Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

 

Bilety na galę w Międzyzdrojach zostały wyprzedane. Głównym wydarzeniem imprezy organizowanej 19 sierpnia w miejscowym Amfiteatrze będzie walka o mistrzostwo Polski wagi półciężkiej pomiędzy Markiem Matyją (13-1, 5 KO) i Dariuszem Sękiem (26-3-2, 8 KO).

- To już dziewiąta edycja gali w Międzyzdrojach, ale dopiero po raz pierwszy zdarzyło się, że już na 10 dni przed imprezą nie zostały nam żadne bilety. To kameralna impreza, ale ma swój unikatowy klimat, dlatego cieszy nas, że ma rzeszę wiernych fanów - mówi Tomasz Babiloński, jeden z organizatorów imprezy.

- Myślę, że karta walk jest ciekawa, w kilku pojedynkach nie ma wyraźnego faworyta i to przyciąga kibiców. W tym roku po raz pierwszy w Międzyzdrojach na dzień przed galą boksu zorganizujemy także galę MMA, więc zapowiada się gorący weekend ze sportami walki nad morzem - przekonuje szef Babilon Promotion.

Podczas gali w Międzyzdrojach dojdzie m.in. do walki Tomasza Króla z Damianem Wrzesińskim, a obiecujący pięściarz wagi półciężkiej Paweł Stępień zmierzy się z Dayronem Lesterem. W innych pojedynkach Seaside Boxing Show wystąpią także m.in. nadzieja polskiej wagi ciężkiej Paweł Wierzbicki i Mateusz Tryc.

W piątek 18 sierpnia odbędzie się z kolei premierowa gala Babilon MMA. Główną atrakcją będzie tam pojedynek Michała Fijałki z Marcinem Łazarzem.

 

Add a comment

Mówi, że kiedy wstanie, będzie przenosił góry. Tyle mocy mu przybędzie. Na razie trzeba przenosić jego. Po wypadku były bokser Mariusz Cendrowski nie jest w stanie samodzielnie dostać się do swojego klubu Red Corner.

Salka treningowa i siłownia są w piwnicy Szkoły Podstawowej nr 90 we Wrocławiu, od parteru dzieli je kilkanaście schodów. Do zniesienia wózka inwalidzkiego niezbędne są dwie osoby, my mamy szczęście, jest nas trzech. – Chłopaki, tylko mnie nie upuśćcie. Bo wstanę i spuszczę wam manto – żartuje uczestnik igrzysk olimpijskich w Sydney, gdy z dużym trudem schodzimy stopień po stopniu. Nie upuszczamy.
Jego nie opuszcza wiara, że wróci mu czucie w nogach. A nogi ma dziś bardzo szczupłe – to pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy. Mięśnie zanikły, nie używa ich od ośmiu miesięcy.

Porusza się na dwóch kołach z powodu kraksy na czterech. Niewiele pamięta z wypadku. Był listopad ubiegłego roku. Wracał do domu do Trzebnicy, do żony i syna. Zamiast przywitać męża i ojca, najbliżsi Cendrowskiego odebrali telefon ze szpitala. Między szóstą a siódmą rano. Auto zmiażdżone, rdzeń kręgowy uszkodzony na odcinku trzech centymetrów, paraliż od klatki piersiowej w dół. Pojazd do kasacji. Bokser wspomina, że przybrał kształt banana. Szanse na odzyskanie sprawności – dziesięć procent. To i tak dużo. Podczas operacji wszczepiono mu dziewięć śrub. – Tytanowych. Kiedy lekarze mi o tym powiedzieli, pomyślałem: „Kurde, wsadziliście mi mercedesa, czyli nie jestem spisany na straty” – wspomina z uśmiechem, po czym poważnieje. – Czuję je przy każdym ruchu. Tak będzie do końca życia. Trudno. W takim razie będę tytanowym wojownikiem – mówi.

Mniej więcej miesiąc wyrwał mu z kalendarza ból. Z powodu leków czuł się otępiały, otumaniony. Nazywa ten czas „matriksem”, przypominając nam o popularnym filmie. W amerykańskiej produkcji do prawdziwego życia wracało się za sprawą pigułki, Cendrowski odzyskał kontakt z rzeczywistością dzięki odstawieniu tabletek. Wolał cierpieć i mieć jasny umysł. – Tęskniłem za normalnością. Lekarze łapali się za głowę, ale pokazałem im, że można się przyzwyczaić, że da się, że ból to nie wszystko. Nie ma to jak wiesz, co się dzieje dookoła. Brałem leki tylko w ostateczności – opowiada.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>

Add a comment

Chcesz pracować przy wielkim boksie? Sferis Knockout Promotions, największa w Europie Środkowo-Wschodniej grupa boks zawodowego poszukuje pracownika.

Jeśli płynnie posługujesz się językiem angielskim, umiesz dobrze zorganizować sobie pracę i masz doświadczenie w organizacji eventów oraz chcesz rozwijać karierę w prestiżowej firmie i międzynarodowym środowisku, możecie zgłaszać swoje aplikacje.

Grupa, która opiekuje się karierą m.in. Krzysztofa Głowackiego, Macieja Sulęckiego, Artura Szpilki i Krzysztofa Włodarczyka poszukuje pracownika na stanowisko obsługi spraw administracyjnych i biurowych na stanowisku Asystent/ka Biura.

Szczegóły ogłoszenia oraz formularz aplikacyjny znajdziecie tutaj >>

Add a comment

Po 13 latach przygody z boksem zawodowym Tomasz Babiloński rusza z nowym projektem. 18 sierpnia w Międzyzdrojach, czyli dzień przed tradycyjną bokserską imprezą Seaside Boxing Show, zorganizuje swoją pierwszą galę Babilon MMA.

- Nie zostawiam boksu zawodowego, który od lat jest moim życiem, ale dostrzegam też dynamiczny rozwój MMA. Dlatego właśnie postanowiłem spróbować swoich w mieszanym sztukach walki - tłumaczy Tomasz Babiloński.

- To dla mnie nowa dyscyplina. Nie ukrywam, że wiele będę musiał się nauczyć, ale od początku postawiłem na współpracę z ekspertami i efektem tego jest imponująca jak na debiut karta - dodaje.

W walce wieczoru wystąpi Michał Fijałka (15-6-1). Zawodnik Berserkers Team Szczecin to lokalna gwiazda i jeden z czołowych polskich zawodników dywizji półciężkiej. Toczył on niezapomniane boje między innymi z Karolem Celińskim. Walczył na galach KSW, MMA Attack, Berserkers Arena czy organizacji xCage, której jest mistrzem.

Walki zawodowe zostaną oparte o zasady Unified Rules. Organizatorzy przygotowali 5 starć zawodowych i co najmniej 2 amatorskie.

Pełna treść artykułu na Sportowefakty.wp.pl >>

Add a comment

13 października na restauracji Champions Sports Bar Restaurant w Hotelu Marriott w Warszawie odbędzie się druga gala z serii White Collar Boxing. Impreza organizowana przez byłego mistrza Europy i pretendenta do tytułu mistrza świata Rafała Jackiewicza tym razem zostanie zorganizowana pod hasłem "WCB, piątek trzynastego - Oszukaj Przeznaczenie".

Liga White Collar Boxing to nowy projekt, w którym Rafał Jackiewicz wyciąga Białe Kołnierzyki zza biurek, szkoli do walk bokserskich i pozwala im się zmierzyć w walce o pas WCB! Projekt promuje zdrowy styl życia i aktywność fizyczną i daje możliwość sprawdzenia się w rywalizacji sportowej.

Osoby, które zgłoszą się do udziału w projekcie WCB, mają zagwarantowane profesjonalne przygtowania do startu. Przez okres, w którym będą trwały przygotowania, od ich początku do zakończenia, odbędzie się 30 jednostek treningowych. W ich trakcie uczestnicy wezmą udział w treningach bokserskich mających na celu jak najlepsze przygotowanie ich do walki.

Chętni do sprawdzenia swojego bokserskiego potencjału na tle innych osób ćwiczących boks rekreacyjnie, powinni odwiedzić stronę Boksdlawszystkich.pl.

Add a comment

16 września na gali organizowanej w Koninie kolejną zawodową walkę stoczy Kamil Gardzielik (3-0, 1 KO). Nazwisko rywala 24-latka nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone.

Gardzielik w swoim ostatnim występie pokonał na punkty Przemysłąwa Gorgonia. Pojedynek, który był widowiskową ringową wojną, odbył się na gali w Poznaniu.

Główną atrakcją gali w Koninie będzie walka o mistrzostwo Polski wagi średniej pomiędzy Aleksandrem Streckim i Bartłomiejem Grafką.

Add a comment

- Mamy ze wspólnikami Tomkiem Babilońskim i Piotrem Werenrem jako Sferis Knockout Promotions i Babilon Promotion całą grupę bardzo ciekawych pięściarzy. Trzech zawodników, którzy są na topie, jeśli chodzi o dokonania sportowe i emocje, jakie do tej pory dostarczyli naszym kibicom  Krzysztof Głowacki, Krzysztof Włodarczyk i Artur Szpilka. Dwaj pierwsi byli mistrzami świata, trzeci boksował o pas mistrzowski i stoczył kilka walk o dużym ładunku, nie tylko sportowym. Za ich plecami mamy naprawdę ciekawa grupę zawodników. Na pewno na szczycie takiej kolejnej grupy jest Maciek Sulęcki - mówi współwłaściciel Sferis KnockOut Promotions, komentując obecną sytuację na polskim rynku bokserskim.

Co z Arturem Szpilką po porażce z Adamem Kownackim. Będą jakieś radykalne zmiany?
Andrzej Wasilewski: Przede wszystkim Artur zgodnie z wcześniejszym planem wraca do Polski. On już od lutego o tym mówił, ale powrót się przeciągał, ponieważ przeciągał się termin jego walki. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie. Myślę, że Artur stoczy teraz jedną lub dwie łatwiejsze walki, postaramy się o nie jak najszybciej, a potem znów ambitnie będzie się piął na szczyt.

Przegrana Artura zmieniła coś w hierarchii grupy Sferis KnockOut Promotions?
Mamy ze wspólnikami Tomkiem Babilońskim i Piotrem Werenrem jako Sferis Knockout Promotions i Babilon Promotion całą grupę bardzo ciekawych pięściarzy. Trzech zawodników, którzy są na topie, jeśli chodzi o dokonania sportowe i emocje, jakie do tej pory dostarczyli naszym kibicom - Krzysztof Głowacki, Krzysztof Włodarczyk i Artur Szpilka. Dwaj pierwsi byli mistrzami świata, trzeci boksował o pas mistrzowski i stoczył kilka walk o dużym ładunku, nie tylko sportowym. Za ich plecami mamy naprawdę ciekawa grupę zawodników. Na pewno na szczycie takiej kolejnej grupy jest Maciek Sulęcki, który marzy o swojej wielkiej walce i wydaje się , że jest już na nią gotowy. Maciek w ostatnim czasie zrobił ogromne postępy, to jest przykład pięściarza, któremu bliski kontakt z boksem amerykańskim wyszedł na bardzo na plus. Wszystko wskazuje na to, że na przełomie września i października Maciej zaboksuje w USA na dużej gali z udziałem Erislandy Lary i Jarretta Hurda - będzie miał okazję pokazać się na tle dwóch mistrzów świata. Wydaje mi się, że Maciek jest już fizycznie i mentalnie gotów na wielką próbę. Myślę, że jest już na ostatniej prostej do walki o pas i bardzo wszyscy pracujemy nad tym, by do niej doprowadzić. Ważne będzie, żeby w tej jesiennej walce Sulecki udowodnił, że faktycznie należy do absolutnej czołówki swojej wagi.

Kto jest dalej?
Michał Syrowatka, który stoczył świetną walkę z Daviesem w Anglii i teraz chcemy jak najlepiej wykorzystać ten sukces i szukamy kolejnej walki na rynku brytyjskim.

Davies Jr podobno chce rewanżu Michałem. Weźmiecie go?
Sprawa jest prosta - jeśli będzie jakaś inna ciekawa oferta najchętniej z Wielkiej Brytanii, to ją rozważymy. Jeśli nie, to chętnie zaboksujemy z Davies Jr. Możemy pokazać Brytyjczykom, że ta pierwsza wygrana to nie był żaden przypadek i Michał jest zawodnikiem wysokiej klasy. Równie głodny sukcesu co Michał jest na pewno Kamil Szeremeta, z którym również nie ma już na co czekać. Kamil może nie jest pięściarzem walczącym bardzo efektownie, brakuje w jego walkach nokautów, ale na pewno bardzo ciężko jest z nim wygrać bo jest bardzo niewygodny - mówią to wszyscy, którzy z nim boksowali. Wszystko wskazuje na to, że na początku listopada Kamil poleci do Włoch i zaboksuje z Blandamurą o mistrzostwo Europy.

Inny zawodnik współpromowany przez Babilon Promotion to Krzysztof Zimnoch...
I tu dość podobna sytuacja. Myślę, że Krzysztof zrobił ostatnio na sali treningowej duże postępy i 9 września w starciu z Joey Abellem czeka go trudny test. Jeśli go przejdzie, to przyjdzie czas na podniesienie poprzeczki i będziemy myśleć o coraz poważniejszych wyzwaniach. W tle jest oczywiście najbardziej pożądana przez polskich kibiców walka Szpilka - Zimnoch.

Patryk Szymański - wciąż młody, uważany kiedyś za wielki talent, ostatnio jednak chyba boksujący nieco poniżej oczekiwań…
Na pewno oczekiwaliśmy trochę więcej jednak pamiętajmy, że Patryk jest bardzo młody, ma 24 lata. w ubiegłym roku dał slaba walkę na gali Głowacki Usyk, z której zresztą sam nie był zadowolony, a pojedynek w Poznaniu mimo że efektowny pokazał, że współpraca z trenerem Chico Rivasem jednak chyba nie jest tak efektywna, jak byśmy tego oczekiwali. W tej chwili zastanawiamy się nad kwestią sztabu szkoleniowego Patryka i kolejna walkę w USA.

Co z byłym kolegą z sali treningowej Szymańskiego Kamilem Łaszczykiem?
Kamil jest niestety największym pechowcem w polskim boksie w ostatnich latach, bo co dzieje się coś ważnego, to on łapie kontuzję. Mieliśmy kilka ciekawych ofert, ale Kamil niestety nie może boksować. Bardzo mu współczuję. Jest cały czas w rankingu WBO, ale ciągle coś się dzieje - albo zapalenie płuc albo zerwany Achilles. Kamil wraca jednak do formy, jest bardzo głodny sukcesu i na pewno zdaje sobie sprawę, że w jego przypadku nie ma na co czekać.

Z młodego pokolenia wyróżnia się na pewno Przemek Runowski...
Tak, ma tylko 22-lata, duże możliwości i zbiera sukcesywnie doświadczenie. Boksuje dość regularnie, z mocnymi rywalami, wystarczy spojrzeć w ich rekordy. Według mnie z zawodników boksujących i trenujących w Polsce jest pięściarzem najlepiej rozwijającym się. Myślę, że jest on gotowy na podniesienie poprzeczki, jest to na pewno jeden z najciekawszych pięściarzy boksujących w Polsce.

Kiedy wróci na ring?
Przemek stale trenuje, jest "w gazie", jest szansa, że zaboksuje we wrześniu w Radomiu lub w październiku w Wieliczce. Chłopak nikogo się nie boi i przyjmie każde wyzwanie.
Coraz więcej zawodnikow odmawia walki z nim.

Marek Matyja - jego akcje poszły w dół po porażce z Dąbrowskim?
Nie. Wciąż wierzymy w Marka. Ma w rekordzie tylko jedną porażkę, moim zdaniem niezasłużoną. Teraz szykuje się do walki z Darkiem Sękiem, który ciężko trenuje w Radomiu i ta walka da nam odpowiedź na pytanie o możliwości obu zawodników. Na tej samej gali pokaże się Paweł Stępień, który przecież nie tak dawno debiutował na ringach zawodowych, a juz wydaje się być obdarzony naprawdę dużym talentem. Wcześniej zmagał się kłopotami zdrowotnymi, teraz jest już jednak lepiej i czeka go mocna walka z niepokonanym Kubańczykiem. Jest także Przemek Zyśk, startujący z zupełnie innego poziomu, ale z dużym potencjałem. On naprawdę ciężko pracuje, łączy pracę zawodową z treningiem i choć jest na początkowym etapie kariery, wszystko wskazuje na to, że 9 września zmierzy się z Artiomem Karpecem i ta walka pokaże nam, co na dziś potrafi. Ponadto czekamy na to, jak rozwiną się topowi zawodnicy z ringów amatorskich - Paweł Wierzbicki i Matusz Tryc wspolpromowany z Fight Events Marcina Piwka. Obaj z potencjałem sportowym i boksujący efektownie, bardzo charakterni, dający ciekawe walki. Myślę, że najbliższe miesiące i lata na polskich ringach zapowiadają się interesująco.

Add a comment

16 września na gali w Koninie dojdzie do walki Aleksandra Streckiego (4-0, 2 KO) z Bartłomiejem Grafką (18-27-3, 9 KO). Pięściarze zaboksują o tytuł mistrza Polski wagi średniej.

Pochodzący z Ukrainy Strecki, który w czasach amatorskich reprezentował barwy swojego kraju obok Wasyla Łomaczenki czy Oleksandra Usyka, na zawodowych ringach zadebiutował w listopadzie. Ostatni raz pięściarz mieszkający w Poznaniu boksował w maju.

Grafka w ostatnim czasie nie ma najlepszej serii. 29-latek z Katowic w tym roku stoczył trzy walki na Wyspach Brytyjskich i poniósł trzy porażki.

Add a comment

30 września na gali w Magdeburgu dojdzie do walki o pas WBO Inter-Continental wagi ciężkiej pomiędzy Tomem Schwarzem (19-0, 12 KO) i Marcinem Siwym (17-0, 6 KO) - poinformował na Twitterze Mariusz Grabowski, promotor polskiego pięściarza.

Dla 26-latka z Częstochowy będzie to pierwszy zawodowy pojedynek stoczony poza granicami Polski. W tym roku Siwy zanotował jedno zwycięstwo, wygrywając w maju na punkty z Tornike Puritchamiashvilim.

Schwarz pas WBO I-C wywalczył w kwietniu, nokautując w drugiej rundzie Adnana Redzovica. Dla Niemca będzie to trzeci tegoroczny pojedynek.

Add a comment

Robert Talarek (18-12-2, 11 KO) pokonał Norberta Dąbrowskiego (20-7-1, 8 KO) podczas Polsat Boxing Night 7. Po wyleczeniu kontuzji łuku brwiowego oraz odpoczynku pięściarz urodzony w Garwolinie przygotowuje się do walki o wakujący pas IBO Inter-Continental. Jego rywalem będzie Frank Haroche Horta (41-16-5, 17 KO), a do starcia dojdzie we Francji.

Robert, czy odpocząłeś już po ostatniej walce z Norbertem Dąbrowskim? Trenujesz normalnie, czy jeszcze ładujesz akumulator?
Robert Talarek: Trenuję. W moim wieku nie ma już czasu na odpoczynek. Ważne jest podejście. Dwa tygodnie po walce siedziałem w domu i nawet nie chodziłem do pracy. Miałem rozcięty łuk brwiowy, a w kopalni jest sporo pyłu i rana mogłaby mi się zabrudzić. Od PBN minął już ponad miesiąc, więc od jakiegoś czasu przygotowuję się normalnie do kolejnego pojedynku.

Co powiedziałeś swojemu promotorowi, gdy wróciłeś po PBN na salę treningową? Chciałeś od razu przygotowywać się do kolejnej walki czy poczekać na coś bardziej konkretnego?
Ja mogłem walczyć w sierpniu, wrześniu – naprawdę, gdyby ktoś mi odpowiednio szybciej zaproponował pojedynek i to byłaby poważna oferta, to bym ją przyjął i walczył. Nie mam już na co czekać. Trochę czasu w swoim życiu straciłem już na przerwy między walkami, a chcę się rozwijać. Do tego potrzebne są mi pojedynki z coraz lepszymi pięściarzami.

Kiedy dowiedziałeś się o propozycji walki 3 listopada we Francji? Twoim rywalem będzie Frank Haroche Horta.
Kilka dni temu. Nie miałem czasu, żeby zobaczyć tego gościa i przyjrzeć się jego walkom. Stąd czekałem kilka dni z decyzją. Zobaczyłem co potrafi i postanowiłem, że chcę z nim walczyć.

Do walki we Francji zostały ponad trzy miesiące. Planujesz zawalczysz jeszcze w międzyczasie?
Jeżeli będzie konkretna oferta, to na pewno się zastanowię. Gdyby było coś na przełomie sierpnia i września, to pewnie tak. Jeżeli później, blisko terminu walki we Francji, to nie – może pojawić się kontuzja, a nie chcę ryzykować urazem.

Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>

Add a comment