Uważany przez wielu za przyszłość amerykańskiej wagi ciężkiej dwumetrowiec Deontay Wilder (17-0, 17 KO) zapisał wczoraj na swoim koncie kolejną wygraną przed czasem, nokautując w drugiej rundzie doświadczonego Damona Reeda (46-16, 32 KO).

Po zwycięskiej dla brązowego medalisty olimpijskiego z Pekinu pierwszej odsłonie w drugiej obaj zawodnicy poszli na wymianę, w której Wilder złapał rywala przy linach serią ciosów, posyłając go ostatecznie na deski i kończąc w ten sposób walkę.

Nie udał się Łukaszowi Zygmuntowi start w dzisiejszym turnieju eliminacyjnym Bigger's Better. Polak co prawda pokonał w pierwszej walce Davida Machado, jednak wygraną okupił kontuzją łuku brwiowego, która odnowiła się w pojedynku półfinałowym z Markiem Adrianem, zmuszając sędziego do przerwania boju już w pierwszej rundzie.

Zwycięzcą zawodów został ich faworyt - Konstantin Airich, który zastopował chaotycznie boksującego Adriana w drugiej odsłonie potyczki finałowej. Do momentu przerwania walki Airich dominował nad przeciwnikiem, trzykrotnie rzucając go na deski.

David Tua (52-3-2, 43 KO) jesienią zmierzy się w pojedynku rewanżowym z Monte Barrettem (34-9-2, 20 KO). 38 letni Samoańczyk w pierwszej walce z Barrettem zaledwie zremisował, a zdaniem wielu obserwatorów powinien ten pojedynek nawet przegrać.

Tua zapowiada, że jeżeli przegra z Barrettem to zakończy bokserską karierę i poszuka innego zajęcia.

- Muszę być ze sobą szczery. Nie mogę się okłamywać. Jeśli nie będę w stanie pokonać tego kolesia [Monte Barretta], to może powinienem się zająć czymś innym niż boks - powiedział Tua. - To potencjalnie jest moja ostatnia walka.

Korzystne dla Łukasza Zygmunta okazało się losowanie par ćwierćfinałowych turnieju Bigger's Better (transmisja dziś od godz. 21.00 w Eurosport).

Polak w pierwszej rundzie zawodów zmierzy się z Davidem Machado. Co ważne, wydający się faworytem dzisiejszej imprezy Konstantin Airich znalazł się w drugiej połówce turniejowej drabinki, więc Zygmunt może się spotkać z nim dopiero w finale.

Jeśli Łukasz Zygmunt pokona Davida Machado, w półfinale skrzyżuje rękawice z lepszym z pary Rob Beeh - Mark Adrian.

Już dziś wieczorem w Portugalii (transmisja w Eurosport od godz. 21.00) zostanie rozegrana kolejna gala z serii "Bigger's Better". Tym razem w szranki o 15 tysięcy dolarów i awans do turnieju finałowego w RPA obok siedmiu innych ciężkich stanie Polak Łukasz Zygmunt. - Łukasz stoczył ponad 160 pojedynków w boksie. Przewagą jest jego doświadczenie, bo tego nie wytrenujesz. Zasady bokserskie powodują, że w tym przypadku będzie to ogromny argument po stronie Łukasza - mówi w wywiadzie dla ringpolska.pl Mariusz Cieśliński - multimedalista ME i MŚ w kickboxingu i boksie tajskim, jeden z najbardziej znanych polskich fighterów na świecie, który pomagał w przygotowaniach Zygmunta do portugalskiej imprezy.

- Jak to się stało, że zawodnik wywodzący się z kickboxingu i boksu tajskiego pomógł bokserowi w przygotowaniach do tak ciekawego startu?
Mariusz Cieśliński: Znam się z Łukaszem z Polonii Świdnica, też tam trenowałem. Znamy się już kupę czasu. Środowisko bokserskie nie jest tak rozległe jak piłkarskie, dlatego praktycznie wszyscy s się znają.

- W jaki sposób Łukasz Zygmunt znalazł się w turnieju?
MC: Miałem możliwość zaproponowania czyjejś kandydatury, więc zaproponowałem osobę Łukasza. Wiem, że to pracowity chłopak, mający za sobą doświadczenie i zdobyte tytuły. Znam się też z Czarkiem Podrazą, który jest supervisorem WKN na Polskę i działa w tych tematach. Więc tak to wyszło mniej więcej.

- W jakiej formie jest Łukasz?
MC: Łukasz waży 94-95kg. Był taki moment, że jego waga spadła poniżej 90kg. Ale jak zaczął przyjmować suplementy, to wszystko wróciło do normy. Ważnym czynnikiem spadku wagi Łukasza, była jego praca. Wykonuje pracę w trybie nocnym, jest to ciężka fizyczna praca. Dosłownie mówiąc, to Łukasz nosi skrzynie w mięsem. Praca była problemem w przygotowaniach, ale on musi wyżywić rodzinę. Jednak z formą jest wszystko OK.

- Czyli po mistrzostwach Polski w Strzegomiu w 2010 roku, w których zdobył złoty medal w kategorii super ciężkiej, nic się nie zmieniło w jego sytuacji?
MC: Nic się w jego życiu nie zmieniło. Miał pełne prawo do wsparcia ze strony miasta, jednak nie otrzymał pomocy. Nie boksował rok, bo musiał zająć się rodziną. To jest niezrozumiałe. Ma drugie dziecko w drodze. Przez brak środków finansowych nie pojechał na tegoroczne MP.

- Ile Łukasz miał przerwy w regularnym treningu?
MC: Generalnie to ruszał się cały czas. Prowadził treningi dla dzieci i młodzieży. Nie był w trybie zawodniczym, natomiast cały czas był w ruchu. O formie zawodnika świadczy też jego waga. Łukasz nie zaniedbał się, sylwetkę ma nienaganną. W boksie za wygląd punktów się nie dostaje, ale świadczy to o dobrym prowadzeniu się, co jest bardzo ważne.

Niepokonany brytyjski dwumetrowiec Tyson Fury (14-0, 10 KO) 23 lipca zmierzy się ze swoim rodakiem Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO). Anglik zapewnia, że z powagą traktuje swojego rywala, jednak zaznacza, że jego prawdziwym celem jest mistrzowska walka z którymś z braci Kliczko.

- To prawdziwa wojna - mówi o lipcowej konfrontacji z "Del Boyem" Fury. - Obaj jesteśmy niepokonani, mamy podobny współczynnik nokautów,  publiczność chce nas zobaczyć naprzeciw siebie w ringu. Mam osobowość i styl boksowania, który przyciągaga kibiców przed telewizory. To duża walka, liczę, że dobrze się w niej zaprezentuję.

- Chisora to twardziel, jest silny, ma szybkie ręce i nogi. Nie lekceważę go, mam mój szacunek, ale moim przeznaczeniem jest zostać mistrzem świata - dodaje mistrz Anglii wagi ciężkiej.

http://www.youtube.com/watch?v=nEidHRg3R3Q

Film "Klitschko": Witalij jest z kamienia a Władimir z gliny >>

Więcej zdjęć z berlińskiego pokazu filmu "Klitschko" >>

Były mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) wziął w niedzielę udział w meczu charytatywnym rozegranym w syberyjskim Kamerowie. Rosjanin był bramkarzem i kapitanem jednej  z drużyn, mając naprzeciw siebie zespół dowodzony przez kapitana rosyjskiej kadry piłkarskiej Andrieja Arszawina. - Pierwszy raz stałem na bramce, jestem szczęśliwy, że przyszło na mecz tylu kibiców, to było prawdziwe sportowe święto powiedział po meczu Wałujew.

http://www.youtube.com/watch?v=TL3gwsbmvok

Brytyjczyk Martin Rogan (14-2, 7 KO) i Bułgar Kubrat Pulew (12-0, 6 KO) zmierzą się w pojedynku o wakujący pas mistrza Unii Europejskiej wagi ciężkiej.

Tytuł aktualnie należy jeszcze do Roberta Heleniusa, jednak Fin ze względu na sierpniową walkę z Siegiejem Liachowiczem nie będzie mógł się wywiązać z obowiązkowej obrony i będzie zmuszony oddać pas EBU-EU.

Na 27 sierpnia została przeniesiona ciekawie zapowiadająca się konfrontacja w wadze ciężkiej pomiędzy znajdującym się na drugiej pozycji rankingu WBO Robertem Heleniusem (15-0, 10 KO) i byłym mistrzem świata tej organizacji Siergiejem Liachowiczem (25-3, 16 KO). Walka pierwotnie odbyć się miała 16 lipca, jednak fiński dwumetrowiec doznał kontuzji.

Stawką potyczki będą pasy WBA Inter-Continental i WBO Inter-Continental należące obecnie do Heleniusa.

Jest bardzo prawdopodobne, że dwóch dobrze znanych polskim kibicom pięściarzy wagi ciężkiej skrzyżuje rękawice podczas gali, która odbędzie się 9 lipca w Atlantic City. Próbujący odbudować swoją karierę po porażce z Tomaszem Adamkiem Chris Arreola (32-2, 28 KO) ma zmierzyć się wówczas z Mikem Mollo (20-3-1, 12 KO), byłym rywalem Andrzeja Gołoty.

Mollo boksował ostatni raz w sierpniu ubiegłego roku, kiedy to zaledwie zremisował z Garym Gomezem. Dla Arreoli będzie to już czwarty tegoroczny występ.

Team Sauerlana, organizator gali w Monachium, która odbędzie się 16 lipca, poinformował, że ciekawie zapowiadający się pojedynek wagi ciężkiej pomiędzy Robertem Heleniusem (15-0, 10 KO) i byłym mistrzem świata WBO - Sergiejem Liachowiczem (25-3, 16 KO), nie odbędzie się. Fin odniósł kontuzję dłoni i nie jest w stanie przygotować się do walki.

Gala nie zostaje jendak odwołana. W Monachium m.in. wystąpi Eduard Gutknecht, który będzie bronił tytuł mistrza Europy kategorii półciężkiej, a także Marco Huck, który zmierzy się z Hugo Hernanem Garayem w pojedynku o tytuł mistrza świata WBO kategorii junior ciężkiej.