23 października na gali w Białymstoku dojdzie do walki pomiędzy Robertem Świerzbińskim i Sebastianem Skrzypczyńskim - poinformował redakcję ringpolska.pl Dariusz Snarski, współorganizator imprezy.
Podczas tej samej gali dojdzie także m.in. do pojedynku Mateusza Rzadkosza z Białorusinem Iwanem Muraszkinem, a w kategorii ciężkiej rękawice skrzyżują Władymir Letr i Marcin Brzeski.
> Add a comment>
- Mój promotor planuję, żebym wystąpił w grudniu - mówi portalowi Boxing.pl Robert Parzęczewski (9-1, 4 KO), który w sobotę znokautował w pierwszej rundzie Bartosza Szwarczyńskiego, wracając w ten sposób na ring po czerwcowej porażce z Francuzem Jessym Luxembourgerem. Kolejny pojedynek 21-letni pięściarz z Częstochowy ma stoczyć w grudniu.
Długo odpoczywałeś po walce z Jessym Luxembourgerem?
Robert Parzęczewski: Po walce w Ostrowcu Świętokrzyskim byłem trochę załamany i wkurzony, przez tydzień odpoczywałem, w ogóle nie trenowałem. Następnie musiałem pójść do pracy. Przez cały lipiec pracowałem i trochę biegałem. Od sierpnia zacząłem łączyć pracę z boksem.
Jakbyś określił podjęcie pojedynku z niepokonanym zawodnikiem, którego nie mogłeś przeanalizować? Duże ryzyko, czy po prostu błąd?
Na pewno było to duże ryzyko, bo walczyłem z rywalem, którego nigdy wcześniej nie widziałem w ringu. Nic o nim nie wiedziałem. Mówiło się już o mojej walce z Pawłem Głażewskim na Polsat Boxing Night. Mam do siebie pretensje, że byłem już myślami przy pojedynku z Pawłem, a czekał mnie przecież jeszcze występ w Ostrowcu Świętokrzyskim. To dla mnie lekcja pokory. Nie myśl o drugim kroku, zanim nie zrobisz pierwszego.
Porażki różnie wpływają na różnych bokserów. Jak to jest z tym u Ciebie? Był to taki motywacyjny kopniak do jeszcze cięższej pracy, czy raczej odwrotnie?
Po mojej porażce musiałem iść do pracy fizycznej. Pracuję przy obróbce metali. Ślusarstwo, malowanie, pakowanie, rozładowywanie - nie jest to najcięższa praca fizyczna, ale bardzo męcząca ze względu na ciągłe wdychanie lakierów. Cały czas mam zapchany nos. Mimo tego przychodzę z ochotą na salę treningową i ciężko pracuję. Na pewno ta porażka była dla mnie kopniakiem. Ja mam motywacje, ambicje i nie załamie się po jednej wpadce. Wielu mistrzów przegrywało, a później udowadniało swoją wartość. Mistrzów nie poznaje się tylko po zwycięstwach, ale również po tym, jak podnoszą się po porażkach.
Masz już jakieś informacje, kiedy mógłbyś stoczyć kolejny pojedynek?
Mój promotor planuję, żebym wystąpił w grudniu na gali Tymex Boxing Promotion. Jeśli będzie możliwość, abym wcześniej pojawił się na ringu i stoczył jakąś walkę przed grudniowym występem, to będę chciał z niej skorzystać. Oficjalnie przygotowuje się na grudniowy pojedynek.
Pełna rozmowa z Robertem Parzęczewskim na Boxing.pl >>
> Add a comment>
Zgromadzeni kibice boksu chyba nie spodziewali się takiego zjazdu zasłużonych pięściarzy polskiego boksu na czele z Dariuszem Snarskim - można było porozmawiać i zrobić sobie zdjęcie z Mariuszem Wachem, Piotrem Wilczewskim, Aleksym Kuziemskim, Mirosławem Nowosadą, Robertem Świerzbińskim oraz z przyszłymi być może gwiazdami polskich i światowych ringów jak Marcin Brzeski, Władimir Letr i najmłodszy z nich Patryk Boruta.
Pierwszy raz zerknęli sobie w oczy zakontraktowani zawodnicy przed planowaną galą w Białymstoku (23 października): Patryk Boruta i Aliaksiandr Abramenka, Andrei Staliarcziuk i Damian Wrzesiński, Ivan Murashkin i Mateusz Rzadkosz oraz olbrzym z Płońska Marcin Brzeski i podopieczny Snarskiego Władimir Letr.
Robert Shy Świerzbiński, który ma powalczyć o pas międzynarodowego mistrza Rzeczypospolitej Polskiej wagi średniej, jest przymierzany do potyczki z czarnoskórym Francis Thoffo z Francji. W głównej walce wieczoru Michał Gerlecki powalczy najprawdopodobniej z Jessi Luxemburgerem z Francji, o pas Międzynarodowego mistrza Rzeczypospolitej Polski wagi półciężkiej. W przedwalkach gali boksu w Białymstoku wystąpią także Nikodem Jeżewski,Tomasz Mazur i Szymon Brzęk.
Gala odbędzie się 23 października w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 50 przy ul.Pułaskiego 96 (początek o godz.19.00). Przedsprzedaż biletów w Maniac Gym, Multifit Fitnes Klub, recepcja Hotelu Jard Turkus oraz Ebilet.
> Add a comment>
Wczoraj w Thunder Gym w Tczewie odbyła się gala grupy Thuner Promotions, podczas której na ring wróciła były mistrzyni świata wagi super półśredniej Karolina Łukasik-Koszewska (11-1, 3 KO), która znokautowała w pierwszej rundzie Dankę Kruczek (0-2, 0 KO). Łukasik-Koszewska stoczyła pierwszą walkę od siedmiu lat.
Podczas tej samej imprezy zaboksował również m.in Robert Parzęczewski (9-1, 4 KO), który znokautował w pierwszej rundzie Bartosza Szwarczyńskiego (5-22, 4 KO) oraz Marcin Brzeski (6-0, 4 KO), który pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Dawida Stykę (0-4, 0 KO).
Kolejne zawodowe zwycięstwo w Tczewie zanotował również Damian Mielewczyk (9-0, 7 KO), który na dystansie czterech rund wypunktował Mateusza Dyllera (1-6, 1 KO).
> Add a comment>
Boksujący w kategorii super lekkiej Kamil Młodziński (7-0-1, 5 KO) znokautował w pierwszej rundzie Alexandra Farkasa (2-12, 1 KO) na gali organizowanej na Węgrzech.
Dla Polaka był to powrót na ring po ponad trzyletniej przerwie. Kolejne walki Młodziński ma stoczyć jeszcze w tym roku.
> Add a comment>
W sobotę podczas gali organizowanej na Węgrzech na ring wróci Kamil Młodziński (6-0-1, 4 KO). Rywalem Polaka na dystansie czterech rund będzie Alexander Farkas (2-11, 1 KO).
- Po 39 miesiącach rozbratu z ringiem, po długich rozmowach i ciężkich spotkaniach wracam. Jestem niezmiernie szczęśliwy i obiecuję, że nie jest to powrót po którym będę długo odpoczywał. Już są zaplanowane kolejne walki - zakomunikował Młodziński, który ostatni raz boksował w maju 2012 roku.
Pięściarz z Mysłowic do tej pory stoczył na terenie Węgier już trzy ze swoim siedmiu zawodowych walk.
> Add a comment>
Była mistrzyni świata wagi super półśredniej Karolina Koszewska-Łukasik (10-1, 2 KO) podpisała kontrakt z grupą Tymex Boxing Promotion - poinformował na Twitterze Mariusz Grabowski.
33-letni pięściarka z Warszawy ostatni raz boksowała we wrześniu 2008 roku. W ostatnim czasie Koszewska-Łukasik próbowała swoich sił w roli trenera, pomagając m.in. w prowadzeniu zajęć drużyny Hussars Poland.
Pod banderą grupy Mariusza Grabowskiego występuje również Ewa Brodnicka, która już za miesiąc na gali Polsat Boxing Night skrzyżuje rękawice z Ewą Piątkowską.
> Add a comment>
Tomasz Gargula (17-0-1, 5 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Sebastiana Skrzypczyńskiego (11-11-2, 5 KO) w pojedynku otwierającym telewizyjny przekaz z gali Egoo Seaside Boxing Show w Międzyzdrojach.
Skrzypczyński rozpoczął walkę od zdecydowanego ataku i wygrał pierwsze starcie z usztywnionym jeszcze w swoich poczynaniach pięściarzem z Nowego Sącza. W drugiej rundzie zawodnik z Kalisza dalej spychał do obrony Gargule, jednak w pewnym momencie dał się skontrować i wylądował na deskach.
Od tego momentu Gargula kontrolował już pojedynek i punktował ambitnego Skrzypczyńskiego. Po sześciu rundach sędziowie punktowali 58-55, 59-54 i 60-53. W kolejnej walce Gargula spotka się z Maciejem Miszkiniem podczas wrześniowej gali Polsat Boxing Night.
Wcześniej Artem Karpec (21-0, 6 KO) zanotował drugą wygraną na polskich ringach, wygrywając na punkty z Łukaszem Janikiem (14-13-1, 8 KO). Wszyscy sędziowie po finałowym gongu punktowali 60-54 dla Ukraińca.
> Add a comment>