścić sobie natychmiastowy rewanż z Ukraińcem. Taki scenariusz miałby pozwolić zakontraktować pojedynek o bezdyskusyjne mistrzostwo świata Fury - Usyk.

- On nie powinien nalegać na ten rewanż. Ale to jego wybór. AJ powinien ustąpić i pozwolić na walkę Fury - Usyk - powiedział Warren Sky Sports. 

- Niech AJ stoczy jakąś walkę na przetarcie i odbuduje mentalność zwycięzcy przed drugim starciem z Usykiem. Potem mógłby zmierzyć się z lepszym z pary Fury - Usyk, to nadal byłby wielki pojedynek - ocenił szef Queensberry Promotions. 

Pomysł Franka Warrena ma oczywiście praktycznie zerowe szanse na realizację, bo zarówno Joshua jak i promujący go Eddie Hearn zaraz po przegranej z Usykiem zakomunikowali, że chcą wyegzekwować klauzulę rewanżową.

Eddie Hearn po raz kolejny potwierdził, że Tyson Fury (31-0-1, 23 KO) na razie nie doczeka się walki unifikacyjnej. Mistrz świata federacji WBC może w ciągu najbliższego miesiąca negocjować z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) warunki pojedynku o tytuł niekwestionowanego mistrza wszechwag, ale Ukrainiec musi w kolejnym występie przystąpić do rewanżu z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO). 

- Głęboko wierzę, że kibice zobaczą walkę o cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej, ale jeszcze nie teraz. Usyk musi najpierw stoczyć rewanż z Joshuą. Anthony zasłużył, żeby mieć szansę na odzyskanie swoich tytułów, każdy może mieć gorszy dzień, a on zrobił dla wagi ciężkiej w ostatnich latach bardzo dużo - powiedział Hearn.

- Fury w tym czasie zmierzy się z Dillianem Whytem. Bez względu na to, co on myśli o tym pojedynku, to jestem przekonany, że takie zestawienie sprzeda bilety na każdym stadionie w Wielkiej Brytanii i co najmniej milion Pay-Per-View - dodał szef Matchroom Boxing.

Whyte jest tymczasowym mistrzem World Boxing Council w wadze ciężkiej. Jeśli 30 października wygra z Otto Wallinem, federacja WBC oficjalnie wyznaczy Whyte'a i Fury'ego do walki.

Anthony Joshua (24-2, 22 KO) po porażce z Oleksandrem Usykiem i utracie mistrzowskich pasów, powróci do rankingów światowych federacji. Jako pierwsza w tym miesiącu swoje zestawienie opublikowała federacja WBA, gdzie Brytyjczyk pojawił się na piątej pozycji.

Joshuę wyprzedzają w tej klasyfikacji Daniel Dubois, Michael Hunter, Robert Helenius i Hughie Fury. 31-latek wiosną przyszłego roku będzie miał okazję do odzyskania pasa World Boxing Association. Wtedy ma dojść do jego rewanżu z Usykiem.

Federacja WBA ma trzech mistrzów w kategorii ciężkiej. Usyk jest super czempionem, Trevor Bryan posiada tytuł regularny, zaś Manuel Charr jest mistrzem w recesji. Do niedawna tymczasowy pas posiadał Daniel Dubois, jednak WBA postanowiła zrezygnować z wszystkich tymczasowych tytułów.

Anthony Joshua (24-2, 21 KO) opublikował w mediach społecznościowych krótki komunikat, komentując swoją porażkę z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO). 

- Obejrzałem walkę, przeanalizowałem moje przygotowania i zidentyfikowałem błędy. Wyciągnąłem wnioski. Dziękuję wam za wyrazy miłości. Nie martwcie się o mnie, mój duch jest mocny! - napisał AJ.

Przegrywając z Usykiem, Joshua stracił mistrzowskie tytuły wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF. Zgodnie z zapisami w kontraktach na sobotni pojedynek Brytyjczyk ma prawo do rewanżu i już zapowiedział, że z niego skorzysta.

Władimir Kliczko nie odbiera szans Anthony'emu Joshui (24-2, 21 KO) w rewanżowej walce z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO), który w sobotę pozbawił Brytyjczyka mistrzowskich pasów wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF.

- Ja kiedyś przegrałem dwie walki w ciągu roku, a potem wróciłem i zostałem jednym z najdłużej panujących czempionów. AJ wciąż ma szansę, absolutnie, teraz wszystko zależy od tego, jak poradzi sobie z tym wyzwaniem - powiedział Sky Sports "Dr Stalowy Młot", chwaląc jednocześnie za znakomity sobotni występ swojego rodaka.

- Usyk przeszedł do historii! Jest niepokonany przez tak długi czas, zdobył wszystkie tytuły w kategorii junior ciężkiej, a teraz wywalczył mistrzostwo w ciężkiej. Ten facet jest wyjątkowy! - ocenił Kliczko.

Eddie Hearn zdradził w rozmowie z Boxing Social, że otrzymał już od inwestorów z Bliskiego Wschodu oferty organizacji rewanżowej walki Anthony'ego Joshuy (24-2, 21 KO) z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).

Promotor AJ-a, który w sobotę stracił na rzecz Ukraińca mistrzowskie pasy WBA, WBO i IBF kategorii ciężkiej, zaznaczył jednak, że faworytem do roli gospodarza pojedynku pozostaje Wielka Brytania. Rozważona zostanie także w tym kontekście Ukraina. 

Warto przypomnieć, że Joshua miał już okazję boksować na Bliskim Wschodzie - w Arabii Saudyjskiej stoczył zwycięski rewanż z Andym Ruizem Jr. Do starcia Joshua - Usyk II powinno dojść w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Źle dobrana taktyka i brak prawidłowej reakcji ze strony trenera Roba McCrackena były zdaniem Johna Fury'ego głównymi przyczynami porażki Anthony'ego Joshuy (24-2, 21 KO) z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).

- Usyk to bardzo niewygodny zawodnik i Joshua na pewno nigdy wcześniej z kimś takim nie walczył. Według mnie powinien był zaczerpnąć z taktyki Derecka Chisory, który wypadł z Usykiem dużo lepiej niż AJ - ocenił ojciec Tysona Fury'ego w rozmowie z BT Sport. - Myślę, że gdyby lepiej wykorzystał swoją wagę i był ostrzejszy, to lepiej by sobie poradził. 

- Być może AJ zrzucił za dużo wagi, ale powinien był usiąść na Usyku i wywierać na nim nieustanną presję, nie pozwolić mu się ogarnąć. Jeśli jednak twój plan nie działa, to rolą narożnika jest go zmienić, a tutaj nic takiego się nie stało. W ósmej rundzie nadal mówili mu: bądź sprytny, boksuj zza lewego prostego. A to nie działało z takim technikiem jak Usyk i Joshua cały czas grał w grę Usyka, od samego początku. Nic nawet nie próbowali zmienić - to wina narożnika! Odpuście AJ-owi, to narożnik zawinił, w ogóle nie użyli mózgu, by pomóc wydostać mu się z tej paskudnej sytuacji! - dodał "Big" John. 

Zgodnie z zapisem w kontraktach na sobotnią walkę Joshua po przegranej ma prawo do rewanżu z Usykiem. Prawdopodobnie dojdzie do niego w lutym lub marcu.

Eddie Hearn nie ma wątpliwości, że Anthony Joshua (24-2, 22 KO) pokona w rewanżu Oleksandra Usyka (19-0, 13 KO) i odzyska mistrzowskie pasy wagi ciężkiej. Zdaniem szefa Matchroom Boxing, Brytyjczyk dobrał zły plan taktyczny na pojedynek z Ukraińcem.

- Joshua nie musi zmieniać swojego stylu przed rewanżem, on po prostu musi go pokazać. W sobotę Anthony postanowił boksować na środku ringu z zawodnikiem, który w wadze ciężkiej jest prawdopodobnie najlepszy technicznie na świecie. To nie był dobry pomysł. Cały plan taktyczny był błędny i opierał się na złych założeniach - analizuje Hearn.

- On jest w stanie zaboksować 20 razy lepiej i doskonale to wie. Zabrakło wielu rzeczy, Usyk był świetny, ale Joshua powinien pokazać zdecydowanie więcej. Rozmawialiśmy dzień po walce, bardzo przeżył porażkę, ale nie załamuje się. On osiągnął bardzo dużo, ale twardo stoi na ziemi i wie, że porażki się zdarzają. Trzeba wyciągnąć wnioski i zaboksować w swoim stylu - przekonuje brytyjski promotor.

Joshua zagwarantował sobie prawo do rewanżu z Usykiem i zamierza wyegzekwować ten zapis w umowie. Drugi pojedynek pięściarzy może odbyć się w pierwszym kwartale przyszłego roku, jednak Hearn na razie nie chce mówić o szczegółach tego wydarzenia.

Anthony Joshua (24-2, 21 KO) na konferencji prasowej po przegranej walce z Oleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO) zadeklarował, że uruchomi zawartą w kontrakcie na pojedynek klauzulę rewanżową.

Na razie nie ma żadnych konkretnych planów co do daty i miejsca drugiego starcia o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. Eddie Hearn w kontekście terminu wspomniał luźno o lutym lub marcu 2022 roku. Jeśli chodzi o lokalizacje w kuluarach najczęściej mówiło się o Arabii Saudyjskiej, choć sprawa jest całkowicie otwarta.

Joshua musi wziąć rewanż z Usykiem, gdyż w przeciwnym wypadku na długi czas mógłby zapomnieć o mistrzowskich bojach. 

Anthony Joshua (24-1, 21 KO) przekonuje, że jest gotowy na każdy możliwy scenariusz w walce z Oleksandrem Usykiem (18-0, 13 KO) i rywalizację o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej z Ukraińcem może wygrać zarówno przed czasem jak i na punkty.

- Zawsze jestem przygotowany na dwanaście rund, ale mam nadzieję skończyć to wcześniej - celem jest nokaut! - mówi AJ.

- Mam wytrenowaną pamięć mięśniową, więc nie zmęczę się obijaniem korpusu i twarzy rywala. Jestem w stanie wypunktować Usyka, naprawdę, jednak mogę go też pobić swoją siłą. Boks to agresja, technika, obrona, nie ma jednego czynnika, który pozwala wygrać walkę - tłumaczy Brytyjczyk. 

- Oczywiście ja będę korzystał ze swojej siły, choć nie bez powodu mówi się tu o "pojedynku bokserskim". Zamierzam pokazać swoje pięściarskie umiejętności, ale nie chcę utrudniać sobie zadania - twierdzi Joshua, a zapytany, czy o wyniku jego konfrontacji z Usykiem mogą zadecydować ostatnie rundy, odpowiada: - Jeśli to aż tyle potrwa... Wtedy o wszystkim przesądzą instynkt i charakter.

W Polsce bezpośrednią transmisję z pojedynku Joshua - Usyk przeprowadzi platforma streamingowa DAZN (reflink poniżej). Pierwszy gong planowany jest na godz. 23.12.

Subskrybuj DAZN, zobacz na żywo walkę Joshua - Usyk!

Bernd Bönte, były menadżer króla wagi ciężkiej Władimira Kliczki, który skomentuje dla niemeckojęzycznych oddziałów DAZN sobotnią walkę Anthony'ego Joshuy (24-1, 21 KO) z Oleksandrem Usykiem (18-0, 13 KO), prognozuje wygraną przed czasem broniącego mistrzowskich tytułów Brytyjczyka. 

Witold Szmagaj: Rozmawialiśmy ponad rok temu, był to początek pandemii. Co Pan robił w tym czasie, jak pandemia zmieniła Pańskie życie?
Bernd Bönte: Pandemia zmieniła życie ludzi na całym świecie nie tylko moje, ale prawie każdego. Na środowisku pięściarskim to się również odbiło, spójrz jak o wiele mniej było w tym czasie gal bokserskich organizowanych. To wielka szkoda, wielu pięściarzy nie miało okazji pokazać się w ringu, co działało czy też nadal działa na ich niekorzyść. Nie zapomnijmy, że przy organizacji gal bokserskich udział biorą nie tylko pięściarze, ale dużo innych ludzi i firm, restauracji, hoteli itd. To wszystko wyhamowało. Trudny czas.

Ostatnio przyglądamy się pojedynkom byłych mistrzów, jak powrót Mike'a Tysona i Holyfielda, ten drugi przegrał przez KO z byłym zawodnikiem UFC przez nokaut w zeszłym tygodniu. Czy takie powroty mają sens?
Nie, w żadnym wypadku. Ja myślę i będę stał twardo przy tej opinii, że takie powroty w zaawansowanym już wieku jak na pięściarza są po prostu niebezpieczne. Takie powroty można sobie urządzać grając w tenisa czy golfa lub w innych dyscyplinach, natomiast boks jest niebezpieczny. Refleks, szybkość, timing to wszystko z wiekiem zanika, człowiek już nie boksuje tak szybko i nie widzi też tak szybko ciosów zadanych przez oponenta. To już było widać na filmach, które publikował Holyfield, że jest wolny ja nawet myślę, że takie pojedynki pokazowe również mogą być problemem dlatego, że koniec końców chodzi o ciosy w głowę. Podsumowując, to nie jest dobry pomysł.

W przyszłym tygodniu czeka nas wielki pojedynek - Anthony Joshua zmierzy się z Oleksandrem Usykiem. Pańska opinia na temat tego kto wygra i dlaczego, jak może wyglądać walka dwóch wielkich mistrzów...?
To będzie bardzo interesujący pojedynek myślę, też że po walce z Władimirem Kliczko Usyk to będzie najtrudniejszy rywal dla Joshui, ma wspaniałą karierę zawodową. Usyk jest jak dla mnie w P4P w TOP 5, jest leworęczny i niesamowicie ruchliwy, ma świetną pracę nóg i ma bardzo szybkie ręce. Jak wspomniałem, jest leworęczny i w połączeniu z jego atutami jest szalenie niebezpieczny. Z drugiej strony mamy Joshuę - wiemy doskonale, jakie atuty wniesie do ringu i w myśl starego przysłowia o tym, że dobry duży pięściarz pokona dobrego małego pięściarza tak może właśnie być. Joshua musi wszystkie swoje zalety wnieść w sobotę do ringu - swój zasięg, swoją siłę ciosu, swoje gabaryty i jeśli to wszystko wykorzysta, będzie faworytem. Nie może też dać Usykowi wejść w jego rytm i nie może dać sobie narzucić stylu walki poprzez Usyka. Dla mnie to nie jest pojedynek 50 na 50, dla mnie faworytem jest Joshua. Jak dla mnie Joshua to wygra w trzech ostatnich rundach przez KO bądź TKO.

Wilder vs Fury 3?
Myślę, że przebieg pojedynku będzie podobny do tego z drugiej walki. Dużym znakiem zapytania jest to, jakiego Fury'ego zobaczymy w ringu. Jeśli Fury nie da z siebie 100% na treningach i nie doceni Wildera, to będzie miał problemy. Natomiast jeśli będzie to Tyson z ich poprzedniego pojedynku, to wygra. Fury musi realizować swoją taktykę, musi "usiąść" na Wilderze, bo tu Wilder ma problemy - gdy się go atakuje. On wtedy musi się cofać, a ma luki w obronie. Oczywiście Wilder będzie zawsze niebezpieczny ze względu na jego możliwy lucky punch i siłę ciosu w każdej sekundzie pojedynku. Tyson musi uważać na jego prawą rękę. Deontay musi zaboksować odważniej, musi się ruszać, zadawać kombinacje dwóch-trzech ciosów, nie może skupiać się tylko na pojedynczym prawym, musi być aktywny i powinien zaryzykować, bo jeśli prześpi pojedynek, to ponownie przegra. Problemem jest też to, że boksuje z kimś większym niż on, bo przecież Fury jest wyższy - to było też problemem u Władimira jak boksował z Furym, że ten był wyższy nie byli do tego typu rywali przyzwyczajeni. Wilder musi zaryzykować, bo inaczej Fury zrobi to co w drugim pojedynku.

Chisora va Parker 2?
Hmmm... wyrównany pojedynek... jak Dereck zaboksuje jak z Usykiem, to ma spore szanse żeby wygrać. Jak dla mnie to jest bardzo bliski pojedynek takie 50 na 50. Zaletą Parkera jest to, że jest młodszy i jest lepszy technicznie, ale mimo to jest to wyrównany pojedynek.

Dyllian Whyte vs Otto Wallin?
Również ciężko wskazać tu jednoznacznego faworyta, szanse będą wyrównane. Jeśli Wallin wniesie jakość do ringu jak z Furym, to ma z pewnością szanse, by wygrać, natomiast Whyte bardzo się rozwinął w ostatnich latach. To będzie dobry pojedynek na pewno.

Już w sobotę na gali Matchroom Boxing w Londynie wielka walka o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (24-1, 21 KO) i Oleksandrem Usykiem (18-0, 13 KO). Dariusz Snarski jako faworyta zbliżającej się potyczki widzi AJ-a.

- Stawiam na Joshuą i nie z powodu sympatii do niego - mówi jeden z pierwszych polskich pięściarzy zawodowych. - Po prostu prawie wszystkie atuty przemawiają za Brytyjczykiem. Być może Usyk będzie szybszy na początku pojedynku, ale z biegiem rund to się wyrówna.

- Anthony jest wychudzony, będzie mniej ważył niż zwykle, jest też bardzo dobrze ułożony boksersko, w końcu tak jak i Usyk jest mistrzem olimpijskim. Według mnie Joshua osiągnie przewagę, boksując w pressingu, innego planu nie będzie, a dodatkowo będzie miał za sobą cały stadion. Zobaczymy, na ile sił wystarczy Usykowi, który też ma zbędne kilogramy, bo przecież przybrał na wadze - analizuje "Snara" i dodaje: - Obstawiam, że na punkty lub w końcowych rundach pojedynku wygra Joshua.

Subskrybuj DAZN, zobacz na żywo walkę Joshua - Usyk >>

Anthony Joshua podpisał nową umowę z grupą Matchroom Boxing. Kontrakt będzie obowiązywał do końca zawodowej kariery Brytyjczyka.

W sobotę Anglik skrzyżuje rękawice z byłym niekwestionowanym mistrzem świata wagi junior ciężkiej Oleksandrem Usykiem. Stawką będą mistrzowskie pasy WBO, WBA i IBF kategorii ciężkiej.

Joshua boksuje pod banderą grupy Matchroom Boxing od początku przygody z profesjonanymi ringami. Brytyjczyk niedawno sam rozpoczął promotorską działalność i powoli rozbudowuje grupę pięściarzy, z którymi współpracuje.