Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) nie obawia się amerykańskiego składu sędziowskiego (Glenn Feldman, Dave Moretti, Steve Weisfeld) wyznaczonego do punktowania rewanżowego pojedynku Rosjanina z Andre Wardem (31-0, 15 KO). "Krusher", zdaniem większości obserwatorów skrzywdzony przez punktowych w pierwszej walce z "S.O.G.", wierzy, że tym razem arbitrzy staną na wysokości zadania.
- Mam nadzieję, że sędziowie dobrze wykonają swoją pracę, zrobią to, co powinni - mówi Kowaliow. - Ufam tym sędziom, bo chciała ich moja promotorka Kathy Duva - oni w przeszłości nie popełniali błędów.
- Ja jednak nie zastanawiam się nad tym, kto będzie punktował walkę, ja swoją robotę mam do zrobienia w ringu. Boksuję dla kibiców, a jeśli stanie się coś złego, to wszyscy to będą widzieli - dodaje Kowaliow.
Pierwsze spotkanie Siergieja Kowaliowa z Andre Wardem zakończyło się kontrowersyjną choć jednogłośną wygraną Amerykanina 114-113, 114-113, 114-113. Stawką pojedynku zaplanowanego na 17 czerwca w Las Vegas są pasy WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej.
> Add a comment>
Mistrz świata WBA wagi junior ciężkiej Denis Lebiediew (29-3, 22 KO) nie pali się póki co do występu w turnieju World Boxing Super Series. Wcześniej ogłoszono, że w zawodach, w których do wygrania będzie aż 10 milionów dolarów, zaboksują czempion IBF Murat Gasijew (24-0, 17 KO), posiadacz pasa WBC Mairis Briedis (22-0, 18 KO) i były dwukrotny były mistrz federacji IBF i WBC Krzysztof Włodarczyk (53-3-1, 37 KO).
Rosjanin na ring powróci 10 lipca na gali w Jekaterynburgu pojedynkiem z Australijczykiem Markiem Flanaganem (22-4, 15 KO).
- Teraz najważniejsza jest ta walka, potem może być obowiązkowa obrona, są plany unifikacji. Chcielibyśmy na razie pozostawić te opcje otwarte. Mamy ciekawe finansowo propozycje poza turniejem i nie chcemy się już teraz ograniczać, zgłaszając się do turnieju - powiedział agencji R-Sport menadżer Lebiediewa Wadim Korniłow.
> Add a comment>
15 lipca na gali na Long Island dojdzie do intrygująco zapowiadającej się walki w kategorii półciężkiej pomiędzy niepokonanymi nowojorczykami - Marcusem Brownem (19-0, 14 KO) i Seanem Monaghanem (28-0, 17 KO). Wczoraj pięściarze spotkali się na konferencji prasowej.
- To będzie naprawdę dobry pojedynek. Nie sądzę, by potrwał pełen dystans. Pewne jest, że jego zwycięzca dostanie szansę walki o mistrzostwo świata - zapowiedział promotor lipcowej imprezy Lou DiBella.
Dla polskich kibiców głównym wydarzeniem gali na Long Island będzie starcie w królewskiej dywizji z udziałem byłego challengera WBC Artura Szpilki (20-2, 15 KO) i niezwyciężonego Adama Kownackiego (15-0, 12 KO).
> Add a comment>
Andre Ward (31-0, 15 KO) nic sobie nie robi z pogróżek Siergieja Kowaliowa (30-1-1, 26 KO), który zapowiada, że 17 czerwca ciężko go znokautuje, biorąc rewanż za kontrowersyjna porażkę punktową z listopada ubiegłego roku.
- Wściekaj się dalej - podpuszcza rywala "S.O.G.". - Wściekaj się, ile chcesz. Bo będzie tylko gorzej, z rundy na rundę!
- Mi nie przeszkadza gniew Kowaliowa i inne rzeczy. Cieszy mnie to. W ringu będzie popełniał błędy i nadziewał się na kontry - przekonuje pewny siebie Andre Ward.
Stawką pojedynku Kowaliowa z Wardem będą mistrzowskie pasy wagi półciężkiej federacj WBA, WBO i IBF. Faworytem bukmacherów jest Amerykanin (kursy wynoszą odpowiednio 1,75 i 2,4).
> Add a comment>
17 czerwca w Las Vegas Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) zmierzy się po raz drugi z Andre Wardem (31-0, 15 KO) w pojedynku o pasy WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej. Rosjanin nie zapomina jednak o swoim dawnym niedoszłym rywalu - czempionie WBC Adonisie Stevensonie (29-1, 24 KO), którego ostro skrytykował za dobór rywali po szybko wygranej walce z Andrzejem Fonfarą (29-5, 17 KO), twierdząc, że "Superman" walczy z "kierowcami Ubera".
- On wygrywa w drugiej rundzie, bo nie chce walczyć z nikim świeżym - ocenia "Krusher". - Wychodzi do ringu z zawodnikami, których wie, że pobije.
- Dla przykładu - za pierwszym razem wygrał z Fonfarą 11 z 12 rund, a teraz walczył z nim znowu. To był rywal na dwie rundy - docina "Supermanowi Kowaliow.
Adonis Stevenson na mistrzowskim tronie World Boxing Council zasiada od czterech lat. W tym czasie zaliczył osiem obron tytułu, jednak po raz ostatni skrzyżował rękawice z obowiązkowym challengerem w... listopadzie 2013 roku(!).
> Add a comment>
17 czerwca w Las Vegas dojdzie do rewanżowej walki Andre Ward (31-0, 15 KO) z Siergiejem Kowaliowem (30-1-1, 26 KO). Stawką pojedynku będą pasy WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej.
> Add a comment>
Szef promotorskiej grupy K2 Tom Loeffler potwierdził na antenie ESPN, że Oleksandr Usyk (12-0, 10 KO) kolejną walkę stoczy pod koniec sierpnia na stadionie piłkarskim w Odessie.
- Ukraińscy kibice nie mogą doczekać się tego powrotu - stwierdził amerykański promotor mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBO.
Oleksandr Usyk po mistrzowskie trofeum World Boxing Organization sięgnął we wrześniu ubiegłego roku, pokonując w na punkty Krzysztofa Głowackiego. Po zwycięstwie nad "Główką" Usyk zaliczył dwie dobrowolne obrony tytułu w Stanach Zjednoczonych, wygrywając z Thabiso Mchunu i Michaelem Hunterem. Nazwisko rywala Ukraińca na sierpień nie jest jeszcze znane.
> Add a comment>
Andre Ward (31-0, 15 KO) nic sobie nie robi z opowieści Siergieja Kowaliowa (30-1-1, 26 KO), który przekonuje, że w pierwszej walce z Amerykaninem został skrzywdzony przez sędziów punktowych. Rosjanin stwierdził ostatnio, że Ward "bije jak dziewczyna" i ani razu nie poczuł jakiegokolwiek zagrożenia ze strony "S.O.G".
- On może oszukiwać kibiców, ale mnie nie oszuka - mówi Andre Ward. - Słyszałem dobrze, jak jęczał i wydawał różne odgłosy za każdym razem, gdy otrzymywał cios w półdystansie. Nie przekonasz mnie, że nie byłeś zraniony! To się nazywa spryt!
- Prawda jest taka, że zraniłem cię, czułem, jak opadasz z sił, widziałem to, więc nie musisz kłamać, bo ja to wiem! - dodaje niepokonany zawodnik z Kalifornii.
Andre Ward i Siergiej Kowaliow po raz drugi skrzyżują rękawice 17 czerwca w Las Vegas. Stawką pojedynku będą mistrzowskie pasy wagi półciężkiej federacji WBA, WBO i IBF.
> Add a comment>
W pojedynku wieczoru gali w Rostowie nad Donem Dimitrij Kudriaszow (21-1, 21 KO) zastopował w piątej rundzie Olanrewaju Durodolę (25-4, 23 KO), rewanżując się za porażkę z 2015 roku.
Walka okazała się znakomitym widowiskiem, w którym obaj pięściarze postawili zdecydowanie na ofensywę, nie szczędząc sobie potężnych uderzeń. Mocniej bił Rosjanin, który mimo poważnych luk w obronie i raczej słabej kondycji już w końcówce trzeciego starcia zamroczył rywala swoim firmowym lewym sierpem.
Tym samym ciosem Kudrioaszow posłał Durodolę na deski w czwartej a potem w piątej odsłonie. Po kolejnym lewym sierpowym w piątym starciu mocno "podłączony do prądu" Durodola poleciał na liny i sędzia ringowy zdecydował się przerwać rywalizację.
Stawką walki Kudriaszowa z Durodolą był pas WBC Silver i status oficjalnego pretendenta do pasa WBC wagi junior ciężkiej, należącego do Mairisa Briedisa (22-0, 18 KO), który rok temu zwyciężył Durodolę w dziewiątej rundzie.
> Add a comment>
Zapraszamy do śledzenia bezpośredniej transmisji z gali w Rostowie nad Donem, na której dojdzie do rewanżowego pojedynku o pas WBC Silver kategorii junior ciężkiej pomiędzy Dimitrijem Kudriaszowem (20-1, 20 KO) i Olanrewaju Durodolą (25-3, 23 KO). Pierwszą walkę nieoczekiwanie już w drugiej rundzie wygrał Durodola.
Karta walk gali w Rostowie nad Donem >>
> Add a comment>
Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) zapowiada, że po zakończeniu jego rewanżu z Andre Wardem (31-0, 15 KO) nie będzie żadnych wątpliwości co do tego, kto powinien zostać ogłoszony zwycięzcą. Rosjanin niezmiennie jest przekonany, że niekorzystny dla niego werdykt pierwszej walki był dla niego krzywdzący.
- Gdy wtedy ogłoszono zwycięzcę walki, nie mogłem w to uwierzyć. Czułem się jak w jakimś koszmarze - wspomina "Krusher". - Według mnie wygrałem walkę. Chciałbym zmienić wynik tamtego pojedynku, ale wiem, że to niemożliwe.
- Musiałem się z tym wszystkim pogodzić, ale teraz mam jeszcze większą determinację, by zrobić wszystko co w mojej mocy, by nie pozostawić decyzji w rękach sędziów. Ward ostatnio dostał moje pasy w prezencie od sędziów. Nie mogę im ufać, że za drugim razem wszystko będzie w porządku. Muszę go znokautować albo wygrać w sposób zdecydowany - deklaruje Kowaliow.
Rewanżowy pojedynek Siegieja Kowaliowa z Andre Wardem odbędzie się 17 czerwca w Las Vegas. Jego stawką będą mistrzowskie tytuły wagi półciężkiej federacji WBA, WBO i IBF.
> Add a comment>