Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) wziął udział w treningu otwartym przed sobotnią walką z Luisem Ortizem (28-0, 25 KO). Pojedynek pięściarzy będzie główną atrakcją gali organizowanej w Nowym Jorku. Transmisja w nocy z soboty na niedzielę w Canal+ Sport 2.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) poczuł się dotknięty komentarzem czempiona IBF i WBA Antony'eo Joshuy (20-0, 20 KO), który zapytany o swojego najgroźniejszego potencjalnego rywala wskazał na szykującego się do powrotu na ring Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO).

- Przecież każdy wie, że to nie Fury jest największym zagrożeniem. Każdy wie, kto jest bezdyskusyjnym numerem jeden w wadze ciężkiej - mówi pewny siebie "Bronze Bomber".

- Ja w ringu potrafię zrobić wszystko, co zechcę. Jestem najniebezpieczniejszym zawodnikiem, bez żadnych wątpliwości. Znokautowałem każdego, z kim boksowałem i każdego mogę znokautować, w dowolnym momencie - w pierwszej rundzie i 15 sekund przed końcem dwunastej - odgraża się "Bronze Bomber", który między liny powróci już w najbliższą sobotę pojedynkiem z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO).

Już w najbliższą sobotę na gali Showtime na Brooklynie mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) zmierzy się z niepokonanym na zawodowych ringach Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Zdaniem większości ekspertów i kibiców Amerykanina czeka najtrudniejsze wyzwanie w karierze. 

- Chciałbym, żeby ludzie zdawali sobie sprawę, że ja mogłem tej walki uniknąć, mogłem sobie wybrać innego rywala, zwłaszcza po tej całej sytuacji [z dopingiem u Ortiza] - podkreśla "Bronze Bomber".

- Mogłem bez problemu wybrać inną opcję, ale ja jestem konsekwentny w tym, co mówię i pewny siebie i jestem gotów udowodnić światu, że mam rację. Dlatego Ortiz to dla mnie perfekcyjny przeciwnik w idealnym momencie - przekonuje Wilder.

W Polsce bezpośrednią transmisję z sobotniej gali na Brooklynie, podczas której dojdzie także do pojedynku o pas IBF Interim wagi super średniej pomiędzy Andre Dirrellem i Jose Uzcateguiem, przeprowadzi stacja Canal+ Sport 2.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) zapewnia, że nie ma żadnych obaw przed zaplanowanym na sobotę pojedynkiem z niepokonanym królem nokautu z Kuby Luisem Ortizem (28-0, 24 KO).

- Spotkałem się z jego stylem boksowania wiele, wiele razy - przekonuje "Bronze Bomber". - Walczyłem z takimi zawodnikami, dorastając jako amator, znam ten styl. Zaufajcie mi, nie mogę się doczekać tej walki. Dlatego właśnie mam tyle do powiedzenia, bo wiem, że słowa poprę czynami.

Amerykanin przestrzega jednocześnie członków obozów swojego rywala przed wygłaszaniem zbyt odważnych deklaracji przed zbliżającym się bojem. 

- Nikt, kto nie wychodzi do ringu, nie powinien gadać, bo to nie oni będą musieli przejść potem tę drogę na ścięcie. Jego trenerzy, promotorzy, jego ludzie - to nie oni pójdą na ścięcie. Tylko Luis Ortiz przejdzie tę drogę skazańca i poniesie konsekwencje tego gadania. A im więcej oni mówią, tym bardziej chcę go ukarać. To wszystko tylko zwiększa moją chęć urwania mu głowy - mówi Deontay Wilder, który już po raz siódmy będzie bronił pasa World Boxing Council.

Wygląda na to, że tym razem obejdzie się bez sensacyjnych zwrotów akcji i uda się doprowadzić do starcia mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (39-0, 38 KO) z niepokonanym Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Walka pierwotnie miała się odbyć w listopadzie, jednak kontrola antydopingowa wykazała w organizmie Kubańczyka obecność zakazanych diuretyków.

Ostatecznie Ortiza z zarzutów o świadomy doping oczyszczono, a obóz Wildera zgodził się na ponowne zakontraktowanie pojedynku, do którego dojdzie 3 marca. - Wierzę, że Ortiz będzie czysty i da świetną walkę. W tej sytuacji obaj będziemy zwycięzcami - mówi "Bronze Bomber" na cztery dni przed kolejną obroną pasa World Boxing Council.

W Polsce bezpośrednią transmisję z pojedynku Deontaya Wildera z Luisem Ortizem przeprowadzi Canal+ Sport 2. Początek relacji w nocy z soboty na niedzielę o godz. 03.00.

3 marca na gali Showtime na nowojorskim Brooklynie Luis Ortiz (28-0, 24 KO) stanie przed szansą zostania pierwszym zawodowym mistrzem świata wagi ciężkiej z Kuby. Rywalem popularnego "King Konga" będzie czempion federacji WBC Deontay Widler (39-0, 38 KO).

- Ta walka będzie ważna nie tylko dla mojej rodziny, ale dla całej historii kubańskiego boksu. Skupiam się teraz tylko na taktyce na pojedynek i pokonaniu Wildera, ale zdaję sobie sprawę z wagi tego starcia. Napiszę historię, dla siebie i dla mojego kraju. Znokautuję Wildera 3 marca! - zapowiada Ortiz.

Co ciekawe, kilkadziesiąt minut przed Luisem Ortizem na innej gali organizowanej w Nowym Jorku do swojego mistrzowskiego boju wyjdzie drugi Kubańczyk - Sullivan Barrera (21-1, 14 KO), który skrzyżuje rękawice z posiadaczem pasa WBA dywizji półciężkiej Dimitrijem Biwołem (12-0, 10 KO). W obydwu walkach faworytami bukmacherów są przeciwnicy pięściarzy z Gorącej Wyspy.

Joseph Parker uważa Deontaya Wildera (39-0, 38 KO) za faworyta w pojedynku o pas WBC wagi ciężkiej z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Walka odbędzie się już w najbliższą sobotę (transmisja w Canal+ Sport 2).

- Mój typ to wygrana Wildera - mówi czempion federacji WBO. - Wilder musi być jednak ostrożny, bo Ortiz może być niebezpieczny w pierwszej połowie walki.

- Sądzę, że to świetny pojedynek dla Ortiza. To jeden z najlepszych ciężkich. Jest duży, twardy, czeka go wielkie wyzwanie. Myślę jednak, że Wilder ostatecznie okaże się za mocny i to on będzie górą - przewiduje Joseph Parker, który 31 maraca w Cardiff stanie do unifikacyjnego boju z czempionem WBA i IBF Anthonym Joshuą.

W sobotę na gali organizowanej w Nowym Jorku dojdzie do walki o pas WBC wagi ciężkiej pomiędzy Deontayem Wilderem (39-0, 38 KO) i Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Zdaniem bukmacherów, coraz większym faworytem starcia niepokonanych zawodników będzie broniący mistrzowskiego tytułu Amerykanin.

Aktualnie kurs na wygraną "Bronze Bombera" wynosi 1,38, co oznacza, że za każdego postawionego dolara można zarobić 42 centy. Zakłady na zwycięstwo "King Konga" przyjmowane są przy przeliczniku 2,85.

Konfrontacja Deontaya Wildera z Luisem Ortizem będzie głównym wydarzeniem imprezy telewizji Showtime organizowanej w hali Barclays Center na Brooklynie. Transmisja gali w Canal+ Sport 2.

Mistrz świata WBC wszech wag Deontay Wilder (39-0, 38 KO) jest w bardzo bojowym nastroju przed zbliżającą się walką z niepokonanym Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). 

- Ktoś tu się pożegna z zerem w rekordzie i wszyscy już wiedzą, jaki mam plan. Ja zawsze spełniam swoje zapowiedzi, niech Ortiz spróbuje udowodnić, że się mylę - odgraża się "Bronze Bomber".

- Tym razem on będzie miał do czynienia z facetem, który nie boi się nikogo na tej planecie, zwłaszcza gdy akcja dzieję się w dżungli, bo ja jestem tu królem dżungli! Ja tu jestem lwem! On nigdy nie mierzył się z kimś mojego pokroju, z kimś o takim instynkcie zabójcy, z kimś kto chce go trafić tak czysto, żeby po prostu urwać mu głowę! - mówi potężnie bijący Amerykanin. 

W Polsce starcie Wildera z Ortizem będzie można obejrzeć na żywo za pośrednictwem Canal+ Sport 2. Początek relacji z gali w nocy z soboty na niedzielę o godz. 03.00.

Już w najbliższą sobotę na gali na Brooklynie mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) zmierzy się z niepokonanym Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Po zbliżającym się pojedynku wiele obiecuje sobie komentator Showtime Steve Farhood.

- Myślę, że to będzie chyba największa walka w kategorii ciężkiej od czasów ery Bowe - Holyfield - Lewis. Jeśli te współczynniki nokautów się utrzymają, to szykuje się nam unifikacja w ciężkiej z największym zsumowanym procentem nokautów. Oczywiście nikt tego nie porównuje do starcia Ali - Frazier, ale dwóch takich puncherów z takimi możliwościami razem w ringu to coś wspaniałego - ocenia  Farhood.

W Polsce bezpośrednią transmisję z sobotniej gali na Brooklynie, podczas której dojdzie także do pojedynku o pas IBF Interim wagi super średniej pomiędzy Andre Dirrellem i Jose Uzcateguiem, przeprowadzi stacja Canal+ Sport 2.

W sobotę dojdzie do walki mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (39-0, 38 KO) z Luisem Ortizem (28-0, 25 KO). Polscy kibice ten pojedynek zobaczą w Canal+ Sport 2.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) zakończył sparingi przed walką z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Amerykanin jest bardzo zadowolony z przebiegu przygotowań o czym poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.

W gronie zawodników pomagających w budowaniu formy "Bronze Bombera" byli m.in. Malik Scott (38-3-1, 13 KO), Jamajczyk Lenroy Thomas (22-4, 10 KO) oraz występujący w UFC Walt Harris. Do walki Wilder - Ortiz dojdzie 3 marca na gali w Nowym Jorku.

Amerykanin początkowo miał skrzyżować rękawice z Kubańczykiem w listopadzie ubiegłego roku, jednak Ortiza nie po raz pierwszy w karierze przyłapano na stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących. Wilder wtedy zmierzył się z Bermane Stivernem, którego znokautował w pierwszej rundzie.

Deontay Wilder (39-0, 38 KO) w rozmowie z CBS Sports zarzucił hipokryzję Mike'owi Tysonowi, który ostatnio skrytykował go za deklarację, iż znokautowałby znajdującego się u szczytu formy "Żelaznego". "Bronze Bomber" zauważył, że ten sam "Iron" Mike, komentując wypowiedź Tysona Fur'ego (25-0, 18 KO), który z kolei w starciu z byłym królem wagi ciężkiej nie widziałby dla siebie cienia szans, dodawał Brytyjczykowi otuchy i zalecał większą wiarę w swoje możliwości. 

- Gdy Fury zachował się zupełnie inaczej niż ja i stwierdził, że Tyson by go pobił, to on powiedział: "stary, musisz mieć więcej pewności siebie!". Co? Czyż to nie było dokładanie to, co ja pokazałem? Ale ja zostałem za to skrytykowany. To nie ma żadnego sensu - powiedział czempion World Boxing Council.

Deontay Wilder w swoim najbliższym występie skrzyżuje rękawice z niepokonanym Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali organizowanej 3 marca w hali Barclays Center na Brooklynie.

Luis Ortiz (28-0, 24 KO) uważa, że jego najbliższy rywal mistrz WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) swoim "śmieciowym gadaniem" maskuje swoje obawy przed zbliżającą się walką. 

- On tak w kółko wychwala samego siebie, bo próbuje dodać sobie pewności siebie. To będzie dla niego zły wieczór. Może sobie gadać co chce, po prostu chce uwierzyć w siebie i tyle - twierdzi niepokonany "King Kong".

Tymczasem Wilder przekonuje, że ma wystarczające powody, by być pewnym zwycięstwa. - Ja nie muszę budować w ten sposób swojego nazwiska, bo ono już ma pozycję. Pokazałem to już w 39 walkach, 38 razy nokautując moich przeciwników. Tym razem wygram po raz 40. i będzie to mój 39. nokaut - deklaruje "Bronze Bomber".

Starcie Deontaya Wildera z Luisem Ortizem będzie główna atrakcją gali Showtime organizowanej 3 marca w hali Barclays Center na Brooklynie.

Aż  siedem kontroli antydopingowych na przestrzeni pięciu tygodni przeszedł Luis Ortiz (28-0, 24 KO) przygotowujący się do zaplanowanej na 3 marca walki z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (39-0, 38 KO). 

Jak zdradził menadżer niepokonanego Kubańczyka Jay Jimenez, agencja VADA kontrolowała zarówno próbki moczu jak i krwi challengera World Boxing Council.

Ortiz znalazł się pod specjalnym nadzorem komisji antydopingowej po tym, jak we wrześniu wykryto w jego organizmie zakazane diuretyki. Wówczas władze World Boxing Council odstąpiły jednak od karania popularnego "King Konga", przyjmując jego tłumaczenia, że zabronione substancje wchodziły w skład leków na nadciśnienie.

Deontay Wilder (39-0, 38 KO) jest pewny siebie przed zbliżającą się konfrontacją z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Do starcia mistrza wagi ciężkiej z niepokonanym Kubańczykiem dojdzie 3 marca na Brooklynie.

- Ortiz, będziesz leżał! - odgraża się potężnie bijący Amerykanin. - Uczynię z ciebie przykład dla wszystkich pozostałych!

- Ludzie opowiadają, że dużo umiesz, mówią, że masz serce do walki, że jesteś King Kongiem, postrachem. Niech tak gadają, ale Bronze Bomber i tak skopie ci tyłek! - straszy rywala Wilder.

Zdaniem bukmacherów większe szanse na wygraną w marcowym pojedynku ma Deontay Wilder, na którego kurs wynosi 1,4, przy 3,5 na Kubańczyka.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) przygotowuje się do walki z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek odbędzie się 3 marca na gali w Nowym Jorku. W Stanach Zjednoczonych tę galę pokaże telewizja Showtime.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder przygotowuje się do walki z Luisem Ortizem. Bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek odbędzie się 3 marca na gali w Nowym Jorku.

3 marca na gali na Brooklynie Deontay Wilder (39-0, 38 KO) zmierzy się z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Mistrz WBC wagi ciężkiej liczy, ze jego rywal nie wpadnie po raz drugi podczas kontroli antydopingowej i walki nie będzie trzeba odwoływać, jak miało to miejsce jesienią ubiegłego roku.

- Jeśli znów zawali, ktoś powinien skopać mu tyłek - mówi "Bronze Bomber". - Kibice powinni skopać mu tyłek, całe Miami powinno to zrobić. Za pierwszym razem ludzie wydali dużo pieniędzy na bilety, stracili dużo czasu, a on zrobił to, co zrobił. Wielu ludzi się wściekło. Dochodziły do mnie słuchy, że niektórzy obwiniali mnie, nie wiem za co.

- Jeżeli Ortiz znowu wpadnie, to będzie wstyd. Ale nie sądzę, by znów to zrobił. Myślę, że wie, że odpowiedzialność za wszystko spoczywa teraz z jego rękach. On wie, jak musi postępować, bo w tym wypadku zasada "do trzech razy sztuka" nie zadziała - ostrzega "King Konga" Deontay Wilder.

Deontay Wilder (39-0, 38 KO) nie traci pewności siebie przed zaplanowanym na 3 marca na Brooklynie pojedynkiem z niepokonanym Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). "Bronze Bomber" jest przekonany, że zafunduje mocno bijącemu Kubańczykowi pierwszą porażkę, a walkę rozstrzygnie szybko przed czasem.

- Ludzie pytają się mnie, ile rund mi to zajmie, ja zawsze widzę tu trzy - mówi Amerykanin. - To jest magiczny rok, rok 33, więc wszędzie widzę trójki.

- Stawiam na trzy rundy albo nawet mniej, może to się skończyć jeszcze szybciej. Wszystko będzie zależało od tego, jak się będę czuł, gdy się spotkamy - dodaje Deontay Wilder.

Deontay Wilder (39-0, 38 KO) nie przejmuje się faktem, że część kibiców negatywnie odbiera jego kontrowersyjne i pełne pewności siebie wypowiedzi. Mistrz świata WBC wagi ciężkiej przekonuje, że oceniać się go powinno po jego wynikach sportowych. 

- Popatrzcie na Muhammada Alego, ludzie go nienawidzili. Mówili, że za dużo gada, że za dużo kłapie dziobem. Ale on dowiódł swojej wartości wiele razy. I ja zamierzam zrobić to samo. Dalej będę mówił, co zrobię i będziecie mogli zobaczyć, jak spełniam swoje zapowiedzi - stwierdził "Bronze Bomber" podczas treningu otwartego.

Deontay Wilder między liny powróci 3 marca pojedynkiem z niepokonanym Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Dla Amerykanina będzie to już siódma obrona tytułu World Boxing Council.

Deontay Wilder (39-0, 38 KO) jest przekonany, że jeszcze długo będzie zasiadał na mistrzowskim tronie wagi ciężkiej. Dzierżący pas WBC "Bronze Bomber" 3 marca na Brooklynie zmierzy się z niebezpiecznym Luisem Ortizem (28-0, 24 KO), jednak myślami jest już przy następnych zwycięskich pojedynkach. 

- Gdy już zunifikuję wszystkie tytuły, ustawiajcie mi w kolejce obowiązkowych pretendentów. Z łatwością osiągnę rekord 50-0 - mówił pewny siebie Amerykanin podczas treningu otwartego dla mediów.

- Ja nie toczę dwunastorundówek, nie boksuję za długo, ja jestem artystą nokautu! Dlatego nie jestem rozbity, choć sam sieję spustoszenie. Ja wysyłam ludzi na noszach do szpitala, gdy ze mną walczysz, ryzykujesz życiem, potem już twoja głowa nie jest taka sama! - odgrażał się Deontay Wilder.

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (39-0, 38 KO) pokazał się na otwartym treningu przed walką z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO). Pojedynek odbędzie się 3 marca w Nowym Jorku.

Keith Thurman nie daje zbyt wielkich szans Luisowi Ortizowi (28-0, 24 KO) na pokonanie mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (39-0, 38 KO).

- Dla mnie dużym faworytem jest Deontay. Wiem, że Ortiz to twardziel, że ma czym uderzyć i będzie się bił, ale to mimo wszystko duża różnica i nigdy nie wiadomo, ile bomb odpali "Bronze Bomber". Chłopakom nie jest łatwo przyjmować ciosy Wildera i jego rekord jest tego dowodem - stwierdził czempion WBA i WBC dywizji półśredniej w rozmowie z Yahoo Sports.

Walka Deontaya Wildera z Luisem Ortizem będzie głównym wydarzeniem gali Showtime zaplanowanej na 3 marca w hali Barclays Center na Brooklynie.