W Belgii do walki z Davidem Haye'm (26-2, 24 KO) będzie przygotowywał się Tyson Fury (21-0, 15 KO). Znany z kontrowersyjnych zachowań Brytyjczyk od dłuższego czasu przygotowuje się do większości zawodowych walk poza Wielką Brytanią.
- W przeszłości Tyson trenował do swoich walk w Holandii czy Kanadzie. Teraz wybraliśmy Belgię, tu będzie miał spokój i ciszę. Czas medialnej gry się skończył, teraz przyszedł czas na ciężki trening - powiedział Peter Fury, szkoleniowiec Anglika, który przystąpi do najważniejszej walki w swojej zawodowej karierze 28 września podczas gali w Manchesterze. W sparingach Tysonowi ma pomagać m.in. jego młodszy kuzyn Hughie.
27-letni Denis Bojcow (33-0, 26 KO) podpisał kontrakt z grupą Sauerland Event. Występujący w kategorii ciężkiej Rosjanin wcześniej związany był z nieistniejącą już stajnią Universum, a ostatnio boksował jako wolny agent.
W tym roku Bojcow zaliczył dwa zwycięskie pojedynki, pod banderą Sauerlanda ma zadebiutować na początku września. W dotychczasowej karierze Rosjanin pokonywał m.in. Dominicka Guinna, Tarasa Bidenkę i Vinny'ego Maddalone.
Choć wielu kibiców z wielką niecierpliwością wyczekuje zaplanowanej na 28 września w Manchesterze walki Davida Haye'a (26-2, 24 KO) z Tysonem Fury (21-0, 15 KO), sam "Hayemaker" przekonuje, że pojedynek ze względu na niską klasę sportową jego rywala nie będzie wydarzeniem o wymiarze globalnym.
- Moim zdaniem to nie będzie walka nawet odrobinę zbliżona swoim formatem do walk z Nikołajem Wałujewem czy Władimirem Kliczką. Wcale. Fury to ciężki dobry na krajowe podwórko - stwierdził w rozmowie z "The Daily Star" były mistrz świata wag junior ciężkiej i ciężkiej.
Haye dodał, że miał okazję w przeszłości zostać promotorem Fury'ego, jednak po obejrzeniu jego występu przeciw Johnowi McDermottowi w 2009 roku upewnił się w przekonaniu, że nie byłaby to dobra decyzja.- Pamiętam, że byłem wówczas bardzo rozczarowany jego postawą - oświadczył Londyńczyk.
Notowany w rankingach WBC i IBF wagi ciężkiej Odlanier Solis (20-1, 13 KO) kolejną walkę stoczy prawdopodobnie 18 października w Meksyku - informuje serwis boxingscene.com.
Wczoraj kubański mistrz olimpijski z Aten bez większego wysiłku zastopował w siódmej rundzie niezbyt porywającego pojedynku Yakupa Saglama.
- To jest leniwy su***syn, on zawsze walczy tylko tak ciężko, jak musi. Solis to jednak wspaniały pięściarz i nadal jest groźny - podsumował ostatni występ swojego podopiecznego promotor Ahmet Ohner.
W głównej walce wieczoru gali w Cuxhaven Odlanier Solis (20-1, 13 KO) zwyciężył przez techniczny nokaut w siódmej rundzie Yakupa Saglama (29-3, 26 KO), broniąc pasa IBF Inter-Continental wagi ciężkiej.
"La Sombra" zdecydowanie dominował w ringu nad swoim rywalem. W szóstej rundzie nieaktywny Saglam otrzymał ostrzeżenie od sędziego ringowego. W siódmym starciu Solis upolował w końcu przeciwnika mocnym prawym i ten padł na deski. Zdołał co prawda się podnieść, ale arbiter, widząc u niego już brak woli walki zdecydował się przerwać zawody.
Andy Ruiz Jr (20-0, 14 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Joe Hanksa (21-1, 14 KO) podczas gali w Makau. Stawką walki był pas WBO Inter-Continental wagi ciężkiej.
23-letni Meksykanin od początku zaczął mocno naciskać na niezwyciężonego wcześniej Amerykanina i trafiał go uderzeniami z prawej ręki. Hanks nie potrafił poradzić sobie z wywierającym dużą presję rywalem i po kolejnych zainkasowanych ciosach ostatecznie padł dwukrotnie na deski w czwartym starciu i poniósł swoją pierwszą zawodową porażkę.
http://www.youtube.com/watch?v=GVxiOigDnxU
Gdy złoty medalista olimpijski i mistrz świata amatorów Odlanier Solis (19-1, 12 KO) przechodził na zawodowstwo, wielu kibiców i ekspertów widziało w nim przyszłego dominatora kategorii ciężkiej. Niestety szybko okazało się, że nawet spodziewana sława i pieniądze związane z tytułem czempiona nie są w stanie wystarczająco zmotywować Kubańczyka do trzymania ścisłego reżimu treningowego i dietetycznego, co wyraźnie było widać podczas każdej kolejnej ceremonii ważenia, a później w ringu. Wczoraj Solis, którego dziś czeka walka z Yakupem Saglamem (29-2, 26 KO), wniósł na wagę 115,7, czyli 3,7 kg więcej niż przed jedynym do tej pory mistrzowskim pojedynkiem - z Witalijem Kliczką. W jakiej formie aktualnie jest "La Sombra", przekonać się będzie można, oglądając telewizyjną transmisję z jego walki na antenie Eurosport.
Po sukcesie kwietniowej gali w Makao Bob Arum wraca dziś do Azji z kolejną imprezą. Także i tym razem głównym bohaterem wieczoru będzie chiński gwiazdor ringów amatorskich Zou Shiming (1-0, 0 KO), który skrzyżuje rękawice z Meksykaninem Jesusem Ortegą (3-1, 2 KO).
Boksujący jako zawodowiec w wadze muszej Zou za drugi zawodowy występ, zakontraktowany na sześć rund, zainkasuje aż pół miliona dolarów. Dziwić się jednak nie należy, bo kontrakt z Chińczykiem jest dla grupy Top Rank przepustką do bogatszego z dnia na dzień gigantycznego rynku "Państwa Środka". W sportowy sukces Zou na profesjonalnym ringu mocno wierzy jego szkoleniowiec Freddie Roach, który przekonuje, że chiński pięściarz jest "utalentowany, szybki i ma wszystko, by zostać mistrzem świata".
W Makao zaprezentuje się także, w walce z niepokonanym Milanem Melindo (29-0, 12 KO), mistrz świata kategorii muszej federacji WBA i WBO Juan Francisco Estrada (24-2, 18 KO), który na co dzień w Wild Card Gym sparuje z... Zou Shimingiem. Rozegrany zostanie ponadto pojedynek o pas IBF dywizji piórkowej pomiędzy Jewgienijem Gradowiczem (16-0, 8 KO) i Mauricio Javierem Munozem (26-3, 12 KO).
Niewykluczone jednak, że dla wielu polskich kibiców boksu najciekawszą konfrontacją chińskiej gali może okazać się bój niezwyciężonych prospektów wagi ciężkiej - Joe Hanksa (21-0, 14 KO) i Andy Ruiza Jr (19-0, 13 KO). Pierwszy jeszcze niedawno był przymierzany do walki z Tomaszem Adamkiem, drugiego coraz częściej porównuje się do Artura Szpilki. Zarówno Hanks jak i Ruiz potrafią potężnie uderzyć, atutem Hanksa będą warunki fizyczne, za wygraną Ruiza przemawia jego szybkość. W ringu na pewno będzie ciekawie!
Bezpośrednią transmisję telewizyjną z gali w Makao przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Początek programu o godz. 15.00.
Add a commentDziś na gali w Cuxhaven kolejną walkę stoczy mistrz olimpijski z Aten i były challenger WBC wagi ciężkiej Odlanier Solis (19-1, 12 KO). Kubańczyk bronił będzie pasa IBF Inter-Continental w starciu z Yakupem Saglamem (29-2, 26 KO). Podczas wczorajszej ceremonii ważenia Solis wniósł na wagę 115,7 kg, jego rywal - 103,0 kg.
http://www.youtube.com/watch?v=EVb0UM-D2-Q
Bezpośrednia transmisja z gali w Eurosport o godz. 21.30.
28 września niepokonany na zawodowych ringach Tyson Fury (21-0, 15 KO) stoczy swoją najważniejszą walkę w zawodowej karierze, stając naprzeciw byłego mistrza świata wagi ciężkiej Davida Haye'a (26-2, 24 KO).
Dwumetrowy Brytyjczyk ma nadzieję, że jego wymarzone zwycięstwo będzie mógł zobaczyć na żywo jego ojciec przebywający obecnie w więzieniu. John Fury, który stał w narożniku swojego syna w 14 pierwszych zawodowych walkach, będzie się starał o przerwę w odbywaniu kary w końcówce września.
- Byłoby wspaniale, gdyby tata mógł być ze mną [w dniu walki], zobaczymy co da się zrobić - mówi Tyson Fury. - Jeśli się nie uda, odwiedzę go i wszystko mu opowiem.
Kreowany na nową gwiazdę wagi ciężkiej Andy Ruiz Jr (19-0, 13 KO) okazał się cięższy od Joe Hanksa (21-0, 14 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed ciekawie zapowiadającą się walką w kategorii ciężkiej podczas jutrzejszej gali w Makau. Ruiz Jr wniósł na wagę 115,4 kg, zaś Hanks 107,4 kg. Transmisja w Polsat Sport od 15.00.
6 września dojdzie do ciekawie zapowiadającej się walki dwóch czołowych pięściarzy wagi ciężkiej ze Stanów Zjednoczonych - Setha Mitchella (26-1-1, 19 KO) i Chrisa Arreoli (35-3, 30 KO). Dla tego drugiego będzie to powrót na ring po porażce z rąk z Bermane Stiverne'a, Mitchell w ostatnim zawodowym występie pokonał na punkty Johnathona Banksa, rewanżując się za porażkę z listopada.
Podczas tej samej gali ma także dojść do walki pomiędzy byłym mistrzem świata wagi półśredniej Victorem Ortizem (29-4-2, 22 KO) i Alfonso Gomezem (23-6-2, 12 KO) oraz Rafaelem Marquezem (41-8, 37 KO) i Esfranem Esquivasem (16-2-1, 9 KO).
Add a comment
Na gali w australijskim Malbourne boksujący w wadze ciężkiej Lucas Browne (17-0, 15 KO) pokonał przez techniczny nokaut w ósmej rundzie Travisa Walkera (39-11-1, 31 KO).
Walka zaczęła się po myśli Walkera, który w już w pierwszym starciu posłał na deski faworyta gospodarzy. Browne wrócił jednak do gry i zrewanżował się będącemu wyraźnie bez formy Amerykaninowi nokdaunami w starciach trzecim, piątym i szóstym.
Walker próbował jeszcze odwrócić losy pojedynku w siódmej odsłonie, jednak bez sukcesu i nie zdecydował się wyjść do kolejnej rundy.
