Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo z ceremonii ważenia przed dzisiejszą galą w Giżycku, której głównym wydarzeniem będzie starcie Przemysława Opalacha (14-2, 13 KO) z Bakerem Barakatem (38-15-4, 26 KO) o pas WBC Baltic Silver oraz tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski wagi super średniej.

http://www.youtube.com/watch?v=Sq70k7fcYy0

Add a comment

5 kwietnia podczas gali w Giżycku Michał Gerlecki (3-0, 1 KO) skrzyżuje rękawice z Remo Arnsem (5-10, 3 KO). Pojedynek zakontraktowano na 4 rundy.

- Przygotowania przed galą w Giżycku weszły już w ostatnią fazę. Mam za sobą udany okres treningowy z Rafałem Kałużnym. Dodatkowo zdobyłem wiele nowego doświadczenia podczas sparingów z Mateuszem Masternakiem. Te sparingi dały mi bardzo dużo, oceniam je bardzo pozytywnie. Miałem okazję zobaczyć kilka nowych elementów, które teraz będę starał się wprowadzać w swój boks – przekonuje Gerlecki.

- Czuję się bardzo dobrze przygotowany do sobotniego pojedynku. Jestem w świetnej formie – podsumowuje 26-letni pięściarz z Gdańska.

Add a comment

Prawie 9 lat - tyle trwał rozbrat z boksem niegdyś zaliczanego do krajowej czołówki Romana Bugaja (16-8-1, 10 KO). Na "Wojak Boxing Night" 26 kwietnia w Legionowie spotka się w wadze ciężkiej z Patrykiem Kowollem (2-11, 1 KO). Transmisja w Polsacie Sport i kanale otwartym tej stacji.

- Po skończeniu 40 roku życia do głowy przychodzą różne pomysły. Ja stęskniłem się za boksem, dlatego jestem wdzięczny organizatorom gali za umożliwienie występu, mimo tego, że nikt nie wie czego się po mnie spodziewać. A ja jestem dobrej myśli, wiem, że sobie poradzę i na pewno to nie będzie powrót na 1 walkę - powiedział Roman Bugaj.

Był znakomitym kick-bokserem, wywalczył 2-krotnie mistrzostwo świata amatorów. Przygodę z boksem zawodowym rozpoczął w wieku 26 lat od wygranej na Wyspach Brytyjskich. Po 3 zwycięstwach wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie początkowo szło mu bardzo dobrze i odprawiał kolejnych przeciwników, ale w 2001 roku przegrał 2 walki. Po powrocie do Polski związał się z grupą Andrzeja Wasilewskiego i Piotra Wernera, którzy teraz współpracując ściśle z Tomaszem Babilońskim organizują galę w Legionowie.

Roman Bugaj na początku poprzedniej dekady łączył boks z aktorstwem, fani pamiętają go z "Długu" czy "Poranka Kojota", a także seriali m.in. "M jak Miłość", "Na dobre i na złe". Na zagranicznych ringach przegrywał, ale z takimi zawodnikami jak Cengiz Koc, Sinan Samil Sam, Scott Gammer, Rudiger May i Enzo Maccarinelli.

- Widziałem 2 walki Patryka Kowolla, m.in. z Marcinem Rekowskim. Zbyt wiele nie uderzał, ale ma szczelną gardę. Moim zadaniem będzie sprowokować go do  agresywniejszego boksowania, do otworzenia się. Na pewno styl Patryka powoduje, że nie jest łatwo czysto go trafić. Jeśli jednak będzie myślał, że ma do czynienia z jakimś 40-latkiem, to spróbuje powalczyć troszkę inaczej... - powiedział Roman Bugaj.

 Przez wiele lat związany z Krakowem, obecnie mieszka w Grodzisku Mazowieckim, gdzie prowadzi zajęcia bokserskie z młodzieżą, ale też dorosłymi. Przed walką z Patrykiem Kowollem zamierza trenować głównie sam, choć sparingi zapowiadają się bardzo ciekawie. W planach ma zajęcia z byłym Mistrzem Europy i pretendentem do tytułu Mistrza Świata federacji WBC Albertem Sosnowskim, którego również zobaczymy na gali w Legionowie.

 - Ważę obecnie 98 kg, a na walkę nie będę miał więcej niż 100 kg. Boks jest moją wielką pasją i mam nadzieję, że kibice znów zobaczą dobry występ Romana Bugaja. Liczę na kolejne szanse od promotorów. A fani obejrzeć mogą mnie w telewizji też przy okazji filmów i seriali, w których występuję. Niebawem w "Obywatelu" Jerzego Stuhra. Najczęściej gram jakichś bandytów, recydywistów, czasem osobistych ochroniarzy, ale miałem też role np. trenera boksu i boksera. Mogę się wtedy wykazać. Jestem zadowolony, bo przecież nie mam wykształcenia aktorskiego, a jednak daję sobie radę w tym zawodzie. Gwiazdą kina nie jestem, więc z aktorstwa nie mogę się utrzymywać – dodał Roman Bugaj, który w USA rywalizował w tzw. przedwalkach m.in. Michaela Granta i Tima Whiterspoona.

Add a comment

Dziś do Warszawy przyleciał 50 Cent. W programie wizyty popularnego rapera, który ma w swoim życiorysie bokserski epizod, a od niedawna próbuje swoich sił jako pięściarski promotor, jest m.in. spotkanie z mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem (49-2-1, 35 KO) i pozostałymi zawodnikami grupy KnockOut Promotions.

Add a comment

Podczas gali Boxing Night w Giżycku, Przemysław Opalach (14-2, 13 KO) skrzyżuje rękawice z Syryjczykiem – Bakerem Barakatem (39-15-4, 27 KO). Stawką pojedynku będzie tytuł WBC Baltic Silver wagi superśredniej.

- Za mną solidny obóz przygotowawczy. Znacznie wzmocniłem się fizycznie. Mam za sobą również całe serie trudnych sparingów, m.in. z Cezarym Samełko. Czuję głód boksu, czuję głód zwycięstwa. Zrobię wszystko, by WBC Baltic Silver został w Polsce – przekonuje olsztynianin.

Założyciel olsztyńskich "Wilków" 5 kwietnia sprawdzi się nie tylko jako pięściarz walczący w głównym wydarzeniu wieczoru, ale także jako organizator samej gali.

- Nie zdawałem sobie wcześniej tak naprawdę sprawy, z jaką ilością różnych rzeczy wiąże się zorganizowanie tego typu imprezy. Gdyby nie wsparcie ze strony rodziny, przyjaciół, to nic by z tego nie wyszło. Chciałbym za to szczerze im podziękować, a także całej ekipie z firm Adrenaline, Kinetic, Trek Sport, Life Fitnes Academy, Paffen Spot i hotelu St. Bruno – kontynuuje posiadacz pasa IBF International wagi superśredniej.

- Z perspektywy czasu wiem, że kilka rzeczy mogliśmy zrobić znacznie lepiej. Myślę jednak, że debiut First Round Promotions jako samodzielnego organizatora gali wyjdzie bardzo dobrze. Każda następna gala, a są już w tym kierunku czynione jakieś kroki, na pewno będzie na coraz wyższym poziomie - zapowiada Opalach.

Add a comment

Dobrych parę lat temu popełniłem artykuł o ludziach, których nigdy nie widać na konferencjach prasowych czy ringu po walkach, ale bez których wiele polskich karier w USA po prostu by nie istniało. Dziś parę zdań o jednym z nich - Adamie Skarżyńskim.

- Adam patrzy się na człowieka, wie czy jest dobry, czy ciężko pracuje i wyciąga pieniądze, bo rozumie, że tutaj dla zawodnika liczy się każdy dolar, że nie ma takiej opieki jak w Polsce, Europie. Takich ludzi z pasją już prawie nie ma. A bez nich, wielu polskich pięściarzy po prostu by nie istniało. Nie byliby na ringu tylko w pracy - mówi szef Global Boxing Promotions - Mariusz Kołodziej o swoim przyjacielu, któremu w 2011 roku, jako podziękowanie, wręczył specjalny pamiątkowy pas pięściarski.

Nikomu Adam Skarżyński nie pomógł bardziej niż Pawłowi Wolakowi, któremu nie tylko dał  pracę, ale też praktycznie umożliwił karierę, walki o wielkie trofea rozumiejąc, że nocnej zmiany i treningów do walk z elitą po prostu się nie da pogodzić. Tych nazwisk jest więcej - Tomek Adamek, Mariusz Wach, Kamil Łaszczyk, Piotr Wilczewski, Mateusz Masternak czy Przemek Majewski, w różnych okresach kariery, zawsze mogli liczyć na całkowicie bezinteresowną pomoc szefa firmy Adam's European Contracting.

Kilka tygodni temu, liczące się nie tylko na Wschodnim Wybrzeżu Pulaski Association przyznało mu wyróżnienie "Człowieka Roku" za działalność biznesową, był specjalny list gratulacyjny od Jurka Owsiaka za wieloletnie wspieranie dziań Orkiestry. Na imprezie w Nowym Norku specjalnym gościem był polski mistrz świata Krzysiek "Diablo" Włodarczyk. Byli też ludzie, którzy znają skromnego człowieka, który do Stanów przyjechał dokładnie trzydzieści  lat temu bez znajomości języka angielskiego, a dziś ma jedną z największych i najlepszych firm w Nowym Jorku. 

O Skarżyńskim piszę dlatego, że po mojej stronie Oceanu, gdyby takich ludzi jak Adam nie było, polskich karier pięściarskich, nawet  tych wielkich, też mogłoby nie być. Wokół Andrzeja Gołoty w Chicago zebrało się kilku ludzi, którzy pomagali mu nie wtedy, kiedy już wszyscy wiedzieli kim jest. To byli ci, którzy znali "Andrew", kiedy trzeba go było zawieźć  w zimie na walkę na południe miasta. Kiedy Andrzej miał dwie, trzy,  nawet dziesięć walki zawodowych i nikt nie wiedział, czy na tym się nie skończy, bo pieniędzy z tego nie było. Adam, serdeczne dzięki w imieniu kibiców.

Add a comment

26 kwietnia podczas gali "Wojak Boxing Night" w Legionowie po blisko dziewięcioletnim rozbracie z boksem, na ring wróci Roman Bugaj (16-8-1, 9 KO). Krakowianin ostatni profesjonalny pojedynek stoczył w czerwcu 2005 roku, przegrywając z Enzo Maccarinellim, późniejszym mistrzem świata wagi junior ciężkiej.

Dużą popularność Bugaj zdobył grając w kilku filmach, jedną z jego najbardziej znanych ról był występ w "Poranku Kojota". Niewykluczone, że w Legionowie Bugaj skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem Europy wagi ciężkiej Albertem Sosnowskim (47-6-2, 28 KO). Obozy pięściarzy nie zaakceptowały jeszcze tej propozycji.

Głównym wydarzeniem imprezy w Legionowie będzie rewanż Marcina Rekowskiego z byłym mistrzem świata Oliverem McCallem.

Add a comment

Podczas gali w Giżycku w gronie zawodowców zadebiutuje Daniel Bociański. Podopieczny trenera Jerzego Galary 5 kwietnia skrzyżuje rękawice z walczącym pod niemiecką banderą Mustafą Doganem (4-6, 3 KO). Pojedynek zakontraktowano na 4 rundy.

- Myślę, że Dogan to dobry przeciwnik na zawodowy debiut "Bociana". Będzie miał przewagę w doświadczeniu, lecz jestem pewien, że Daniel sprosta temu wyzwaniu - przekonuje szkoleniowiec Polaka.

Add a comment

Cezary Samełko (2-0-1, 1 KO) pomaga Przemysławowi Opalachowi (14-2, 13 KO) w przygotowaniach do zaplanowanej na 5 kwietnia w Giżycku walko o pas WBC Baltic Silver oraz tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski wagi super średniej z Bakerem Barakatem (38-15-4, 26 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=S0U63uDJTCQ

Add a comment

5 kwietnia podczas gali w Giżycku Przemysław Opalach (14-2, 13 KO) skrzyżuje rękawice z Syryjczykiem - Bakerem Barakatem (38-15-4, 26 KO). Stawką dziesięciorundowego pojedynku będzie tytuł WBC Baltic Silver kategorii super średniej.

Oprócz założyciela klubu "Wilki Olsztyn" swą okazję do zaprezentowania się w ringu otrzyma również Michał Gerlecki (3-0, 1 KO), który zmierzy się z walczącym pod niemiecką banderą Remo Arnsem (5-10, 3 KO). Między ringowymi linami Centralnego Ośrodka Sportu w Giżycku pojawią się także m.in.: Tomasz Duszczak, Nikodem Jeżewski, Yavuz Erturk i Daniel Bociański.

Transmisję na żywo z wydarzenia przeprowadzi TVP Sport. Następnego dnia wyemitowana zostanie również retransmisja.

Add a comment