Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Morrison25 lutego na gali w Montrealu na ring po dwuletniej przerwie powrócić ma były mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO Tommy Morrison (48-3-1, 42 KO). Rywalem 41-letniego już dziś "Księcia", który w 1996 roku musiał przerwać karierę w związku z wykryciem w jego organizmie wirusa HIV, ma być Eric Barrak (3-0, 2 KO).

Co ciekawe podczas tej samej imprezy w osobnej walce wystąpić ma inny ringowy weteran i ex-czempion WBO - blisko 49-letni - pogromca Morrisona z 1991 roku Ray Mercer (36-7-1, 26 KO). Jako przeciwnik "Bezlitosnego" anonsowany jest Stephane Tessier (3-26-1, 1 KO).

Add a comment

Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) uważa, że Odlanier Solis (17-0, 12 KO) będzie wymagającym przeciwnikiem dla Witaljia Kliczko (41-2, 38 KO). Zdaniem Rosjanina Solis jest pięściarzem bardzo szybkim i ma dobry refleks, a to nie będzie odpowiadało starszemu z Ukraińskich braci.

- Myślę, że ta obowiązkowa obrona jest Kliczce nie na rękę. Solis jest szybki i ma dobry refleks, a z tym lepiej radzi sobie młodszy z braci - mówi Wałujew. - Solis jest bardzo doświadczonym bokserem, a o tym jak duży jest to talent, najlepiej świadczy jego kariera amatorska. On potrafi narzucić swój styl walki. Jego szansę w dużym stopniu zależą jednak od tego jak będzie przygotowany do tego pojedynku. Innym problemem, mogą być jego warunki fizyczne. Solis jest dosyć niski i wzrost może okazać się największym atutem Kliczki w tym pojedynku.

Add a comment

Gary Mason, zawodowy mistrz Wielkiej Brytanii w kategorii ciężkiej, zginął wczoraj w wypadku rowerowym. 48-letni Brytyjczyk w czwartkowy poranek został potrącony przez wana na ulicach południowego Londynu. Zginął na miejscu.

Mason w latach 1984-94 stoczył 38 zawodowych pojedynków przegrywając tylko jeden - z późniejszym niekwestionowanym mistrzem świata kategorii ciężkiej - Lennoxem Lewisem. Stawką tej walki był tytuł mistrza Europy należący do Lewisa. Po porażce przed czasem w 7 rundzie, Mason zakończył zawodową karierę. Po trzyletniej przerwie stoczył jeszcze dwa pojedynki, a potem już nigdy nie wyszedł do ringu.

Mason cieszył się sporą popularnością wśród swoich rodaków. Uchodził za bardzo twardego i efektownie walczącego boksera z mocnym ciosem. Co ciekawe w pojedynku z Lewisem to Mason był faworytem.

Add a comment

Były mistrz świata w wadze ciężkiej, Tim Witherspoon (55-13-1, 38 KO), próbujący od czasu do czasu swoich sił jako szkoleniowiec, zwraca uwagę na to, iż jednym z wielu problemów dzisiejszego boksu, jest brak odpowiednich trenerów, mających należyte doświadczenie i kwalifikacje. Jako przykład podaje m.in. osobę Adama Bootha, opiekuna obecnego czempiona WBA "królewskiej kategorii", Davida Haye'a (25-1, 23 KO).

- Gdy byłem czynnym zawodnikiem, trenował mnie Slim Robinson, jeden z przedstawicieli "starej szkoły". Nauczył mnie całej masy rzeczy, które później wykorzystywałem w ringu. Dzisiaj, aż roi się wszędzie od niewykwalifikowanych szkoleniowców, takich którzy albo nigdy nie walczyli, albo mieli tylko amatorskie doświadczenia. Spójrzmy np. na takiego Adama Bootha. On nigdy nie stoczył w życiu żadnego pojedynku. Powiedział mi, że wszystkiego nauczył się oglądając video. Odpowiedziałem mu: "Nigdy więcej nie mów o tym nikomu". Lubię go, jest miłym gościem, ale nie powinien był mi o tym mówić... Haye potrzebuje prawdziwego trenera, ma przecież walczyć z braćmi Kliczko. Tony Thompson miał go na deskach w trakcie sparingów. Jakiś młody chłopak zresztą też, ale akurat ten fakt starano się zatuszować. David potrzebuje kogoś z prawdziwego zdarzenia, znającego ten fach od podszewki - powiedział były rywal m.in. naszego Andrzeja Gołoty.

Add a comment

Wszystko wskazuje na to, iż ostatecznie nie dojdzie do planowanej na 2 lipca walki unifikacyjnej na szczycie wagi ciężkiej pomiędzy Władymirem Kliczko (55-3, 49 KO) a Davidem Haye (25-1, 23 KO). Jak poinformował trener menadżer i trener Brytyjczyka, Adam Booth, możliwość zorganizowania takiej potyczki, na tę chwilę, nie wchodzi w grę.

- Możliwość walki z młodszym z braci Kliczko odeszła. Poprosiłem już menadżera Rusłana Czagajewa o dostarczenie odpowiednich badań medycznych - powiedział Booth.

Czagajew jest obowiązkowym pretendentem do dzierżonego przez Haye'a tytułu WBA. Do walki obu bokserów dojdzie najprawdopodobniej końcem maja, na terenie Wielkiej Brytanii.

Add a comment

Travis Kauffman22 stycznia na gali w White Sulphur Springs kolejną zawodową walkę stoczy amerykański ciężki Travis Kauffman (21-1, 16 KO). Rywalem "Wielkiej Nadziei Białych" będzie mierzący 216 cm Julius Long (15-14, 13 KO).

Głównym wydarzeniem styczniowej imprezy w Wirginii Zachodniej będzie starcie legendarnego Evandera Holyfielda (43-10-2, 28 KO) z Shermanem Williamsem (34-11-2, 19 KO).

Add a comment

MormeckJean Marc Mormeck (36-4, 22 KO) jest już drugim, po Rusłanie Czagajewie, pięściarzem, który chciałby skorzystać na bardzo realnym fiasku kolejnych rozmów na temat starcia Davida Haye (25-1, 23 KO) z Władimirem Kliczko. Obóz Francuza złożył już brytyjskiemu czempionowi WBA "królewskiej" dywizji propozycję walki, która byłaby rewanżem za mistrzowskie starcie o dwa pasy kategorii cruiser z 2007 roku.

- Mormeck na ring powróci prawdopodobnie w kwietniu. Szukamy kolejnego wyzwania. Marzy mi się pojedynek z Davidem Haye - mówi amerykański promotor "Marksmana" Joe DeGuardia, dodając: - [Mormeck i Haye] stoczyli ekscytującą walkę w wadze junior ciężkiej, czemu by nie powtórzyć tego w ciężkiej?

Add a comment

David HayeObóz mistrza świata WBA wagi ciężkiej Davida Haye'a (25-1, 23 KO) zdradził, że najprawdopodobniej na przełomie maja i czerwca dojdzie do starcia Anglika z Rusłanem Czagajewem (27-1, 17 KO). Taka decyzja "Hayemakera" oznaczałaby, że na pewno nie dojdzie do planowanej wstępnie na 2 lipca walki z czempionem federacji WBO oraz IBF Władimirem Kliczko.

Ukrainiec 30 kwietnia ma spotkać się z Derekiem Chisora, z czym nie może pogodzić się Haye. Anglik twierdzi, że młodszy z braci Kliczko przekreśla w ten sposób szanse na ich wspólną walkę. Pojedynek londyńczyka z Czagajewem miałby się odbyć na jednym ze stadionów piłkarskich w Anglii i byłby jednym z ostatnich występów w zawodowej karierze Brytyjczyka.

Add a comment

David Haye (25-1, 23 KO) od dłuższego czasu zapowiada, że w tym roku zakończy zawodową karierę. Przypominał o tym za każdym razem, kiedy starał się wywrzeć presję na braciach Kliczko, którym zależało na tym by spotkać się z nim w ringu. Zmęczony tymi zapowiedziami jest Derek Chisora (14-0, 9 KO), który uważa, że odejście jego rodaka na emeryturę nie będzie żadną stratą dla tego sportu. "Del Boy" proponuje też, żeby na tej samej gali, na której on zmierzy się z Władimirem Kliczko, Haye zmierzył się z Witalijem.

- Żeby było jeszcze ciekawiej, proponuje żebyśmy obaj zawalczyli jednego wieczoru z braćmi Kliczko. Ja zmierzę się z Władimirem, a Haye niech zawalczy ze starszym bratem - proponuje Chisora. - Potem Haye może zakończyć karierę, a boks na pewno nie będzie za nim tęsknił. On nie dał nam żadnej dobrej walki. Kiedy ostatni raz mogłeś powiedzieć "to była dobra walka David"? Jeśli rzeczywiście chce odejść to "bon voyage".

Add a comment

Rusłan CzagajewDecydując się na walkę w kwietniu z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO), mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) postawił pod znakiem zapytania planowany na 2 lipca unifikacyjny pojedynek z czempionem WBA Davidem Haye (25-1, 23 KO). Anglik twierdzi bowiem, że nie wyobraża sobie, by "Dr Stalowy Młot" wyszedł z nim do ringu zaledwie dziewięć tygodni po starciu z "Del Boyem".

Całe zamieszanie chciałby wykorzystać oficjalny pretendent do dzierżonego przez "Hayemakera" tytułu Rusłan Czagajew (27-1, 17 KO), który zaproponował Londyńczykowi szybkie wywiązanie się z obowiązkowej obrony.

- David ma prawo do walki unifikacyjnej. Jeśli z niego nie skorzysta, musi walczyć w obowiązkowej obronie - mówi promotor Czagajewa Dietmar Poszwa. - Nie mam nic do Haye'a i nie mam nic do [jego menadżera] Adama Bootha. Zdaję sobie sprawę, że chcieli zmierzyć się z Kliczką, ale jeśli to prawda, że ta sprawa jest już zamknięta, jesteśmy zainteresowani negocjacjami na temat możliwego pojedynku z Hayem.

Rusłan Czagajew, który już w przeszłości był posiadaczem pasa WBA, status oficjalnego challengera zapewnił sobie w maju, pokonując Kali Meehana.

Add a comment

Teddy AtlasTeddy Atlas, trener notowanego bardzo wysoko w światowych rankingach Aleksandra Powietkina (21-0, 15 KO) zdradził, że nie zgadza się z głosami krytyki jakie od jakiegoś czasu pojawiają się w mediach na temat jego współpracy z rosyjskim pięściarzem. Amerykański szkoleniowiec wbrew temu co sugerują bokserscy eksperci twierdzi, że Powietkin od początku współpracy z nim czyni stałe postępy i rozwija swój bokserski arsenał.

- Aleksander rozwija się, to wiem na pewno. Czy rozwija się w takim kierunku w jakim oczekują tego inni? Prawdopodobnie nie, bo każdy ma inny spojrzenie na pięściarza. Niektórzy myślą, że on powinien być rosyjskim Tysonem, ringowym mordercą. Moim zadaniem jest wykorzystanie jego naturalnych zdolności i nadanie mu tożsamości, która do niego pasuje - tłumaczy Atlas.

- Ja chcę mu pokazać jak należy używać lewej ręki, jak zachowywać się w obronie i ataku. Chcę by umiał w ringu zachować się w każdej sytuacji. W ostatniej walce Powietkin szybko doznał kontuzji prawej ręki. Nie przejąłem się tym, zapytałem go czy pamięta jak trenowaliśmy boksowanie lewą ręką. Powiedziałem, że teraz jest czas, żeby to wykorzystać. Właśnie to powinniśmy zrobić w takiej sytuacji. Aleksander poradził sobie i jestem bardzo zadowolony ze sposobu w jaki to zrobił - stwierdził amerykański trener.

- Ludzie mówią, że od czasu walki z Chambersem Powietkin cofa się w rozwoju. Obejrzałem sobie walkę z Chambersem i widziałem, że od pierwszej do ostatniej rundy dawał się tam kontrować prawą ręką. Każdy cios z prawej ręki dochodził celu. Teraz już tego nie robi więc chyba jednak zrobił progres. To że nie znokautował Firthy, bo uszkodził sobie rękę w drugiej rundzie i nie mógł jej dalej używać to znaczy, że się cofa? Ludzie muszą patrzeć na pięściarzy w trochę szerszej perspektywie - zakończył Atlas.

Add a comment

Wiele wskazywało na to, iż już niebawem dojdzie do długo wyczekiwanej przez kibiców na całym świecie unifikacyjnej walki w kategorii ciężkiej, pomiędzy Władymirem Kliczko (55-3, 49 KO) a Davidem Haye (25-1, 23 KO). Wprawdzie wstępne porozumienie co do daty tego pojedynku (2 lipca), zostało już zawarte, to jednak wcześniej, ukraiński czempion skrzyżuje jeszcze rękawice z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO). Z takiego obrotu sprawy, bardzo niezadowolony jest cały obóz Haye'a, w tym jego trener i menadżer w jednym, Adam Booth.

- Wielu ludzi już wie, że tak naprawdę Władymir nie chce tej walki. To wstyd dla boksu, że unifikacyjny pojedynek w "królewskiej" kategorii nie dojdzie do skutku. David, ze swej strony zrobił wszystko co mógł, by to wydarzenie stało się faktem - powiedział Booth.

Innego zdania jest oczywiście Władymir Kliczko. W opinii najlepszego dziś zawodnika wagi ciężkiej, pojedynek z butnym Brytyjczykiem jest wciąż jak najbardziej realny.

- Walka z Hayem jest ciągle w planach. Musieliśmy ustalić odpowiednią datę z telewizją SKY, a oni nie chcieli by kwietniowy pojedynek nałożył się na wesele księcia Williama. Stąd też pomysł, by starcie odbyło się dopiero w lipcu - skomentował Kliczko.

Add a comment

Kliczko Chisora30 kwietnia Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) w swojej kolejnej walce w obronie mistrzowskich tytułów wagi ciężkiej federacji WBO i IBF zmierzy się z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO). Do pojedynku tych pięściarzy pierwotnie dojść miało 11 grudnia ubiegłego roku, jednak na kilka dni przed walką ukraiński czempion doznał kontuzji mięśni brzucha.

- Jestem szczęśliwy, że tak szybko udało nam się znaleźć nową datę dla tego pojedynku. Chisora w przeszłości wielokrotnie mnie obrażał, dlatego mam z nim jeszcze kilka spraw do załatwienia - mówi Kliczko, który decydując się na kwietniowy występ, postawił pod dużym znakiem zapytania planowaną na 2 lipca super-walkę z mistrzem WBA Davidem Haye.

- Chisora to dobry pięściarz, ale prywatnie jest dla mnie nieudacznikiem. Miałem dać mu lekcję boksu w grudniu, dam mu ją teraz pod koniec kwietnia - dodaje niepokonany od 2004 roku "Dr Stalowy Młot".

Add a comment

Haye Kliczko2 lipca dojdzie do długo wyczekiwanej przez kibiców boksu walki o trzy pasy mistrzowskie kategorii ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką i Davidem Haye (25-1, 23 KO) - poinformował menadżer ukraińskiego czempiona federacji WBO i IBF Bernd Boente. Zanim jednak młodszy z braci Kliczko skrzyżuje rękawice z charyzmatycznym "Hayemakerem" (posiadaczem pasa WBA), 30 kwietnia stanie w ringu naprzeciw innego Brytyjczyka - Derecka Chisory (14-0, 9 KO).

- 2 lipca jest zarezerwowany na pojedynek z Hayem, jednak Władimir nie chce czekać dziewięciu miesięcy na kolejną walkę. Chce w międzyczasie spotkać się w ringu z Chisorą - wyjaśnił Boente, dodając: - Nie mamy nic przeciwko temu, aby Haye również stoczył wcześniej jakąś walkę.

Dla Kliczki kwietniowy bój z Chisorą będzie dziesiątą kolejną obroną pas IBF i  szóstą pasa WBO. Chisora o tytuł mistrza świata zaboksuje po raz pierwszy w karierze.

Add a comment

Kevin Johnson22 stycznia na gali PPV, której główną atrakcją będzie pojedynek Evandera Holyfielda z Shermanem Williamsem, na ring powróci były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Kevin Johnson (23-1-1, 10 KO). Póki co nie wiadomo, kto będzie rywalem popularnego "Kingpina".

- Chciałbym, żeby to było jasne. Hasło tej gali to "odkupienie" i o to właśnie mi chodzi. Chciałbym wrócić na drogę do walki o mistrzostwo świata i powrót ten zacznie się od tej imprezy - zapewnia 31-letni Johnson, który w grudniu 2009 roku w boju o as WBC przegrał na punkty z Witalijem Kliczką.

Add a comment

Joey Abell28 stycznia na gali w kalifornijskiej Temeculi Joey Abell (27-4, 26 KO) spróbuje pokrzyżować plany Chris Arreoli (29-2, 25 KO) starającego powrócić na szczyt wagi ciężkiej po porażkach z Witalijem Kliczką i Tomaszem Adamkiem.

- Wydaje mi się, że dla niego to będzie walka o życie i spodziewam się, że zrobi wszystko, by być w jak najlepszej formie - mówi obdarzony mocnym uderzeniem leworęczny "Minnesota Ice". - Ale dla mnie to też będzie taki pojedynek. Jeśli chcę dostać mistrzowską szansę, muszę pokonać zawodnika kalibru Chrisa.

- Zamierzam zwyciężyć i to przed czasem, zdecydowanie szybciej niż przed upływem dziesięciu rund, bez względu na to, w jakiej formie on wyjdzie do ring - zapewnia niepokonany od listopada 2008 roku Abell.

Add a comment